Riding With Snakes 18+

23. Rozlew krwi

Kylie P.O.V

— Zamierzaliście nam powiedzieć?! — krzyknął Tony, wchodząc z resztą do mojego i Solana mieszkania. Madison miała łzy w oczach, Asha była cała rozpłakana, a Carlos zaciskał mocno szczęki.

Odrywając się od ciała bruneta zmarszczyłam brwi, wstając z białej kanapy. W tle leciał nasz ulubiony serial zaś na ławie stały dwa kieliszki czerwonego wina, a obok nich butelka. Popatrzyłam na Solana i wystarczyło jedno spojrzenie, abym zrozumiała, że wiedzieli. Ale skąd?

— Powiedzieć, o czym? — zapytał, stając obok mnie. Gdzieś tam spał Damon, ale gdy usłyszał, że ktoś wszedł zaczął mocno szczekać. — Damon, cisza. — warknął, na co pies posłusznie ucichł, obwąchując gości.

— O tym, że bierzecie udział w riding to death! — krzyknęła Asha, wyglądając jakby znów miała wybuchnąć płaczem. Mnie samej zapiekło gardło i zacisnęłam mocniej pięści. — Dlaczego?! Po co chcecie brać w tym udział?!

Moje spojrzenie z Solanem się skrzyżowało, a jego twarz nie wyrażała żadnej emocji. Żadnego smutku, złości, czy czegoś w rodzaju wstydu. Nic, kompletnie nic. I choć idealnie krył swoje emocje przed naszymi przyjaciółmi, to ja i tak widziałam, co może w tej chwili czuć.

— I co? I nie odpowiecie nic? Chyba mamy prawo wiedzieć, co? — wtrącił Carlos. — Tak się nie zachowuje rodzina.

— Nie zachowuje się jak? — spytał mój chłopak, wciąż tym samym, obojętnym tonem. Dokładnie takim, jak na Solana przystało.

— Nie zataja informacji o swoim pierdolonym życiu! — uniósł głos.

— Skąd o tym wiecie? — zapytałam.

— Cały Twitter o tym huczy — rzekła Madison, wyciągając z kieszeni pudrowych spodni telefon i coś wystukując z nim, długimi, białymi paznokciami. — widzicie? — pokazała nam jeden z popularniejszych Twittów.

" Król toru i królowa jutro biorą udział w RIDING TO DEATH!!!! #LosAngeles #snakes #SSAKM"

" Nie sądziłam, że dożyje momentu, gdzie zobaczę Solana oraz Kylie w riding to death #LosAngeles #SSAKM"

" Już jutro zobaczymy czarnego Dodge'a i czerwone Lambo na torze!!!! #SSAKM"

" Jak mam już umierać to tylko po wyścigu Kylie i Solana. DON'T CHANGE MY MIND!!!!!! "

„ JUTRO BĘDZIE KURWA KRWAWO! #SSAKM"

— Dobra, spokojnie, słuchajcie... — zaczął spokojnie Solan.

— Co, kurwa, spokojnie?! — przerwała mu blondyna. — Mamy być spokojni, kiedy nasi przyjaciele podejmują się najniebezpieczniejszego wyścigu, a nawet sobie nie zdają sprawy, jak bardzo są narażeni?! Żartujesz, kurwa, sobie?! — podeszła do niego, wymierzając w jego stronę palcem. — Nie powiedzieliście nam nawet. — dodała ciszej łamiącym głosem, a ja poczułam, jak zaczyna mnie piec w okolicy klatki piersiowej. Zacisnęłam mocniej szczęki. — Nam — podkreśliła.

— Nie mieliśmy wyboru. — odpowiedział lodowato Solan, unosząc jeszcze wyżej podbródek. 

— Nie mieliście? — prychnął gorzko Carlos. — Solan, bądź dużym chłopcem i nie rób z siebie błazna. — blondyn i brunet zbliżyli się do siebie, mierząc się ostrym, jak żyletka, wzrokiem.

— Zrobiliśmy to, aby chronić siebie i was. — wyrzucił z siebie Swift.

— Ciągle tak mówicie! Nie powiedzieliście nam, bo chcecie nas chronić. Nie powiedzieliście nam, bo byśmy nie zrozumieli. — zaczęła wyliczać Asha. — Nie powiedzieliście nam, bo nie chcecie nas stresować. Nie powiedzieliście nam, bo nie jesteśmy w to zamieszani. Nie powiedzieliście nam, bo...