🥀~Rozdział 6~🥀

531 29 1
                                    

🥀~Plan~🥀

Perspektywa Richarda

  Czasami pod chwilą emocji, zaczynamy mówić coś, co w zwykłej rozmowie nie zrobiliśmy tego. Dopiero później będziemy musieli się skonfrontować z konsekwencjami...

Człowiek już nie może sobie odpocząć, po pracy, nawet we własnym klubie, bo już ktoś  go wyprowadzi z równowagi. Ten klub to był naprawdę porządnym miejscem, ale po zmianie menadżera, który miał tym wszystkim kierować, źle się zadziało. Przemilczałem już wygląd kelnerek, może to była dobra reklama, musiałem przyznać,że były naprawdę piękne i można było na czym oko zawiesić, ale ich zachowanie, przekraczało granice. Już myślałem, że ta druga okaże się lepsza, ale ona też czekała na coś w zamian. Cieszyłem się, że zauważyłem imię na jej plakietce. Dzięki temu wskaże ją od razu. Powinno się je wymienić. W złym nastroju wróciłem do domu i tam nalałem sobie alkoholu. Jednak to nie pomogło, bo znów wrócił do mnie testament dziadka. Musiałem w końcu coś wymyślić. Jeśli miałbym mieć partnerkę, to chociaż taką przy której bym się aż tak bardzo nie męczył i nie była taką pustą lalką. Czułem, że już za dużo wymagałem, w końcu ten świat był inaczej skonstruowany. Coraz bardziej zaczęło się odchodzić od wartości i tradycji. Spoglądaj niekiedy w sklepach, jak zachowują się rodzice i ich dzieci, ciężko było zrozumieć w tym logikę. Zauważyłem, że starsi już wolą kupić dziecku to co chce, żeby mieć przez chwilę spokój. Jednak tak nie powinno być. Czasami dobrze było po prostu poświęcić kilka minut na rozmowie i wytłumaczeniu. W przyszłości taki człowiek nie będzie nic doceniał, tylko zapragnie ciągłego dawania mu.

Kiedy wstałem rano, przetarłem oczy. Byłem zmęczony, ale nie dlatego że późno poszedłem spać, tylko tą sytuacją. Coraz bardziej zacząłem odczuwać brak odpoczynku. Przełknąłem ślinę, po czym wróciłem do swoich obowiązków. Ale nie nacieszyłem się zbyt długo, bo do pomieszczenia wyparował mój brat.

— Jestem genialny, powinienem dostać od ciebie podwyżkę. Mam idealny plan, jak można ci znaleźć kandydatkę — wykrzyczał, a ja pokręciłem głową.

— Jestem ciekawy co tym razem wymyśliłeś — westchnąłem, a on usiadł na przeciwko mnie i zaczął mi się przyglądać intensywnie.

— Będziesz się spotykać dwoma dziewczynami, zrobimy taki test. Będą etapy, takie same dla każdej z nich,a ta która przejdzie je najlepiej będzie twoją wymarzoną. Możemy zaprosić je do restauracji, a później do takiej knajpki, później będziesz mówił różne historie, ale te same im i będziesz sprawdzać, jak się zachowują — wyznał, a ja otworzyłem szeroko oczy.

Brzmiało to jak zabawa nastolatków, ale musiałem przyznać, że to był dobry pomysł. Przynajmniej będę mógł je sprawdzać.

Jednak nie zawsze każdy plan jest idealny, czasami coś może pójść nie tak...

*******************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐌𝐢𝐥𝐢𝐨𝐧𝐞𝐫"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz