Pov. Hailie:
Dzisiaj babcia powiedziała mi, że jak mamusia przyjdzie z pracy to pojedziemy na wycieczkę. Strasznie się ucieszyłam, bo mama i babcia zazwyczaj się do mnie nie odzywały i unikały mnie. Przez to nauczyłam się sama funkcjonować. Umiałam dobrze czytać i pisać, a także ubierać się i gotować proste rzeczy, do trudniejszych potrzebowałam przepisu.
Gdy mama przyszła z pracy spakowaliśmy potrzebne rzeczy i pojechałyśmy na ,,wycieczkę".
Podróż trwała około 4 godziny. Przez ten czas spałam i trochę poczytałam książek.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, odbyliśmy dosyć długą drogę by stanąć przed dużym szarym budynkiem z ogromnym napisem.
- Kochanie, zapomniałyśmy z babcią wziąć coś z auta. Mogłabyś tu na chwilę poczekać- odezwała się moja mama, a ja z chęcią skorzystałam z tej propozycji bo byłam strasznie zmęczona i wolałam na nie poczekać.
Mijały sekundy, minuty, a one dalej nie wracały. Martwiłam się, że coś się im stało. Nagle usłyszałam jadące auto. Jechały w nim mama i babcia, uśmiechały się i to tak szczerze jak nigdy dotąd. Zrozumiałam w tedy, że pozbyły się mnie bo byłam tylko dla nich problemem.
Po chwili gdy w końcu ocknęłam się z przemyśleń, zauważyłam, że na tym budynku był napis:
Dom dziecka.
Doszła do mnie wtedy jeszcze okrutniejsze prawda... One nigdy mnie nie kochały.
Zawsze byłam dla nich nikim.
*****************************
Witajcie kochani!
Jak tam wrażenia po pierwszym rozdziale?Krytyka:
Pomysły:
Błędy:226 słów.
CZYTASZ
Hailie Retter
فكاهة5 letnia Hailie Monet zostaje oddana do domu dziecka przez swoją matkę. Adoptuje ją wtedy nijaki Rodrick Retter. Czy Hailie pokocha swojego nowego ojca? Czy bracia Monet dowiedzą się że ,,córka" Rodricka to tak naprawdę ich siostra? Przeczytajcie...