Odkąd choruję na schizofrenie, moje życie wypełniają trzy główne postacie. Yuna, czyli moja, wykreowana myśl odpowiadająca za moje czyny. Gdy tracę nad sobą kontrolę, wszystkie czyny jak rzucanie przedmiotami, łapaniem za jakieś rzeczy i je rozwalanie, czy kaleczenie własnego ciała, to właśnie jej sprawka. Hoseok natomiast jest wtedy odpowiedzialny za moje przeżycia, czuję wszystko dwa razy bardziej niż normalnie. Jak nie czuję bólu przy podcinaniu żył, bo mi je blokuję, czuję ogromny smutek, gdy ktoś mnie skrytykuję, nawet nie umyślnie. Hosung to jedyna postać w moim zepsutym umyślę, która wie wszystko. To on jest moim chłodem, który odczuwam na ramieniu, jest postacią, która wyciąga ze wszystkich ludzi prawdę na mój temat, pokazuję mi świat takim jaki jest naprawdę.
Moje życie z psychozą jest koszmarne, ale czasami zdarzają się piękne i wyjątkowe chwilę, które lobię wspominać. Wtedy Yuna marudzi, że jestem wrażliwy i zbyt sentymentalny, lecz to tylko te chwile trzymały mnie przy zdrowych zmysłach. Gdy oglądałem zdjęcia z tatą, gdy byliśmy wszyscy razem: Ja, Hyesun i on — mój tata. Byliśmy jedyną rodziną, która była tak wyjątkowa, no może dla mnie, ale czy to ma jakieś znaczenie? Wtedy byliśmy szczęśliwi.
Czy teraz byłem szczęśliwy? Nie. Dopiero w domu, gdy przyjechała po mnie matka, doszło do mnie jak potraktowałem Jimina, jak sobie go wyobrażałem i jak sobie o nim myślałem. Czułem się okropnie, zamiast się cieszyć, że mój ukochany do mnie wrócił, to ja na niego nakrzyczałem. Byłem beznadziejny w tej relacji. Mogłem przecież z nim porozmawiać, dowiedzieć się wszystkiego i jakim cudem udało mu się wrócić. Nie wykorzystałem okazji, bo wykorzystały je moje zjawy.
Przyciskałem poduszkę do swojej klatki piersiowej, a łzy opuszczały moje oczy, gdy tylko przypominałem sobie tą akcję, mimo że minęły już trzy dni od tego wydarzenia (tak zgadliście, nie chodziłem do szkoły od tamtego czasu). Całe dnie leżałem w łóżku, co chwilę zasypiając i budząc się z nową falą płaczu i krzyku. Moja matka nie rozumiała o co chodzi, może dlatego, że jej nie powiedziałem. Nie miałem odwagi by wyznać jej, że jej syn zakochał się w koledze z klasy. Nie wiem też jakby to przyjęła ona jak i Jongho, ostatnio dziwnie, ale interesuje mnie jego zdanie, chyba mam temperaturę. Jak zawsze go unikałem i udawałem, że nie istnieje, to od jakiegoś czasu (dokładnie od dnia, gdy Jimin u mnie nocował) zaczął się pojawiać w moim życiu dość często i gęsto. Ciągle go słyszałem, mimo że więcej go nie było w domu niż był, bardzo dużo pracował. Naprawdę byłem dziwny.
Pukanie do drzwi sprawiło, że przestałem szlochać w przyciskającą do siebie poduszkę i uchyliłem lekko oczu. Czułem jak ktoś siada na moim łóżku, gdzie materac z jednej strony ugiął się pod ciężarem ciała. Chciałem się odwrócić by sprawdzić, kto zechciał wejść w moje progi, lecz nie pozwalał mi na to mój stan. Moje ciało wydawało się takie ciężkie, że nawet nie miałem siły się przekręcić, więc leżałem dalej w tej samej pozycji.
— Kochanie. — Delikatny, kobiecy głos otulił moje uszy, a ja westchnąłem głęboko, gdzie wypuściłem drżące powietrze przez usta. Nie wiedziałem co mnie tak bardzo bolało. Ciało, które zdrętwiało, czy moje zranione serce. — Powiesz mi co się dzieję? — zapytała, gładząc przy tym mnie po plecach.
Jęknąłem głośno, gdzie z moich oczu znów poleciały łzy, nie rozumiałem sam siebie. Moje emocje mieszały się cały czas, bez przerwy odczuwałem na przemian odpowiednią reakcję na lęk, strach, a z drugiej strony miałem potworne wyrzuty sumienia przez to jak potraktowałem chłopaka, jak go odrzuciłem. Przecież się z nim całowałem, motylki w brzuchu mi trzepotały tymi skrzydełkami, a rumieńce zdobiły moje policzki. A wtedy? Położył dłoń na moim ramieniu. Dlaczego musiałem być taki popierdolony.
— To tak boli — wyszlochałem. Dalej leżałem na boku, dalej na nią nie patrzyłem. Moje ciało nie chciało ze mną współpracować, moje myśli robiły swoje, a ja po prostu mogłem tylko leżeć i użalać się nad swoim przekornym losem. — Jakby ktoś wyrwał mi serce — wymruczałem pod nosem, a łzy opadły na poduszkę. Ściskałem ją jakby to ona była wszystkiemu winna.
CZYTASZ
Przewrotny Umysł {Yoonmin}
Fanfiction🙂 ZAKOŃCZONE 🙃 Yoongi to młody nastolatek, który zachorował na schizofrenie. Nie może poradzić sobie z gnębiącymi go myślami, które każdego ranka budzą go oraz przychodzą w najmniej odpowiednim momencie. Jego matka się nie poddaje i stara się pomó...