Minął tydzień odkąd chodzę do pracy, tygodniowo dostaje około 1,500 złoty. Starcza mi to na opłaty domu oraz na zakupy. Z Archiem poznaliśmy się bardziej. Chłopacy mieli kilka koncertów oraz wywiadów. Przyjechać mają jakoś za 13 dni. Dzisiaj akurat była niedziele więc mogłam sobie pospać lecz miałam się spotkać z Archiem. Był on tak jak wcześniej mówiłam wysoki, ale nie tak jak Tom. Miał on brązowe oczy oraz włosy ale wyróżniał się tym, że ma piegi. Wstałam jakoś, może o 12. Nie przejmując się godziną włączyłam telewizje i przełączyłam na kanał z wywiadem tokio hotel z wczoraj. Chłopacy wypowiadali się na temat swojej nowej jeszcze nie wydanej płyty. Gdy skończyłam oglądać ubrałam na siebie dzwony oraz jakąś bluzke z dlugim rękawem i bluze bo było strasznie zimno w domu. Rozczesałam włosy oraz zrobiłam makijaż. Na śniadanio-obiad zrobiłam sobie omlet. Archie miał przyjść jakoś o 15, więc miałam czas, żeby posprzątać dom. Włączyłam piosenki tokio hotel, żeby móc ich posłuchać. Przed tym rozpaliłam w kominku bo było, można zamarznąć w tym domu. Zaczełam od kuchni, a skończyłam na moim pokoju. Była 14:57 a do drzwi zapukał Archie. Otworzyłam mu.
- Hej. - Przywitałam się.
- Cześć. - Odpowiedział i wszedł do środka.
- Chcesz herbaty, kawy lub coś ? - Spytałam.
- Nie dzięki. - Razem z brunetem usiedliśmy na kanapie.
- Co tam ? - Spytał.
- Dobrze, a u ciebie ?
- Średnio, dziewczyna ze mną zerwała.
- Aj.. Co się stało ? - Było mi szkoda chłopaka.
- Znalazła sobie nowego. - Przytuliłam Archiego.
- Nie przejmuj się nią, głupia jest poprostu.
- Masz racje. - Odwzajemnił uścisk. Poczułam, że jego ręcę zjeżdzają w dół na co szybko się odsunełam. Jego dotyk nie był wcale przyjemny.
- Chcesz coś obejrzeć ? - Spytałam, żeby nie było niezręcznie.
- Jasne. - Uśmiechnął się. Włączyłam jakiś film. Był to jakiś dramat z romansem.. Nie rozumiałam tego. Oglądając musiała pojawić się scena z całowaniem.
- Ten cały Tom dobrze całuje ? - Zapytał.
- Co to za pytanie ? - Nie wiedziałam o co chłopakowi chodzi.
- Tak czy nie.
- Tak..? Nie rozumiem po co ci ta informacja ?
- Z ciekawości.
- Aa okej. - Yhm ta na pewno. Gadaliśmy z Archiem podczas filmu bo był nudny. Stwierdziliśmy, że dobrym pomysłem będzię zrobienie tostów. Razem z chłopakiem wyciągneliśmy ser, chleb oraz toster. Zaczeliśmy robić nasze tosty. Dopóki robiły się one chłopak zagadał.
- Od kiedy jesteście razem ?
- Słuchaj Archie, lubie cię. Ale po co zadajesz takie pytania ? - Chłopak nie odpowiedział.
- Nie odpowiesz mi ? - Spytałam.
- Kiedyś.. - Kiedyś ? Ciekawe..
- Tosty się zrobiły. - Mruknełam. Wyciągnełam talerze, na które daliśmy tosty. Nalałam nam do szklanek wody którą chwile później zaczełam pić.
- Jesteś dziewicą ? - Zapytał. Oplułam się wodą.
- Co kurwa ?
- Spytałem czy jesteś dziewicą. - Złapałam się za głowe.
- Przepraszam za to pytanie. - Powiedział i spojrzał na mnie bezuczuciowo.
- Nie no jest ok. - Odkąd Archie zaczął zadawać takie pytanie, czułam się przy nim strasznie nie konfortowo.. Chciałabym, żeby był przy mnie któryś z chłopaków, najbardziej Tom, czułam się przynim bezpiecznie. Lecz oni są na drugim końcu Niemiec. Razem z brunetem zjedliśmy w ciszy.
- Jak nazywają się twoi rodzice ? - Znów o coś zapytał.
- Przepraszam, ale muszę ci powiedzieć, żebyś zapisał się na jakąś terapie lub coś bo te pytania które zadajesz są strasznie dziwne i niepotrzebne.
- Przepraszam..
-Archie, najlepiej będzię jak wyjdziesz. Pogadamy wtedy jak przestaniesz zadawać pytania. - Chłopak odstawił talerz ubrał buty oraz kurtke i wyszedł z domu przez słowa. Zamknełam drzwi na wszelki wypadek i zadzwoniłam przez laptopa do Toma, może odbierze. Nie myliłam się, odebrał. Widziałam go, a on mnie przez to, że zadzwoniłam na kamerke.
- Hejka. - Przywitał się.
- Hej, co tam ? - Spytałam.
- Średnio, trasy koncertowe mnie i reszte wykańczają.
- No widzisz.. Takie życie. - Uśmiechnełam się.
- Gdzie jesteś ? - Dodałam.
- W hotelu, mamy dziś dzień wolny.
- Oh, tak jak ja, jutro idę do pracy. - Złapałam się za głowe na co chłopak się zaśmiał.
- A jak ten twój kolega ? - Zapytał.
- Dzisiaj u mnie był. -
- Co robiliście ? - Powiedział lekko zazdrosnym głosem.
- Nic ciekawego, rozmawialiśmy. Jednak on zadawał strasznie dziwne pytania w stylu czy jestem dziewicą lub coś. - Opowiedziałam chłopakowi w streszczeniu co się działo. Nie chciałam go okłamywać.
- A jesteś ? - Spytał się i zaśmiał, słyszałam jeszcze śmiech Gustava oraz Georga.
- Ugh Tom !
- No co ?
- A weź przestań.. Nudzi mi się tu bez was.
- To czemu nie pójdziesz do Zoé ?
- Jest u babci, bo jej tata pojechał na delegacje.
- Okej, chciałbym poznać tego całego Archiego.
- Co ? Czemu ? - Zdziwiło mnie to.
- Tak poprostu. Może się zaprzyjaźnimy.
- Mhm.
- Jezu jak mi się chce spać. - Powiedział.
- Dosłownie.. Jutro pracuje do 20, nie wiem jak odrobie lekcje.
- Oh, pracujesz do 20 ?
- Do 17, ale akurat bar jest dłużej otwarty.
- Spoko.. Dobra Katharine, będę kończyć bo lece spać, ty też idź. Kocham cię, papa.
- Też cię kocham. - Powiedziałam, a dredziarz się rozłączył. Byłam zmęczona, nawet nie wiem czym. Szybko pobiegłam na góre przebrać się do spania i zmyć makijaż. Ustawiłam budzik na 8:15 i położyłam się spać. Jednak zasypiając dręczyła mnie myśl dlaczego Archie dziś zadawał takie dziwne pytania.********
nie lubie tego rozdziału,
nie mam ostatnio pomyslow na kontynuacje więc jezeli wy macie jakies pomysly to mozecie napisac ale raczej cos wymysle 🫡