Kolejny cudowny dzień, a changbin znów wstał z nogą jego siostry na swoim brzuchu, tym razem jednak, za oknem padał lekki deszcz, a dźwięk który wydawał gdy obijał się o drewniany taras był niewiarygodnie uspokajający.
Ledwo otworzył oczy, i wychylił głowę znad ramienia kanapy, a już usłyszał radosny głos Felixa.
— hejka! Wstałeś? Kawa czy herbata? A! Masz jakiś znajomych tutaj? Jak się spało? — zadawał miliony pytań na raz
— Boże, wolniej, po pierwsze - kawy, po drugie - tak, ale czemu pytasz? A po trzecie - to całkiem dobrze, oprócz tego że moja siostra ciągle kładzie na mnie swoją nogę — odpowiedział spokojnie
— okej okej, co do tego znajomego - Minho się przeniósł do jakiegoś jego kolegi.. więc fajnie by było, gdyby z nami zamieszkał.. rachunki są niedrogie, a będzie się nam wszystkim o wiele bardziej opłacać — tłumaczył blondyn nalewając wody do czajnika
Na myśl changbina, od razu przyszedł mu jego jeden z najlepszych przyjaciół - bang chan, albo chan.. albo CB97, tak jak miał w swoim raperskim tagu.
Chłopacy usiedli przy ciepłych kubkach kawy, i ładnym fioletowym wazonie pełnym żółtawych, malutkich kwiatków.
Przez chwilę bez słowa tylko patrzyli się na siebie i uśmiechali pod nosem— przepraszam cię za wczoraj.. — niespodziewanie powiedział Lee, odwracając głowę w bok
— za Minho? Nie musisz, ale cieszę się, że go tu nie ma.. — zaśmiał się i szybko przykrył swój uśmiech ręką starszy Seo
Znowu nastała trochę niezręczna cisza, która wydawała się trwać wieki
— a więc.. może powiesz trochę więcej o sobie? Wydajesz się ciekawy, ale mało mówisz — nagle palnął changbin, a w myślach zaczął sam siebie katować jak bardzo ,,gejowsko" to brzmiało
— mam.. 23 lata, studiuje rysunek na tym uniwerku zaraz na rogu, bardzo lubię rośliny, egzotyczne klimaty..
Słucham the weekend, 3 rachy... Big bang.. — mówił prawie bez przerwy na oddech Lee, jednak szybko przerwała mu młodsza Seo— czekaj czekaj, 3 rachy? — prawie wykrzyczała Bibi, na co changbin się lekko zaśmiał
— ale.. wiesz jak ma każdy z nich na imię i w ogóle? — dopytała, z jakby niedowierzaniem
— no tak.. j.one, to han jisung, CB97 to Christopher bang albo bang chan.. a spearb .. to bin spear — mówił zamyślony, jednak na jego ostatnie słowa obydwoje z rodzeństwa parskli śmiechem
— K*RWA SŁYSZAŁAŚ? BIN SPEAR!! HAHAH! BIN TO IMIĘ CZY NAZWISKO? — śmiał się na cały głos changbin razem z jego siostrą, aż zaczęły im lecieć łzy
Felix trochę nie rozumiał całej sytuacji, więc szybko chwycił za telefon i zobaczył, że członek którego tak ubóstwiał to nie Bin spear.. a Seo Changbin, na co jego twarz zaczęła z maliny przypominać pomidora
Jednak cieszył się, że changbin jeszcze nie zobaczył jego pokoju, całego w jak widać, JEGO plakatach.
CZYTASZ
agape ‡ CHANGLIX
Hayran KurguAGAPE - najwyższa forma miłości, miłość bez patrzenia na siebie, wymagająca poświęcenia i bezwarunkowa ,, sztorm odszedł, a ja razem z nim - już nie musisz się go bać" agape • changlix