5 letnia Hailie Monet zostaje oddana do domu dziecka przez swoją matkę. Adoptuje ją wtedy nijaki Rodrick Retter.
Czy Hailie pokocha swojego nowego ojca? Czy bracia Monet dowiedzą się że ,,córka" Rodricka to tak naprawdę ich siostra? Przeczytajcie...
Po tym jak zemściłam się na Dylanie rozpoczęła się prawdziwa wojna.
Wściekły mamut zaczął mnie gonić. Uciekłam przed nim po całym domu. Dobiegłam do kuchni. Nie miałam gdzie uciec. Zaczęłam rozglądać sié po całym pomieszczeniu w nadziei, że znajdę jakieś wyjście z tej sytuacji.
Zdesperowana zaczęłam rzucać w Barana jedzeniem. Przez przypadek trafiłam pociskiem w Tony'ego. Więc dołączył się do naszej bitwy. Chwilę później wszyscy nawet dorośli byli cali z jedzenia.
Kiedy poszliśmy się przebrać stwierdziłam, że już czas by zacząć nockę. Oczywiście tak jak się spodziewałam nikt nie przyniósł śmiesznych piżam. Ale byłam na to przygotowana. Dałam im po piżamie i kazałam się przebrać.
Zrobiliśmy taki mały pokaz piżam. Najpierw wyszła Maya:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Następnie Shain:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Potem Tony:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kolejny był Vince:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Później Will:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po nim był Adrien:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Przed ostatnia ja:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I na końcu Dylan:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gdy byliśmy już przebrani wyciągnęłam różne przekąski. Chwilę później już ich nie było bo Shain się do nich dorwał. Na nocce graliśmy w prawda, lub wyzwanie przez co zbliżyliśmy się do siebie jeszcze bardziej.
Oczywiście chłopcy nie byli by sobą gdyby czegoś nie odwalili. Stwierdzili, że chcą być jak dorośli, dlatego wkradli się do kuchni skąd wzięli alkohol.
Kiedy wraz z Mayą mówiłam im, że to się źle skończy ignorowali nas. Zaczęłam się już mocno denerwować. W końcu nie wytrzymałam.
- VINCENT, ADRIEN, DYLAN, SHAIN, TONY JAK ZARAZ NIE PRZESTANIECIE TO WAM NOGI Z DUPY POWYRYWAM I POWIEM O WSZYSTKIM WASZYM RODZICOM!!!- zaczęłam się drzeć, a chłopcy patrzyli na mnie z przerażeniem.
-D dobrze, tylko już się uspokój.- zaczął mówić do mnie Will.
-Zaparzyć Ci może melisy?- zapytał Adrien.
-Nie dzięki.- odparła ostrym tonem.
-Macie w tej chwili to zanieść.- rzekłam.
- Tak jest szefowo!- krzyknęli po czym zaczęli się śmiać.
-W TEJ CHWILI!- wrzasnęłam , a chłopcy nim się obejrzałam byli na dole.
Kiedy w końcu przyszli włączyłam Krainę lodu, i zaproponowałam zawody w granie.
Na początku graliśmy na konsoli- wygrał Dylan.
Potem w grę planszową- pierwsze miejsce zdobyła Maya.
Następnie w Wygibatusa- wygrałam ja.
Graliśmy jeszcze w wiele innych gier bawiąc się przy ttm wyśmienicie. Gdy padaliśmy już z nóg poszliśmy spać.
Podsumowując: Tegoroczne urodziny uważam za udane! ***************************************** Witajcie kochani! Sorki, że nie dałam rozdziału wczoraj, ale zapomniałam.😅