🥀~Rozdział 24~🥀

61 11 2
                                    

🥀~Dziadek~🥀

Perspektywa Oliviera

Czasami konsekwencje naszych czynów są zbyt ciężkie, ale tak już jest. Musimy płacić za to co robimy, ale jak kto się mówi kto nie rysuje ten nie pije szampana. Czasami dobrze jest zaryzykować I później nie żałować, że czegoś się nie zrobiło. No chyba, że jest to kwestia złamania prawa, wtedy to już jest ciężej....

Kiedy wstałem pierwszy raz miałem uśmiech na swojej twarzy. Nie musiałem się martwić, że zaraz wpadnie do mnie menadżer, żebym coś zaczął robić, albo mam spotkanie w reklamie. Wygramoliłem się z łóżka, po czym przebrałam się i zszedłem na dół. Mogłem się spodziewać, że w kuchni zastanę dziadka. Zazwyczaj razem wstawaliśmy. Śniadanie już było gotowe,zrobione  przez babcie. Byłem ciekawy, czy Alihad już wstała. Przywitałem się z dziadkiem, po czym zabrałem się za jedzenie. To był smak dzieciństwa. Ale tą dobra chwile przerwały wiadomości, które zostały puszczone w radiu.

Witajcie drodzy słuchacze
Ważny komunikat skierowany głowie do dziewczyn. Światowy znany piosenkarz Olivier Storm zaginął po koncercie. Chociaż musi to być niezwykłe, że jeszcze nikt go nie spotkał. Dlatego menadżer dzisiaj ogłosił, że jeśli ktoś wie gdzie może się znajdować, proszę się do niego kontaktować. Numer znajdziecie na stronie. Ale słuchacie teraz, możecie dostać darmowe wejściówki vipy oraz cały dzień z piosenkarzem. Nie możecie tego przegapić. Będziemy wszystko was informować. Do zobaczenia wkrótce!

To się nie działo, naprawdę.  Czułem, że jest zdolny do tego wszystkiego. Jednak tutaj miałem pewność, że nikt mnie nie znalazł.

— Ciężko mi z tym, jednak Olivier, nie możesz uciekać cały czas. Wiem,że miałeś ciężko ostatnim razem, ale to ty to wybrałeś swoją rolę. Musisz się z niej wywiązywać. Jedno tylko bym nie chciał, żebyś nie zranił tej dziewczyny. Ona naprawdę fajna jest, teraz pomaga babci. Nie jest taka pusta, jak nie które — powiedział dziadek, a ja musiałem przyznać mu prawdę.

— Wiem, muszę tam wrócić. Ja naprawdę lubię robić to co robię. Ale chciałem tylko trochę chwilę odpoczynku. Wiem, naprawdę rozumiem, że nie powinienem uciekać, jednak musiałem. Dzięki temu poznałem ją, szkoda ,że będę musiał zerwać z nią kontakt, dla jej dobra — wyszeptałem.

— Dlaczego chcesz zerwać kontakt? — zapytał, a ja podniosłem na niego wzrok.

— Żeby ją chronić, media by ją zniszczyły. Nie chce tego — wyznałem.

— Media już pewnie wiedzą kim jest, poza tym może ona jest silniejsza niż sądzisz. Czasami sądzisz,że chronisz bliskie osoby, a tym samym ranisz samego siebie. Musisz zaryzykować — powiedział, a ja westchnąłem.

Czy była dla nas szansa...?

******************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek. Wiele to dla mnie znaczy ❤️

"𝐍𝐢𝐞𝐳𝐧𝐚𝐣𝐨𝐦𝐲"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz