John

18 2 2
                                    

Po krótkim spacerze zaproponowałem Wiktorii pizzę, zabieram ją do najlepszej pizzerii jaką znam w Krakowie - Gusto. Niestety, gdy tylko wchodzimy moja towarzyszka spostrzega swojego byłego chłopaka i prosi byśmy jednak opuścili lokal. Trudno, nie rezygnuje jednak z pizzy z tego miejsca, zamówimy na dowóz. Zanim jednak wyszliśmy przyjrzałem się zarówno chłopakowi Wiktorii jak i tej jego dziewczynie. Antek okazał się cholernie przystojnym facetem, wcale się nie dziwię, że Wiki tak bardzo go kocha, ale ta jego kochanka może i ładna, ale wyglądająca jak wiele dziewcząt, jednak takie jak ona najczęściej podobają się mężczyznom. Nie mnie, wiem, że czuję coś do Wiki, pokazała mi, że oprócz tego, że jest piękna na zewnątrz to także piękna w środku. W moim mieszkaniu opowiadam jej więcej na temat wypadku i tego jak do niego doszło. Jej reakcja sprawia, że jestem zdumiony, bowiem mnie przytula. Ja do dziś czuje ból w moim sercu z powodu tego co się stało przed dwunastoma laty. Byłem na dnie i nigdy nie chciałabym tam wrócić. Moje życie mogło się skoczyć 11 lat temu, ale dzięki mojemu przyjacielowi tak się nie stało. Zastanawiam się co Wiktoria do mnie czuje, boję się jednak o to zapytać, nie chce jej przestraszyć. Ona także opowiada mi o tym jak poznała Antka, jak poznali się ich rodzice i jakie wiązali z ich związkiem nadzieje. Zrozumiałem, że Wiktoria ma potwornie złamane serce, gdyż myślała, że ten planuje się jej oświadczyć, z drugiej jednak strony zauważam, że pragnie czegoś więcej ze mną. Zanim znaleźliśmy się w mieszkaniu próbowała zaproponować mi wspólna noc, choć bardzo bym tego chciał, nie chcę robić tego z nią z zemsty na Antku. Chcę, aby do naszego zbliżenia doszło naturalnie, z powodu łączącego nas uczucia. Zastanawiam się jak będzie wyglądał nasz wyjazd do jej rodzinnego miasta, wynajmuje sobie na ten czas hotel, aby nie nocować w domu jej rodziców. Miałem momenty, kiedy chciałem ją pocałować, jednak bałem się, że to zaprowadzi nas nie tam, gdzie trzeba. Jednak, kiedy odwożę ją pod mieszkanie na pożegnanie całuję ją w policzek i przytulam. Kiedy wracam do siebie rozmyślam o tym jak to wszystko ładnie się toczy, już widzę, że Wiktorii nie interesuje podróż do Stanów, bynajmniej nie tego oczekuje po znajomości ze mną. Kiedy jestem już sam sprawdzam pocztę, na której czeka na mnie odpowiedź od Josha:

„Stary, pierwsze co mam zamiar Ci napisać to „w końcu". Wiem, że Tobie przyda się kobieta. Nie dziwi mnie w ogóle, że zwróciłeś uwagę na kobietę podobną do Roxy. Przyjadę z przyjemnością, jestem ciekaw czy faktycznie przypomina moją siostrę. Proszę nie zaczynaj mi znów z tymi wyrzutami sumienia, oboje wiemy, że to donikąd Cię nie prowadzi! Bardzo dobrze, że w końcu kogoś masz, nawet jeśli ona jeszcze nie odwzajemnia Twoich uczuć, znam Cię i wiem, że to dla ciebie tylko kwestia czasu. Mam dla ciebie dojścia do dwóch fajnych samochodów, jeden to Ford Crown Victoria, wiem, że kiedyś szukałeś dla siebie, ale może znajdziesz na niego klienta, jeśli ty go nie chcesz, a drugie to Honda Civic SI. Napisz mi czy mam któreś z nich kupić dla ciebie. Jeślibym miał je kupić to dałabym radę przyjechać nawet za dwa miesiące. Czy w ogóle ściągasz aktualnie jakieś auta ze Stanów?

Czekam na odpowiedź,

Pozdrawiam, Josh".

Postanawiam nie odpisywać mojemu przyjacielowi tylko do niego zadzwonić.

– Cześć – odzywa się Josh – Fajnie, że zadzwoniłeś.

– Stwierdziłem, że skoro jest taka godzina, a ja jak zwykle nie mogę spać to zadzwonię. – odpowiadam

– Wciąż cierpisz na bezsenność? –pyta

– Tak, kiedy zamykam oczy widzę Roxy podpiętą pod te wszystkie aparatury. Nie potrafię wciąż po tylu latach o niej zapomnieć. – kochałem Roxy całym sercem, często wracam myślami do tamtych chwil.

− Ja też o niej dużo myślę, ale nie będziemy rozmawiać o mojej siostrze. Opowiedz mi więcej o tej twojej Wiktorii, ile baz zaliczyłeś? – dopytuje się z ciekawością mój przyjaciel.

Ten nieznajomyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz