Płatki śniegu lśniły niczym drobne gwiazdy, odbijając światło starej, niemrawo migoczącej latarni. Co jakiś czas któreś z nich opadało na szybę, a wtedy, przysuwając twarz bardzo blisko okna, przez ułamek sekundy można było zobaczyć ich skomplikowaną konstrukcje. Soobin patrzył na śnieg oczarowany, zupełnie jakby nigdy wcześniej go nie widział, zupełnie jakby zima nie trwała już od dobrego czasu. Śnieg w nocy wyglądał po prostu inaczej, jakoś delikatniej.
I choć postura chłopaka mogłaby przywodzić na myśl kogoś zrelaksowanego i wolnego od wszelkich niespokojnych myśli, w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Za drobnym uśmiechem i założonymi na ramionach rękoma kryła się osoba pełna trosk, i choć Soobin przyzwyczaił się do tego stanu rzeczy, serce biło mu niespokojnie a wargi drgały lekko, lecz bynajmniej nie z zimna.
Cały czas rozmyślał o Yunjin. Czy na prawdę spotkali się tamtej nocy? Choć minęło już kilka dni, wizja ta nie dawała mu spokoju. Tak wiele razy pytał się o to Beomgyu i Sana, lecz oni nie pamiętali prawie niczego z owego wydarzenia. Trudno się temu dziwić; gdy Soobin przypominał sobie, ile tego dnia wypili alkoholu, wzdychał tylko ciężko. Jak mogli być tak nieodpowiedzialni.
Z drugiej zaś strony gdzieś w odmętach jego podświadomości wypełniało go uczucie ulgi. Dziura we wspomnieniach sprawiała, że tamta dwójka nie pamiętała także rzeczy, o których Soobin wolał, żeby nie wiedzieli. Za dużo mu się chlapło tamtej nocy o Yeonjunie. Nie może pozwolić, aby taka sytuacja jeszcze kiedyś miała miejsce.
Oderwał wzrok od okna i mrugnął kilka razy, aby rozbudzić swoje oczy. Nie mógł jeszcze zasnąć. Co noc siedział do późnych godzin z nadzieją, że ujrzy Yeonjuna. Soobin nie szukał go. Ufał mu. Po prostu czekał. Wiedział, że ten nie odszedłby bez pożegnania, a jednak nie mógł odeprzeć myśli, że już nigdy go nie zobaczy.
Nie widzieli się już tak dawno. Oh, jak mocno serce mu biło gdy nawiedzała go myśl, że już nigdy nie spojrzy Yeonjunowi w oczy, że już nigdy nie dotknie jego dłoni. Zawsze gdy o tym myślał mimowolny rumieniec pojawiał się na jego twarzy. To było uczucie, którego nie znał wcześniej, zanim spotkał Yeonjuna.
Bo miłość, którą Soobin darzył Yeonjuna była inna, niż ta którą odczuwał przy Beomgyu czy Taehyunie.
Był już luty. Luty, a Yeonjuna ciągle nie było.
On już nie przyjdzie.
- on już nie przyjdzie, prawda? - szepnął Soobin, sam do siebie. Poczuł gulę w gardle, zupełnie tak, jakby zbierało mu się na płacz. Lecz nie uronił żadnej łzy. Nie potrafił. Był zbyt zdruzgotany i wściekły. - Mówiłeś, że przyjdziesz. Miałem nadzieję... miałem nadzieję, że gdy znów się spotkamy... - lecz nie dokończył, zacząwszy się jąkać. Zrobiło mu się gorąco, spłonął rumieńcem. Jego myśli i fantazje stawały się coraz to odważniejsze.
I tak zakrył twarz rękoma, zupełnie, jakby płakał. Jego ciało przeszła fala dreszczy. Yeonjun obiecał.
Niespodziewanie poczuł, jak coś delikatnego oplotło jego dłonie. Poczuł zimno, zadrżał. Spojrzał znów na swoje ręce, i ze zdziwieniem stwierdził, że widzi cieniutką, bardzo, bardzo cieniutką fioletową nić, która pozostawiając po sobie mżawkę i kropelki wody na ciele, wydała się mu bardzo znajoma. Oczy mu rozbłysły. Z nadzieją rozejrzał się gwałtownie bo korytarzu, szukając jakiegoś znaku, że Yeonjun może być w pobliżu.
Niedługo po tym zdał sobie sprawę, że nitka magii ciągnie się na przód, prowadząc po schodach. Soobin nie wiele myśląc zaczął podążać za tym magicznym szlakiem. Zaczął się wspinać po schodach, aż natrafił na drzwi. Były to drzwi wiecznie zamknięte. Prowadziły do miejsca, gdzie uczniom nie wolno było przebywać, które zostało zniszczone i wyłączone z użytku już dawno temu. Soobin od zawsze marzył, żeby odwiedzić to pomieszczenie, które na samej górze budynku szkoły kusiło swoim przeszklonym czubkiem i które musiało tak pięknie wyglądać w czasie gwieździstej nocy. Było to bowiem astronomiczne obserwatorium ze szklaną kopułą, pełne starego i zdezelowanego sprzętu, teleskopów i lornetek.
CZYTASZ
[Forgotten diary of the two] Yeonbin
Hayran Kurgupełny tytuł: Eternally: Forgotten diary of the two ❝𝘋𝘰𝘯'𝘵 𝘨𝘰 𝘣𝘳𝘦𝘢𝘬𝘪𝘯𝘨 𝘮𝘺 𝘩𝘦𝘢𝘳𝘵 𝘈 𝘴𝘩𝘢𝘵𝘵𝘦𝘳𝘦𝘥 𝘸𝘰𝘳𝘭𝘥 𝘐𝘯𝘴𝘪𝘥𝘦 𝘵𝘩𝘦 𝘧𝘰𝘳𝘨𝘰𝘵𝘵𝘦𝘯 𝘥𝘪𝘢𝘳𝘺 𝘰𝘧 𝘵𝘩𝘦 𝘵𝘸𝘰❞ Eternally pełny tytuł: Eternally: Forgotten d...