9. Niespodziewany gość

6.5K 244 63
                                    

Wraz z Vivian i Milesem rozmawialiśmy o meczu, na który zaprosił nas jakiś czas temu. Staliśmy przy szafkach na szkolnym korytarzu. Dziewczyna opierała się o nie plecami, a ja z chłopakiem staliśmy na przeciw niej. Blondyn mówił coś o tym, że wyrzucili Noah'a z drużyny za niesportowe zachowanie. Rzucił się na niego w odwecie za to, że przegrał z nim ostatnią bijatykę. Miles się tego nie spodziewał przez co prawie upadł głową na podłogę. Inni chłopacy z drużyny w porę się zreflektowali i zawołali trenera.

- Po meczu jest impreza więc fajnie jakbyście później z nami pojechały. - powiedział chłopak niby do nas, ale i tak wiedziałam, że słowa kierował głównie do dziewczyny przed nami.

- Mecz w halloween? - zapytałam zdziwiona na co chłopak skinął głową i również ściągnął brwi. - Przebierana? - powoli ponowił swój ruch. - To kiedy wy chcecie się przebrać skoro odrazu po meczu jest impreza?

- No właśnie to jest lekko problematyczne, ale jeżeli przyjdziemy godzinę później to nic się nie stanie. Poza tym połowa uczniów przyjdzie przebrana już na mecz więc wy również byście mogły jeżeli wam to nie przeszkadza.

- Nie. - wtrąciła Vivian. - Wrócimy się przebrać i spotkamy się na miejscu.

Zgodziłam się z jej słowami, ponieważ nie chcialam chodzic po mieście przebrana. Jeszcze nie miałam pomysłu na strój, ale zobaczyłam jak Viv uniosła kącik ust patrząc na mnie więc domyślałam się, że wybrała już dla nas jakiś matching. Impreza miała odbyć się za tydzień więc miałam jeszcze czas na wybranie outfit'u.

Po chwili dołączyli do nas Matt z Blakiem co nie za specjalnie mnie ucieszyło. Ciągle widywałam chłopaków z Eve i Karen na przerwach. Niestety, ale mój brat również z nimi rozmawiał. Nie mogę mu zabronić znajomości z tymi dziewczynami, ale nie szczególnie darze je sympatią. Tym razem nie zauważyłam blondynek w pobliżu chłopaków co nieco mnie pocieszyło. Wszyscy oprócz mnie zaczęli ze sobą rozmawiać więc jedyne co zrobiłam to powiedziałam Vivian, że spotkamy się później i ruszyłam w kierunku klasy, w której miałyśmy mieć lekcje. Odchodząc usłyszałam ciche prychnięcie na co starałam nie zwracać się uwagi. Mimowolnie spojrzałam w kierunku źródła odgłosu i był to Blake. Chłopak patrzył gdzieś przed siebie wyglądając jakby wcale nie słuchał rozmowy, w której rzekomo uczestniczył. Zignorowałam to i ruszyłam przed siebie.

***

Rozmawiałam z Vivian przez telefon wybierając strój na halloween. Dziewczyna chciała być koniecznie jakąś księżniczką więc byłam zdana na to co wymyśli. Wysłała mi zrzut ekranu z pinteresta kostiumu Królewny Śnieżki i Aurory. Dziewczyny na zdjęciu prezentowały się ślicznie w krótkich spódniczkach i gorsetach. Gdy tylko zobaczyłam przebranie Śnieżki odrazu przypasowało mi do Vivian. Jej czarne włosy i niebieskie oczy idealnie będą komponowały się z chabrowym gorsetem i czerwoną opaską na włosy, która będzie pasowała do czerwonej szminki. Do tego żółta spódniczka i białe podkolanówki z małymi, czerwonymi kokardkami na przodzie. Bardziej dopasowanego do niej stroju bym nie wymyśliła.

Natomiast mój strój składał się z tego samego, z tym, że gorset był w odcieniu ciemnego różu, a spódniczka pudrowego. W sumie to nie miałam jakiegoś dokładnego pomysłu na siebie więc pasowało mi takie przebranie.

Vivian właśnie zamawiała dla nas ubrania więc chciałam przelać jej pieniądze za moją część. Ciągle rozmawiając z dziewczyną, weszłam na swoje konto bankowe i zobaczyłam, że jest na nim pięć dolarów.

Znakomicie.

Wzięłam telefon ze sobą i wciąż mając dziewczynę na linii zeszłam na dół w poszukiwaniu Evelyn. Dzisiaj miała wrócić z pracy dość późno, ale wydawało mi się, że jest już w domu. Ale wydawać mi się może dużo rzeczy, a mojej mamy wciąż nie było. Ruszyłam z powrotem na górę i weszłam do pokoju Matta. Ten leżał na swoim łóżku i grał w jakąś grę na konsoli. Spojrzałam na telewizor widząc jakiś pusty ciemny korytarz. Stałam tak chwilę i obserwowałam w co gra, ale gdy zorientowałam się co to, odrazu odwróciłam wzrok. Lubiłam oglądać horrory, ale nie lubiłam w nie grać. Gry wydawały się jakieś straszniejsze.

want to see you again [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz