Matt
Nie reaguj Matt. Po prostu dopij zawartość szklanki i wyjdź. Pomyślałem, a dłonie mimowolnie zacisneły się w pięści.
Widok Zoe z jakimś palantem mnie uderzył. Nie mogłem znieść patrzenia na nich razem. Otrząsnąłem się jednak, dopiłem resztki koniaku i nie zerkając w ich stronę zacząłem powoli kierować się w stronę biura.
Muzyka się zmieniła. Z głośników zaczęła lecieć piosenka Ellie Goulding- Powerful. Pary na parkiecie zmieniły rytm na bardzo zmysłowy.
Kurwa... facet przyciągnął Zoe do siebie i położył dłonie na jej biodrach.
Nie wytrzymałem. Ruszyłem w ich stronę. Odciągnąłem faceta od dziewczyny za ramię i starając się uspokoić burknąłem:
- Odbijany.
- Matt? Co ty tu robisz? - Zoe miała ogromne oczy ze zdziwienia.
- Ej koleś chyba przesadziłeś. Ja się tu z koleżanką świetnie bawię i nie zamierzam kończyć. - frajer odezwał się i pożądnie mnie tym wkurwił.
- Zoe chyba musimy pogadać. - powiedziałem do dziewczyny ignorując faceta obok.
Pajac nagle wziął za rękę Zoe i odciągnął ją na bok mówiąc:
- Jeśli tylko chcesz możemy pojechać do innego klubu, bo ten burak się od nas chyba nie odczepi.
No i moje wkurwienie wyjebało ponad skalę. Uderzyłem gościa z pięści w twarz. To za tego "buraka" jakim mnie nazwał i za dotykanie Zoe.
- Matt! Co ty robisz? Ty jesteś nienormalny! - Zoe popatrzyła na mnie z niedowierzaniem. - Nie potrzebujesz pomocy lekarskiej? - powiedziała do chłopaka.
- Nie kurwa, zawijam się do domu. Jesteście pojebani.- nieznajomy zniknął nam z pola widzenia trzymając się za nos. Nie było mi go żal.
- Jesteś z siebie dumny? Co ty sobie wyobrażasz?
- Ja... umm... ja nie wiem jak to wytłumaczyć. - zacząłem się jąkać.
- Kilka godzin temu dałeś mi jasno do zrozumienia, że nie chcesz się ze mną więcej spotykać, a teraz pojawiasz się znikąd i odwalasz taką akcję! - dziewczyna wyrzuciła ręce do góry.
- Masz rację, może nie powinienem w ten sposób, ale...
- Przesuń się. - Zoe mi przerwała i ruszyła w kierunku jednego ze stolików.
Zabrała ze sobą torebkę i ruszyła do wyjścia. Mijając mnie rzuciła mi wściekłe spojrzenie.
Powinienem był za nią pójść, ale zwyczajnie mnie zmroziło. Stałem jak wryty w ziemię. Zresztą co miałem jej powiedzieć? Przecież nadal nie mogłem się z nią związać, a właśnie odegrałem scenę zazdrości.
Cholera... no tak, byłem po prostu zazdrosny. Nie dopuszczałem do siebie, że ktoś inny może być razem z Zoe. Czy to nie zaszło już za daleko? Co ja mam teraz zrobić?
Zoe
Nie mogłam uwierzyć w to, co się właśnie przed chwilą wydarzyło. Ten dupek zniszczył mi wieczór... nie... właściwie to calutki dzień, bo od momentu otrzymania od niego wiadomości mam doła.
W sumie dobrze, że nie zostałam z tym nowo poznanym chłopakiem. Po jego zachowaniu, gdy zwyczajnie uciekł obwiniając również i mnie, nie był wart mojego zainteresowania. Prędzej czy później pokazałby swoje prawdziwe oblicze.
Na początku znajomości zawsze jest cudnie i pięknie, a później dopiero poznaje się drugą osobę na tyle, żeby móc stwierdzić czy to wszystko ma sens. Tu weryfikacja była ekspresowa.
CZYTASZ
Senna Tajemnica
RomanceZoe wychowała się w domu dziecka. Odkąd pamięta prześladuje ją pewien powtarzający się sen. Okazuje się, że świat skrywa przed nią wiele sekretów. Całe jej dotychczasowe życie zmienia się, gdy poznaje pewnego chłopaka. Będzie zaskakująco, będzie rom...