12. Babeczki

1.3K 43 8
                                    

 Pov. Hailie

Dzisiaj razem z tatą miałam pojechać do Monetów. Bardzo ich polubiłam, ale nie wiem, którego najbardziej.
Mieliśmy pojechać do nich o 14:00.

Zaraz po śniadaniu poszłam pobawić się lalkami. Rysowałam też jakieś zwierzątka i malowałam kolorowanki.

Po obiedzie pojechaliśmy do ich willi. Chłopaków nie było.

-Wujku, a gdzie są chłopaki?-zapytałam.

-Jeszcze są w szkole, ale za niedługo powinni być. W tym czasie ty pobaw się czymś na dole, a my z twoim tatą pójdziemy pracować do mojego gabinetu- odpowiedział Cam.

Gdy wujek wraz tatą wybrali się do gabinetu, ja zastanawiałam się co mogłabym porobić. Po chwili wpadł mi genialny pomysł do głowy. Zrobię chłopakom niespodziankę i upiekę im babeczki! Zabrałam się więc do roboty.

Po jakimś czasie gotowe było już całkiem sporo babeczek. Dlatego, że pamiętałam, że chłopaki jedli strasznie dużo, jakby ich żołądki nie miały dna.  Ozdobione wyglądały tak:

Spróbowałam jedną i wyszła przepyszna! Zaniosłam po dwie wujkowi i tacie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spróbowałam jedną i wyszła przepyszna!
Zaniosłam po dwie wujkowi i tacie. Byli zachwyceni!

Zrobiłam jeszcze chłopakom spaghetti. Prawie skończyłam je robić a do domu weszła banda Monet'ów.

-Co tak pięknie pachnie?- od razu zapytał Shain.

- Zrobiłam spaghetti- powiedziałam dumnie, a chłopaki wymienili tylko porozumiewawcze spojrzenia.

Oburzyłam się trochę, że nie wierzą w mój potencjał. Monet'owie  pewnie tylko dlatego spróbowali, ponieważ nie chcieli sprawić mi przykrości.

Ale miałam ubaw widząc ich zdziwione miny. Szkoda, że nie było tu taty ani wujka bo kazała bym  zrobić im zdjęcie.

-Wow- to była ich jedyna odpowiedź.

Szybko zjedli i tak jak się spodziewałam chcieli więcej. Dobrze, że zrobiłam z podwójnej porcji. Gdy spaghetti się skończyło powiedziałam im o babeczkach.

Zniknęły one tak szybko, że ledwo się obróciłam, a ich już nie było. Chłopcy jedli je kompletując moje zdolności kulinarne.

Resztę dnia spędziłam także w willi Monet'ów bawiąc się i grając w różne gry z chłopakami. Gdy mieliśmy wraz z tatą wychodzić Dylan rzucił mi na pożegnanie:

- Teraz to spokoju już u nas nie będziesz miała. Shain będzie wyczekiwał twojego każdego przyjaciela.😉

Zaśmiałam się cicho po czym udałam się do samochodu.
*****************************************
                      Witajcie kochani!
1,62 tysięcy wyświetleń i 113 gwiazdek tego naprawdę się nie spodziewałam w tak krótkim czasie! Minęły dopiero 8 dni, a tu już takie efekty mojej ciężkiej pracy. Boję się co będzie potem😉.

Krytyka:
Błędy:
Pomysły:

370 słów
 

Hailie RetterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz