12.Małej, niewinnej istotce...

580 28 2
                                    

POV Bartek

Oglądaliśmy film dopóki nie zauważałem że Fausti usnęła. Napisałem do Wiki że Fausti u mnie przenocuje bo jest późno i już śpi. Zgodziła się bez problemu. Delikatnie przykryłem kołdrą Fausti i sam zasnąłem obok dziewczyny.

POV Fausti

Obudziłam się i poczułam że ktoś mnie przytula

Obudziłam się i poczułam że ktoś mnie przytula

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Bartek spał wtulony we mnie. Już od kilku dni jest ze mną lepiej. Szczerze? Czułam się świetnie ze świadomością że przytula mnie. Nie wiem czemu ale po prostu nie chce tego przerywać. Próbowałam jeszcze na chwilę zasnąć i udało mi się jeszcze na chwilę zasnąć.

Obudziłam się chwilę później i tym razem to już musimy wstać. Która godzina? 10! Spóźniliśmy się do szkoły!

F:Bartuś wstawaj, spóźniliśmy się do szkoły.

B:Mmm nie chce mi się, dobrze mi tu.

Przyciągnął mnie bliżej i schował twarz za moimi plecami.

B:Nie możemy zrobić sobie weekend szybciej? Jest piątek plis.

F:Ohh, co ja mam zrobić, no okej bo mi też za wygodnie.

Bartek znów zasnął a ja bawiąc się jego włosami zastanawiałam się co do niego czuje. Wcześniej czułam kompletnie coś innego do niego ale z czasem to się zmieniło na coś czego nie umiem nazwać. Chwilę później obudził się Bartek.

F:No dzień dobry, nie za dobrze ci.

B:No może i tak. O matko zaraz 13. No teraz to możemy wstać.

F:Lub jeszcze chwile poleżeć?

B:I to mi się podoba.

Bartek przyciągnął mnie do siebie, a ja się w niego wtuliłam. Głowę miałam na jego ramieniu, a ręce na klatce piersiowej. Oboje spaliśmy w ubraniach z wczoraj.

POV Bartek

Leżeliśmy sobie w przyjemniej ciszy. Fausti opierała głowę o moje ramie, a ja gładziłem jej piękne włosy. Staram zrozumieć co robię ale chyba naprawdę zakochałem się w tej małej i niewinnej istotce...

Dostałem wiadomość, więc sięgnąłem po niego i zobaczyłem wiadomość od Wiki.

Wiki

Fausti musi do mnie przyjść. Przyszedł do niej kurator...

Gdy tylko to przeczytałam zaraz się zerwałem z łóżka. Fausti najwidoczniej się zaniepokoiła, bo zapytała.

F:Wszystko okej?

B:Powiedzmy. Musimy pojechać do Wiki.

F:D-dobrze.

Wstaliśmy i po paru chwilach pojechaliśmy do domu Wiki i Fausti. Wszedłem z nią do ich mieszkania i ujrzeliśmy Wikę siedzącą z tym kuratorem. Będzie ciekawie...

Tylko dla ciebie żyje-FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz