POV CLARE:
Weszliśmy do domu, natomiast ja od razu poszłam do swojego pokoju. Gdy byłam już na górze, zamknęłam się w pokoju. Podeszłam do mojej szafy i wzięłam jakieś pierwsze lepsze szare dresy i jakąś bluzę. Poszłam do łazienki aby zmyć swój makijaż.Tak też zrobiłam.
Usiadłam na swoim łóżku, i rozmyślałam co by się stało gdyby Tom akurat tamtędy nie przechodził. Lecz po chwili powiedziałam do siebie -Kurde Clar, weź się w garść i nie myśl o tym.
POV TOM'A:
Zawżyłem że dziewczyna od razu poszła na górę, prawdopodobnie do swojego pokoju. -Usiądź Tom, zaparzę ci herbaty i wszystko mi opowiesz. -Powiedziała kobieta nalewając gorącej wody do kubka. Po chwili mama Clare wręczyła mi napój, podziękowałem jej a ona powiedziała -Dobrze a teraz opowiedz mi dokładnie co się stało.
-A więc- Zacząłem.
-Wracałem sobie spokojnie ze szkoły, gdy już byłem przy tej niemiłej ulicy postanowiłem że wstąpię do pewnego miejsca, tam gdzie zazwyczaj byli moi znajomi, był to poprostu opuszczony blok, wszedłem do tego budynku i usłyszałem że ktoś już jest w środku, mile mnie to zaskoczyło dopóki nie zobaczyłem leżącej i przerażonej Clare, widziałem że próbowali ją rozebrać więc wkroczyłem do akcji i ich powstrzymałem, zagroziłem im że jak jeszcze raz dotkną Clare to zginą chociaż chyba nie za dużo zrozumieli bo byli półprzytomni.
Kobieta na tą wiadomość prawie się popłakała -Boże, nie wiem co powiedzieć, nawet nie wiesz jak bardzo jestem ci wdzięczna, dziękuje ci Tom. -Nie ma problemu.
-Dopiłem swoją herbatę-
-A i jeszcze porozmawiam chwilę z Clare. -Jasne, drugie drzwi po lewo na górze.
-Oznajmiła kobieta a ja kierowałem się na schody-
************
Zapukałem do drzwi.
-Um, Clare? Możemy porozmawiać? Po chwili ciszy dziewczyna otworzyła mi drzwi, była bez makijażu, w sumie to za dużo się nie zmieniło, może i nawet było jej tak ładnie? -Kurwa Tom o czym ty myślisz?-
-Powiedziałem sobie w myślach-
Nastolatka zaprosiła mnie gestem ręki do swojego pokoju.
-No to ja zacznę, chciałbym Ci bardzo podziękować za to że mnie uratowałeś przed tymi zbokami, gdyby nie ty to prawdopodobnie leżałabym teraz martwa w jakimś rowie, dziękuje Tom.
Dziewczyna wtuliła się we mnie, odwzajemniłem uścisk.
POV CLARE:
Usłyszałam pukanie do drzwi więc wstałam i je otworzyłam. Moim oczom ukazał się Tom, dałam mu znać gestem ręki żeby wszedł do mojego pokoju, tak też zrobił.
-No to ja zacznę, chciałabym Ci bardzo podziękować za to że mnie uratowałeś przed tymi zbokami, gdyby nie ty to prawdopodobnie leżałabym teraz martwa w jakimś rowie, dziękuje Tom.
Przytuliłam chłopaka, ten odwzajemnił uscisk.
Szczerze? Totalnie nie sądziłam że kiedykolwiek przejdzie mi to przez usta w stronę Tom'a.
-Naprawdę nie ma za co, możesz na mnie polegać. -To trochę śmieszne, jeszcze około 2 godziny temu sie nienawidziliśmy. -Zachichotałam-
-Kto powiedział że od razu sie nienawidziliśmy.- Powiedział lekko oburzony Tom-
No kurde, teraz to mnie zdziwił.
-W każdym razie chciałem się ciebie spytać czy może chciałabyś abym szedł razem z tobą do szkoły i ze szkoły, jeśli nie czujesz się jeszcze bezpiecznie.
Dobra, nie spodziewałam się tego, ale musze przyznać że to było urocze.
Witam serdecznie, oto kolejny rozdział mam nadzieje że wam się spodobał xoxo
CZYTASZ
Oh, He Is Just My Bully | Tom Kaulitz
Fanfiction||!WSTRZYMANE!|| 17-letnia Clare Parker mieszka w Niemczech wraz ze swoją mamą, ojciec dziewczyny zapił sie na śmierć gdy miała 9 lat. Clare do dziś zmaga się z traumą z dzieciństwa którą wywołał jej ojciec. Dziewczyna jest bardzo związana z młodszy...