Zoe
Obudziłam się następnego dnia w swoim pokoju. Zerknęłam na zegar cyfrowy położony na komodzie, który wskazywał ósmą rano. Dawno nie spałam tak dobrze. Wstałam z łóżka w świetnym humorze i przeciągnęłam się z uśmiechem na twarzy.To będzie cudowny dzień. Nic nie zepsuje mi nastroju.
Zeszłam na dół, gdzie Matt czekał już z przygotowanym śniadaniem. Na talerzach czekały warzywa, wędlina, jajka i ser.
- Hej. - chłopak posłał mi uśmiech. - Siadaj, a ja dokroję jeszcze chleb i zrobię nam kawę.
- Matt, jestem pod wrażeniem i mega doceniam, ale to była moja kolej na przygotowanie nam posiłku. - powiedziałam, bo było mi głupio, że Matt zrobił wszystko sam.
- Nic straconego. Obiad jest twój. - powiedział, następnie wrzucając do ust oliwkę.
- Umowa stoi. - odpowiedziałam mu, cieszac się na możliwość ugotowania obiadu.
Śniadanie było przepyszne. Wszystko świeże i pachnące. Pochłonęłam trzy duże kanapki, bo tak smakowało mi pieczywo.
- Ten chleb jest prosto z piekarni. Byłeś w mieście?
- Byłem na moment. - chłopak powiedział z pełnymi ustami.
Matt przełknął ostatni kęs i powiedział.
- Byłem w mieście żeby zdobyć to. - chłopak wyciągnął z kieszeni komórkę i przesunął po stole w moją stronę.
- Telefon? - zapytałam.
- Twój telefon. - Matt uniósł jeden kącik ust w górę. - Jest na kartę. Możesz zadzwonić do Mindy.
- O mój Boże! Dziękuję! - krzyknęłam rozradowana i podbiegłam do Matta, żeby go uścisnąć.
- No leć już pogadać z przyjaciółką. Wiem, że nie możesz się doczekać. - chłopak zaśmiał się szczerze. - Pamiętaj tylko żeby nie zdradzić jej miejsca naszego pobytu. Mindy może mieć założony podsłuch.
- Jasne. Będę uważać na słowa. - zapewniłam.
Trzymając w ręku komórkę pobiegłam na taras. Ten dzień staje się coraz piękniejszy. Usiadłam na ratanowej sofie ogrodowej i wybrałam numer Mindy.
- Halo? - usłyszałam głos przyjaciółki w słuchawce.
- Mindy! Jak się cieszę, że cię słyszę!
- Zoe? Nie wierzę! - usłyszałam z drugiej strony. - U ciebie w porządku? Jak się czujesz?
- Tak, wszystko jest okej. Matt zadbał o każdą drobnostkę. Nie mogę zdradzić ci szczegółów, ale dobrze się u mnie układa. A co u ciebie? - zapytałam przyjaciółkę.
- W porządku, choć odzwyczaiłam się od mieszkania z rodzicami. Dziwnie wraca się do swojego starego domu. Zrobiłam w swoim pokoju małe przemeblowanie i chyba muszę odświeżyć ściany. - Mindy opowiedziała.
- Matt właśnie poprosił mnie o udekorowanie swojego domu więc też bawię się w dekoratorkę. Widziałam w Walmarcie piękne rzeczy w dobrych cenach. Może uda ci się coś znaleźć. Sama dziś wybieram się zrobić zakupy. - poleciłam Mindy sklep. - Dorwałam wczoraj piękny drewniany ażurowy obraz przedstawiający cztery żywioły, uwierzysz?
- Wow, co za niespodzianka od losu. Idealnie pasuje do tego co się dzieje w twoim życiu. - Mindy stwierdziła. - Kurcze, Zoe muszę kończyć. Mam spotkanie online w pracy. Odezwij się wieczorem. - dziewczyna urwała szybko temat.
CZYTASZ
Senna Tajemnica
RomanceZoe wychowała się w domu dziecka. Odkąd pamięta prześladuje ją pewien powtarzający się sen. Okazuje się, że świat skrywa przed nią wiele sekretów. Całe jej dotychczasowe życie zmienia się, gdy poznaje pewnego chłopaka. Będzie zaskakująco, będzie rom...