6. Zero świadków

8.2K 205 91
                                    

zapraszam na tiktoka @book345 🖤

    Następnego dnia rozmawiałam z Vivian na temat poprzedniej nocy. Gdy opowiadałam swoją historię, dopiero wtedy zaczęła docierać do mnie powaga sytuacji. Jakiś typ gonił mnie w środku nocy przez las, a na dodatek nie wiem kim on był. Wątpię żeby był to ktoś z imprezy bo niedość, że każdy uciekał gdziekolwiek byleby policja go nie złapała to kto by do chuja zdążył się tak szybko przebrać?! Oczywiście nie widziałam zbyt wiele, ale na pewno nikt nie był ubrany w tak „ciężkie", czarne ubrania jak on. Jestem pewna tego, że był to mężczyzna. Jego postura ciała na to wskazywała, a poza tym nie spotkałam tutaj tak wysokiej dziewczyny. W ogóle takiej nigdy nie spotkałam.

Zastanawiałam się czy nie powiadomić policji, ale wtedy będę musiała zeznawać, o czym dowie się także moja mama. Jeżeli już udało mi się stamtąd uciec to niech pozostanie tak jak jest. Byłam na nocce u Vivian, a nie uciekałam przed jakimś psychopatą pijana przez las. Pewnie jeszcze by stwierdzili, że przez alkohol coś sobie zmyśliłam. Mam tylko nadzieję, że chociaż Viv mi wierzy bo nie chce być uznawana za wariatkę w jej oczach.

- Dobra, poczekaj. Czemu nie chcesz tego zgłosić na policję? - zapytał się Matt.

Wróciłam do domu w sobotę wieczorem i odrazu poszłam spać. Mama nie wypytywała się za dużo, a Matt cały dzień odsypiał kaca. Następny dzień spędziłam głównie na nauce, a wieczorem mój brat postanowił przyjść do mnie do pokoju. Gdy rozmawialiśmy chwilę o jakiś bzdetach, stwierdziłam, że powiem mu co się stało.

- Już ci mówiłam. Nie uwierzą mi, a mama się wścieknie.

- Mama jest tutaj najmniejszym problemem. Skoro uważasz, że ktoś tam był to czemu mają ci nie uwierzyć?

- Ty jesteś jakiś głupi czy co z tobą jest nie tak? - zapytałam Matta patrząc na niego jak na ostatniego debila.

Powiedziałam Mattowi o incydencie z lasu, na co ten nie był do końca przekonany czy mówię prawdę. Ufamy sobie, ale mój brat myśli, że jak mówię „jestem wstawiona" to jest to jednoznaczne z tym, że jestem pijana. Nawet jeżeli to wydaje mi się, że nie byłabym w stanie biec, a co dopiero pamiętać całą sytuację.

- Nieważne. Jakbyś zauważyła coś niepokojącego to masz mi odrazu powiedzieć, jasne? - wstał z mojego łóżka i ruszył w kierunku drzwi. Stanął w progu i popatrzył na mnie wyczekując odpowiedzi.

- Oczywiście. - odpowiedziałam zdawkowo.

Poczułam się niezrozumiana i olana. Nie wiem jak udowodnić, że nie kłamie, ale mój brat powinien mi wierzyć na słowo. Dalej nie mam pewności czy Vivian mi wierzy, ale przynajmniej stara się mnie zrozumieć. Nie rozumiem też czemu Matt nic nie wspomniał o Blake'u. Co prawda ja mogłam mu powiedzieć, że jego kolega postanowił mnie odprowadzić, ale sądziłam, że już o tym wie. W sumie to nie był on do końca zainteresowany jak wróciłam do domu. Niby nic takiego bo skoro żyje to w porządku, ale czuję się tak jakbym nikogo nie obchodziła. Oczywiście tak nie jest bo inaczej Matt by przed chwilą ze mną nie rozmawiał. Gdy po imprezie nikt nie wiedział gdzie jestem i Viv powiadomiła go, że już wracam, to nic więcej mu nie mówiła. Tylko to, że już wracam, ale nic więcej. Myślałam, że się tym zainteresuje, jak nie wtedy, to teraz. Od zawsze miałam z bratem taki kontakt, tylko, że ostatnio zaczęłam odczuwać niektóre rzeczy inaczej.

Przestań sobie wmawiać jakieś głupoty.

Tak czy inaczej, jest niedziela, a ja wciąż nie rozmawiałam z Blakiem na temat naszego ostatniego spotkania. Wydaje mi się, że jak on powie Mattowi, że widział jak ktoś mnie goni to... Przecież on nikogo nie widział. Wybiegłam z lasu i wtedy już nikogo nie widziałam. Nie mógł nikogo zobaczyć bo on przestał mnie gonić. Teraz zaczęło stresować mnie to jeszcze bardziej. Jeżeli przestał bo wiedział, że na mieście są ludzie to co takiego ten świr chciał mi zrobić? Teraz nikt mi nie uwierzy bo nawet Blake go nie widział. Jedyna nadzieja w Vivian, która wydawała się być przekonana co do mojej opowieści i chłopaku, który widział w jakim stanie wybiegłam z lasu.

want to see you again [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz