Rozdział dodatkowy

273 20 4
                                    

2 lata przed wydarzeniami w drugim tomie

Siedziałam w kawiarni popijając swoją ulubioną kawę i robiąc prezentację by zdać zajęcia w tym roku szkolnym, który nie długo kończę i zacznę ostatni rok. Przeglądając wyszukiwarkę natknęłam się na wiadomości o...Willym nie dałam rady przepracować tego wszystkiego co działo się po przebudowie zamku. Poszłam do psychologa i nawet on powiedział że oswojenie się z samotnością przyjdzie samo a nawet nigdy się to nie wydarzy Wonka zostawił po sobie ślad w mej głowie, który odbił się psychicznie ale dosyć o nim szukałam informacji o jakieś znanej aktorce z dawnych lat i pierwsze co mi przyszło do głowy to Marlin Monroe moja idolka od dziecka którą dalej jest przeszła wiele tak samo jak i ja więc wiem co biedulka przeżywała katusze za lat młodzieńczych jak, i dorosłych. Po półgodzinie połączyłam się na facetime z moją siostrą bym porozmawiała nie tylko z nią ale i również z jej mężem i ich dzieckiem. Tak zostałam ciocią! Mam słodkiego krześniaka Charliego!

-Jak ma się moja ulubiona siostra?

-Masz tylko jedną siostrę-powiedziałam a brunetka wywróciła oczami i za jej plecami pojawił się dziewczyny mąż-Henr.

-Z kim rozmawiasz?

-Z Olivią-odpowiedziała mężczyźnie a brunet pochylił się do laptopu u swej żony.

-Znów z nią? Weź wracaj bo już mnie głowa rozniesie bo oboje gadają tylko o jednym że niedługo nas odwiedzisz-powiedział i usiadł obok swej żony całując ją w policzek.

-Hahaha chciałbyś nie wrócę przez najbliższe 2 lata został mi ten i kolejny rok studiów oraz poukładanie spraw tutaj-odparłam i upiłam łyka ciepłego napoju.

-A jak u twojego chłopaka?

-U Jacoba wszystko dobrze właśnie musiał pojechać na tydzień do Hiszpanii by pozałatwiać jakieś tam sprawy związane z firmą-odpowiedziałam siostrze.

-A nie chcesz wiedzieć co u-zaczął chłopak na co ja mu przerwałam.

-Nie chcę o nim słyszeć!

-Dobrze tylko tak się nie unoś. Ja lecę trzymajcie się. Pa kochanie, pa zgredzie-powiedział szatyn i zniknął z ekranu.

-Zgredzie? Ja już ci pokażę jak wrócę!

 -Cieszę się że dogadujecie się wiele to dla mnie znaczy-powiedziała brunetka.

-Na początku wiesz że go nie cierpiałam-powiedziałam i zanotowałam kilka ważnych rzeczy na temat aktorki na kartce by mi nie uciekły. Studia aktorskie to nie łatwa sprawa zwłaszcza w Paryżu.

-Nie przypominaj mi gdy jeszcze byłaś z Willym i przychodziłaś do mnie, i akurat był wtedy Henry w domu to o mały włos by za próg nie wyleciał bo tak się pokłóciliście o filiżankę babci-wypomniała mi a na moich policzki wkradł się rumieniec.

-Ej! To jest pamiątka i jak wrócę zabieram ją ze sobą!

-Ta na pewno. Dobra kochana ja już kończę bo Charlie się budzi, trzymaj się i wróć do nas prędko i przede wszystkim zdaj te studia jak najlepiej!

-Dziękuję ty też się trzymaj. Pa!

-Pa!

Zaczęłam przepisywać wszystkie informacje z kartki na prezentacje myśląc o dawnych wspomnieniach gdzie jeszcze byłam tak naprawdę szczęśliwa i nie zatraciłam się w dorosłym świecie.

_________________________________________

Od autorki:

Hej! Chciałam wam przypomnieć że już w tą niedzielę wlatuje dedykacja i prolog do drugiego tomu MDC(skrót od tytułu) mam nadzieję że odliczacie dni do premiery bo mam super plan na tą książkę! Dajcie znać czy ten dodatkowy rozdział szykujący do nowego tomu wam się podobał! Trzymajcie się cieplutko! Cześć!

MIŁOŚĆ DO CZEKOLADY-TIMOTHEE CHALAMETOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz