Matt
Podróż mijała mi bardzo szybko. Moimi myślami zawładnęła Zoe i nasze zbliżenie. Dobrze, że dziewczyny usiadły na kanapie z tyłu i nie mogły zauważyć, że mój przyjaciel schowany w spodniach z determinacją czekał stojąc na baczność na dalszy ciąg wydarzeń. A ten mógł prędko nie nastąpić. Zoe będzie miała obawy przed kolejnym zatraceniem się. Rozumiem jej reakcję i będę cierpliwie na nią czekał. Zrobię co mogę żeby Zoe nauczyła się kontrolować moce i poczuła się swobodnie i pewnie... także podczas naszych uniesień.
- Daleko jeszcze? - Mindy zapytała znudzona.
- Godzina drogi. - odpowiedziałem jej uprzednio zerkając na nawigację. - Pierwszy przystanek będzie pod twoim domem, Mindy. Później pojedziemy do twojego mieszkania Zoe i zabierzesz potrzebne rzeczy. Masz walizkę?
- Um... tak, mam. Ale gdzie mnie zabierasz? - Zoe zerknela w przednie lusterko szukając moich oczu.
- Do mnie. To znaczy do mojego drugiego domu, dwie godziny drogi od Chicago.
- Ale jak do twojego domu? - dziewczyna pisnęła zaskoczona- Matt, nie wiem czy to dobry pomysł. Wynajmę coś, albo będę spać w hotelu póki się nie uspokoi. - powiedziała nerwowo.
- Zoe, twoje wybuchy się nasilają, a gdy zaczniemy ćwiczenia mogą nasilić się jeszcze bardziej. Mój dom znajduje na odludziu, tam będzie po prostu bezpiecznie. - wytłumaczyłem spokojnie.
- Co z Mindy? Jack znajdzie ją i będzie chciał wyciągnąć od niej informacje.
- Mindy będzie mieć ochronę. Najlepszych ludzi z mojego zespołu. - zapewniłem Zoe.
- Może wylecę do moich rodziców na jakiś czas. Jack nie zna adresu, mieszkają na Florydzie. Myślę, że mogę przez jakiś czas popracować zdalnie. - Mindy włączyła się do rozmowy.
- To świetny pomysł. - ucieszyłem się na jej słowa. To rozwiązanie było najlepsze w tej sytuacji.
- Co z moją pracą? - wtrąciła nagle Zoe.
- Nie przejmuj się tym teraz. Aktualnie jesteś jedną z Oneness i zadbamy o wszystko czego potrzebujesz. - odpowiedziałem jej szczerze.
- Matt, ja tak nie potrafię. Zawsze pracowałam żeby zarobić na swoje potrzeby. Nie chcę być zależna od nikogo.
- Na tą chwilę twoją pracą będzie nauka mocy, okej? Później, gdy oswoisz swój dar, będziesz nam pomagać w inny sposób. Coś wymyślimy.
- No dobrze... po prostu nie chcę być bezużyteczna. - Zoe powiedziała patrząc w szybę samochodu.
- O to naprawdę nie musisz się martwić.- dodałem pewnie.
...
Dotarliśmy do domu Mindy o czwartej nad ranem. Dziewczyna już w drodze zakupiła bilet na samolot, którego lot miał odbyć się za pięć godzin. Poleciłem dwóm z moich ludzi, aby obserwowali jej dom, a następnie bezpiecznie zawieźli przyjaciółkę Zoe na lotnisko.Gdy przyszedł czas na pożegnanie, dziewczynom puściły nerwy i obie rozpłakały się w swoich ramionach. Przykro było patrzeć na tą scenę. Zoe musiała nagle zostawić swoje dotychczasowe życie za sobą. Wszystkich, których znała i kochała. Mam nadzieję, że na krótki czas i za niedługo wszystko wróci do normy... poza przyjaźnią z Jackiem oczywiście.
...
Następnym przystankiem było mieszkanie Zoe. W jej sypialni nadal panował bałagan po ostatnim wydarzeniu i aż zjeżyły mi się włoski na karku na samo wspomnienie tego, co tu zobaczyłem po raz pierwszy od jej porwania.
CZYTASZ
Senna Tajemnica
Roman d'amourZoe wychowała się w domu dziecka. Odkąd pamięta prześladuje ją pewien powtarzający się sen. Okazuje się, że świat skrywa przed nią wiele sekretów. Całe jej dotychczasowe życie zmienia się, gdy poznaje pewnego chłopaka. Będzie zaskakująco, będzie rom...