Rozdział 19

0 0 0
                                    

Wtedy jeszcze nie miał pojęcia, że to siostrzeniec ich Szefa Wytwórni do której należeli.

Dopiero chwilę później o tym się dowiedział ale nie zwrócił na tę informację uwagi.

A przecież tuż po tym jak skontaktował się  z ich menadżerem, podał im adres zamieszkania ich szefa.

Wtedy powinna zapalić mu się czerwona lampka, ale tak się nie stało.

Chociaż już wtedy to było dość dziwne, że policja jakby nigdy nic zabrała tamtych jakby wiedzieli coś o czym oni nie wiedzieli.

A on, jak ostatni idiota wrzeszczał na Hizuru, jakby w ogóle go tam z nimi nie było i nie zdawał sobie sprawy z tego co się działo.

Zachowywał się tak jakby był pod wpływem jakiś środków i nie ogarniał otoczenia.

Nic więc dziwnego, że zrobiło mu się gorąco ze wstydu z tego powodu.

Jednak nic już na to poradzić nie mógł i pozostało mu iść tylko do przodu.

I mieć nadzieję, że nie będzie się dalej na niego złościła za jego wybuch na nią.

━━ Cieszę się, że w końcu dotarło do ciebie, że mogliśmy stracić życie gdybyśmy tego nie zrobili! ━━ odparła w końcu Hizuru na słowa Manaki'ego, oddychając z ulgą że wreszcie do niego dotarło.

Cieszyła się z tego powodu jak głupia, bo powoli miała już dość tej durnej rozmowy.

A on zachowywał się jakby kompletnie nie docierało do niego, że gdyby tego nie zrobili to by się z życiem pożegnali.

Na całe szczęście, w końcu do niego dotarło więc wreszcie mogła odetchnąć z ulgą.

Z drugiej jednak strony, doskonale zdawała sobie sprawę z tego że chłopak będzie chciał poznać swoich wybawcom.

Nie było mowy, aby pod tym względem odpuścił.

Jednak ich spotkanie zależało od samego Hikaru, a nie od nich.



***



━━ I ty dopiero nam o tym mówisz?! ━━ wrzasnęła niekontrolowanie Mary na dźwięk słów swojego młodszego brata.

━━ Bałem się o tym powiedzieć, bo za dużo od obudzenia się stało... ━━ odparł z lekkim rumieńcem na twarzy Mel, bo taka była jednak prawda.

A to dlatego, że tak mocno przejął się pojawieniem ojca który próbował go zabrać do domu z jakiegoś powodu.

Coś podejrzewał, że to miało związek z jego zerwaniem z Raven.

Pewnie już się o tym dowiedział i chciał aby pogodził się z nią, co oczywiście było niewykonalne.

Nie miał zamiaru do niej wracać, nie ważne jakby mu kazał do niej wracać.

Ona miała swojego faceta, a on był dla niej kulą u nogi.

Liczył się tylko dla niej pod względem ubrań, które tworzył, nic więcej się dla niego nie liczyło.

Westchnął ciężko i spojrzał się w kierunku sufitu, próbując zapomnieć o widoku ojca.

Ojca, który traktował go jak śmiecia i narzędzia do załatwiania swoich prywatnych spraw biznesowych.

Tak miało być właśnie z rodziną Raven, ale nikt się nie spodziewał że ona będzie miała inny plan niż ich się słuchanie.

I prawdę mówiąc był z tego powodu zadowolony, że tak to wszystko się potoczyło.

W końcu był wolny od niego i mógł na spokojnie robić to, co kochał.

Nawet mógł wygłosić swoją opinię na temat tych sukinsynów, którzy się do niego próbowali dorwać.

━━ Wcale Mel’owi się nie dziwię, że dopiero teraz o tym wspomniał. Pewnie, gdyby jego ojciec tutaj nie w paradował, to pewnie wspomniałby o tym wcześniej... ━━ oznajmił po chwili Hikaru, wzdychając ciężko, próbując zarazem powstrzymać się przed wypowiedzeniem czegoś czegoś by nie chciał powiedzieć.

Kyūketsuki no Gitarisuto [ PL ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz