13. Rozdział

9 3 48
                                    

Mimo ponownego spotkania Anioła Stróża w życiu chłopaka nic się nie zmieniło, ponownie jak wcześniej zapomniał o tym i wrócił do swojego życia a czarne chmury wisiały nad jego życiem, jednak burza rozpoczęła się nieoczekiwanie...

Parę dni później...

Henry zamiast spróbować naprawić swoje błędy ponownie wolał rozkoszować się w nałogach, które od dawna zjadały go od środka. Spędził tę noc zapominając o problemach niestety dzięki papierosom i nieprzespanej z nocy z Aishą. Nie byli tam jednak sami ponieważ tam była cała zgraja przyjaciół dziewczyny, tych których chłopak poznał gdy pierwszy raz rozmawiał z dziewczyną.

— Papierosa? — zapytała zabierając ostatnią butelkę alkoholu.

— Z chęcią... — powiedział już ledwo żywy.

Był zmęczony tą nocą ale każda chwila z nią dodawała mu energii, chciał jak najwięcej tego czasu spędzić a ta od razu podała mu papierosa kończąc przy tym pierwszą paczkę, którą wypalili przez cały ten dzień.

— Dziena — powiedział zapalając go.

Chłopak był już całkowicie pijany, pierwszy raz tak naprawdę stracił nad sobą kontrolę a Aisha jeszcze się trzymała. Wciąż miała w głowie polecenia Alice, większość ich rozmów była zazwyczaj nagrywana.

— Dobrze że cię mam, po tym wszystkim już nie wiem co mogłoby mi pomóc — gadał bez sensu.

— W sensie? — patrzyła się do lustra.

— No to co tyle ci już mówiłem, Dark Web i takie tam... — wspominał paląc.

— Takie tam? — specjalnie dopytywała.

Odwróciła się do niego próbując sprzątać, cały ten pokój był praktycznie w śmieciach a większość to były butelki po alkoholu i skończone paczki papierosów.

— Przecież mówiłem ci to już tak dużo razy, chodzi mi tutaj o zabójstwo czy inne kradzieży — wymknęło mu się z  ust.

Dziewczyna zdziwiła się, wcześniej tego jej nie mówił a widziała, że jest lekko zdezorientowany po wypowiedzeniu tych słów. Chciała więc więcej informacji.

— Zabiłeś kogoś?, nie sądziłam że spotkałam takiego gangstera na swojej drodze ale teraz już nie mam żadnych złudzeń — uśmiechnęła się.

Mimo alkoholu sądziła, że mówił rację ponieważ sama powiązanie z dark web'em już było dosyć niepokojące a to właśnie na tej stronce dochodziło do zleconych morderstw na niewinnych osobach.

— Coś musiało mi się pomylić — tłumaczył się.

— No mów, wiem że mówisz prawda chciałabym się coś więcej dowiedzieć o tym bo nie sądziłam, że znam kogoś takiego jak ty — podpuszczała go.

Henryk chciał się jakoś wywinąć ale dziewczyna nie pozwoliła mu na to, coraz bardziej zachęcała go aby powiedział więcej tak jak to było w przypadku w ogóle powiązania z Dark web'u. Przez, że był pijany stracił kompletnie rozum.

— No dobra powiem już powiem, jak tak bardzo na to nalegasz — nie wiedział co mówi — to wszystko zdarzyło się pewnej nocy, pamiętam że było deszczowo i dostaliśmy polecenie aby zabić pewnego policjanta a, że była za to niezła suma skusiliśmy się na to i zabraliśmy go do opuszczonego budynku przy wybrzeżu a tam zabiliśmy, ja go zabiłem strzałem z pistoletu — dodał.

Twój Anioł Stróż ~ Adammix777 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz