Po wczorajszym śnie Felixa, uznał, że nie popatrzy tego dnia na changbina tak samo, a więc wybrał się do swoich najlepszych znajomych a.k.a rodzeństwa hwang, w tym dziewczyna yeji - ryujin, i obiekt westchnień hyunjina - jeongin.
Gdy blondyn pojawił się przy drzwiach czarno włosego kolegi, nawet nie musiał pukać, aby one się otworzyły.
— NOO! JESTEŚ! — krzyknął hyunjin i otworzył ramiona
— dawaj, dawaj! Opowiadaj — powiedziała yeji znad ramienia swojego brata
— skąd wiecie, że coś się stało.. może tylko przyszedłem was odwiedzić — przewrócił oczami Felix
— skoro jesteś, i to o takiej porze, to wiadomo, że coś się stało — krzyknęła gdzieś z tyłu shin
Miała rację, bo było koło 8-ej nad ranem, i normalnie to Felix by smacznie spał w swoim ciepłym łóżku.
Po niezręcznym opowiedzeniu, co się wydarzyło, oprócz kilku przerażonych spojrzeń, dostał też kilka komentarzy
— z jakiegoś powodu wiedziałem, że będziesz na dole..— palnął i.n, na co Lee odpowiedział mu skromnym ,,pierdol się" jednak reszta zgodziła się z różowowłosym
Zanim się obejrzał, była już 8 wieczorem, ale mimo wszystko nie chciał wrócić do domu.
Więc tego nie zrobił - bez powiadomienia nikogo uznał, że zostanie do godziny bliskiej północy, w końcu jest dorosły.Skończyło się na tym, że zaczęła się gra w butelkę, na prawdę i wyzwanie
— okej, okej kręcę~ — powiedział entuzjastycznie blondyn, butelka trafiła korkiem na hyunjina - nic dobrego nie mogło z tego wyjść.— hmm.. wybierz kolor, jakikolwiek — powiedział hyunjin z uśmieszkiem
— uhh.. niebieski? Taki neonowy? — odpowiedział lekko zaciekawiony
Hyunjin wyciągnął telefon z ręki, i po kilku kliknięciach oznajmił, że zamówił młodszemu farbę do włosów
— ZWARIOWALES? ZEPSUJESZ JEGO CUDOWNE WLOSY! SĄ TAKIE ZDROWE! NIE TO CO TE TWOJE SIANO!! — rzuciła się na swojego brata yeji
Po kilku minutach walki rodzeństwa, kurier zapukał do drzwi rodzeństwa hwang.
— czas pójść do łazienki! — klasnął w ręce i zaciągnął młodszego do umywalki, przygotowując dla niego siedzisko, i jakąś brudną koszulkę
Po kilkunastu minutach pracy, a później 30 minutach trzymania jej na włosach, Felix otrzymał całkiem nowe, neonowe włosy.
Po kilku więcej rund, uznał, że będzie się zbierać do domu, zastał swoją kuchnię z zapolonymi światłami, a na niej changbina rozmawiającego z kimś przez telefon
— mhm.. tak, tak, kocham cię, papa— powiedział szybko, i zakończył połączenie, zeskoczył z blatu i szybko przywitał się z felixem
— woah.. nowe włosy? — powiedział dotykając ich jedną ręką — ładnie ci..— powiedział, i uśmiechnął się tak samo jak w śnie Felixa
Jednak to go nie interesowało tak dużo, jak to, z kim rozmawiał, bo z jakiegoś powodu, był zazdrosny o tą osobę, Felix chciał być na miejscu tej osoby, i sam nie wiedział czemu.
CZYTASZ
agape ‡ CHANGLIX
FanfictionAGAPE - najwyższa forma miłości, miłość bez patrzenia na siebie, wymagająca poświęcenia i bezwarunkowa ,, sztorm odszedł, a ja razem z nim - już nie musisz się go bać" agape • changlix