Michał
- Dziękuje, że zgodziłeś się mi dziś towarzyszyć.
- Nie byłoby lepiej gdybyś poprosił o to Janę? - Iosue przechylił głowę w nieprzekonaniu.
- Jana jest teraz w trakcie ostatniego etapu leczenia. Nie chce jej przeszkadzać, choć przyznam, że tęsknie za nią.
- Już wiesz co chciałbyś kupić siostrze?
- Dziewczyny w mojej klasie powiedziały mi, że ich starsze siostry bardzo lubią kosmetyki i błyskotki, więc może wybierzemy się na giełdę?
- Myślę, że to dobry początek - powiedział ziewając.
Zbliżał się ważny dzień dla mojej siostry, a ja chciałem to bardzo dobrze uczcić. Opchnąłem pluszaka, którego samodzielnie wygrałem na festynie jakiemuś bogatemu dzieciakowi z sąsiedniej klasy, więc śmiało mogę zaszaleć.
Wskazówka na zegarze Iosue zatoczyła drugie koło, a ja nie znalazłem nic konkretnego. Na giełdzie sprzedawano zazwyczaj wiele różności, od staroci i używanych rzeczy po zdobyte perełki. Akcesoria i błyskotki były naprawdę piękne, ale nie miałem pewności czy Gene się spodobają. W końcu nigdy nie widziałem,
aby moja siostra nosiła którąś z tych przedstawionych rzeczy.
- I jak Michał udało ci się znaleźć coś fajnego? - Iosue przeciągnął się ze znudzenia.
Jeszcze raz rzuciłem okiem na naszyjniki. Były proste. Srebrny łańcuszek i ozdobna przywieszka, która różniła się od innych kolorem bądź kształtem.
Westchnąłem z rozczarowania.
- Wydaje mi się, że Gene bardziej wolałaby dostać nowy nóż myśliwski.
Mężczyzna zaśmiał się.
- Może zrobimy sobie przerwę, aby wszystko dobrze przemyśleć? - powiedział wskazując na budkę z hot- dogami, która stała na środku zatłoczonego placu.
Ludzi było dziś wielu, w końcu giełda funkcjonowała raz w tygodniu, ale była za to wolna od opłat państwa i każdy obywatel miasta mógł legalnie sprzedawać i kupować.
Usiadłem na pobliskiej ławce czekając aż Iosue wróci z jedzeniem. Było tu niezwykle głośno przez dzieci. Rodziny przychodziły tu przed obiadem, by móc zrobić ciekawe zakupy. Przyznam, że ich widok sprawił, że poczułem się trochę smutny.
Na początku cieszyłem się, że mama mnie już nie pilnuje, ale teraz bardzo za nią tęsknie, tak samo jak za tatą i Aleksem.
- A więc nie znalazłeś nic konkretnego co? - Iosue podał mi hot- doga.
- Jest wiele ładnych rzeczy, ale nie wiem czy Gene je polubi. Wybacz, że przez mnie straciłeś tak dużo czasu.
- Nie przejmuj się tym i tak nie mam dużego kontaktu z dziećmi. - Kiedy Iosue zobaczył jak mierze go wzrokiem poprawił się. - Z młodocianymi, więc jest to dla mnie dobra okazja.
- Do czego? - zapytałem z ciekawości.
- Do poznania jak działacie - uśmiechnął się.
- Gene mówiła, że masz dziwne hobby czytania książek psychologicznych. Obserwacja jest jego następstwem?
- Po pierwsze aby coś poznać to trzeba to obserwować, a po drugie to hobby nie jest dziwne. Jestem pewny, że i ty masz jakieś ciekawe hobby.
- Cóż, nie rożnie się od ciebie wiele, bo też czytam książki.
CZYTASZ
Integrum II
Science FictionGene po dotarciu do samozwańczej stolicy, musi zmierzyć się z trudnym wyzwaniem przygotowanym przez protektora tego miasta. Stawką jest życie jej bliskich i przyszłość Michała. Czy uda jej się uratować swoją rodzinne? I jakie trudności napotka na s...