Matt
Ja pierdole... co ja właśnie zrobiłem. Miałem trzymać się od niej z daleka, a jesteśmy umówieni na kawę.
To oczywiste, że musiałem jej pomóc. Gdy zobaczyłem, jak ta łajza dotknęła jej nieskazitelnej skóry swoimi brudnymi łapskami dostałem szału. Mało brakowało, a zbiłbym gościa na kwaśne jabłko. A może powinienem był dać mu nauczkę?
Tak czy inaczej jutro muszę dać jasno do zrozumienia dziewczynie, że nie szukam związku.
Jak jej to powiedzieć? Czy nie byłoby lepiej, gdybym jutro nie przyszedł na to spotkanie? Nie... nie mógłbym jej tak po prostu wystawić. Jestem mężczyzną i stawiam czoła wyzwaniom.
Zoe
Tej nocy spałam wyśmienicie. Poprzedniego wieczoru wysłałam Mattowi namiary na niezłą knajpkę w centrum miasta z pysznymi deserami. Już nie mogłam się doczekać spotkania.
Dzień zaczęłam od prysznica. Gdy ogarnęłam się po umyciu, dotarłam do szafy. Postawiłam na rozkloszowane spodnie z wysokim stanem i krótki top w stylu hiszpanki. Obie części w kolorze brązowym, zbliżonym bardzo do koloru moich włosów. Do tego sandałki na koturnie, delikatny makijaż, złote kolczyki i voilà.
Obejrzałam się w lustrze i musiałam przyznać, że wyglądam naprawdę nieźle.
Dawno nie doceniałam swoich atutów. Miałam długie, gęste włosy, duże, brązowo złote oczy, pełne usta, wąska talię, średniego rozmiaru biust i długie nogi.
Faceci często chcieli się ze mną umawiać, ale ja nie czułam potrzeby posiadania chłopaka i olewałam ich zaloty.
Ostatnio jednak pomyślałam, że może nadszedł czas żeby zacząć kogoś szukać. Samemu źle idzie się przez życie. Ta samotność, którą kiedyś bardzo doceniałam i wielbiłam zaczęła mi dokuczać i przeszkadzać.
W domu dziecka wręcz nie mogłam się doczekać kiedy zamieszkam w końcu sama, ale od jakiegoś czasu czuję wewnętrzną pustkę. Chyba czas wpuścić kogoś do swojego życia.
Matt
Ubrałem beżową koszulkę polo, brązowe spodnie i buty. Wyszedłem z mieszkania i udałem się w stronę miejsca wskazanego przez Zoe.
Do lokalu dotarłem jako pierwszy. Wybrałem stolik dla dwóch osób niedaleko okna.
- Dzień dobry. Podać panu naszą kartę czy może chciałby pan od razu złożyć zamówienie? - kelner zapytał z lekką sennością w głosie.
- Kartę poproszę. Czekam jeszcze na kogoś.
Obsługujący mnie mężczyzna podał mi menu, a ja zacząłem układać listę działania w głowie:
1. Jasno ale delikatnie wytłumacz Zoe, że nie jesteś nią zainteresowany (pomimo tego, że jesteś).
2. Wypij z nią kawę, ale nie umawiaj się na następne spotkanie (choć bardzo tego chcesz).
3. Nie daj po sobie poznać, że ślinisz się na jej widok (jak buldog).
Dobra! Będę się trzymać planu i...
...i plan sie kurwa posypał, gdy ją zobaczyłem. Bogini!
Nie oddychałem gdy wchodząc kołysała biodrami na boki. Nie mogłem oderwać od niej oczu! Jedyne czego pragnąłem to poczuć jej usta i wziąć ją choćby tu na stole.
Matt! Przestań myśleć kutasem! Skarciłem się w myślach i szybko odwróciłem wzrok.
- Cześć! Chyba nie jestem spóźniona? - Zoe przywitała się.
CZYTASZ
Senna Tajemnica
RomanceZoe wychowała się w domu dziecka. Odkąd pamięta prześladuje ją pewien powtarzający się sen. Okazuje się, że świat skrywa przed nią wiele sekretów. Całe jej dotychczasowe życie zmienia się, gdy poznaje pewnego chłopaka. Będzie zaskakująco, będzie rom...