𝑿𝑿𝑰𝑽

87 3 10
                                    

Rzesza uśmiechając się patrzył, jak świetnie jego syn przedstawił się Izraelowi. Jako ojciec, napełniało go to dumą

- Ah, jesteś taki kulturalny Niemcy~ Zupełnie tak, jak cię uczyłem

- Oj tato~ A jaki mam być?

- Hm.. Jaki chcesz byle by mieć szacunek do innych~

Niemcy zaśmiał się trochę

- Nic się nie zmieniłeś haha~ Te twoje mądrości

Rzesza również zaśmiał się w dłoń po czym zamknął za synem drzwi gdy ten wszedł już do środka. Niemcy i Izrael usiedli do stołu w kuchni, natomiast Rzesza otwierając szafkę sprawdził czy jest jeszcze herbata

- Coś do picia ci zrobić synku? Może herbatke?

- może być herbatka

- Gut

Po tych słowach Rzesza dość szybko zaparzył mu herbatę, podał ją do stolika na podstawce i położył na środku stołu cukiernice z łyżeczką aż w końcu sam usiadł obok Izraela przodem do Niemiec

- Danke tato - Niemcy nasypał sobie trzy łyżeczki cukru, wymieszał je dokładnie, zdiął jeszcze okulary żeby mu nie zaparowały i po podmuchaniu wziął łyczka - ah~ Więccc... Dalej jesteś dyktatorem tato..?

Rzesza westchnął

- Wiesz... To skomplikowane... Ale myśle nad odejściem od tej pozycji

- Oh rozumiem...

- A co u ciebie synku?? Opowiadaj!~ Jak tam, rozwijasz dalej swoją pasję i ambicje o zostaniu chirurgiem?

- A tak tak, dobrze mi idzie hehe~ Ale na razie dopiero się uczę na praktykach... No w sumie już nie tak dopiero, jestem już prawie gotów do pełnego zawodu

- Ależ jestem z ciebie dumny~... Ehh myślisz ty czasem o staruszku?

- Haha~ No nie przesadzaj tato~ nie jesteś taki stary, i ależ oczywiście że o tobie myśle, codziennie~ - Niemcy uśmiechnął się do niego z odwzajemnieniem popijając herbatę - Martwiłem się tak bardzo ostatnio, że czujesz się beze mnie samotny.. A tu proszę~ Masz chłopaka

- Nooo mam mam~ - Rzesza uśmiechnięty do Izraela tym razem, pocałował go w czółko na co Izrael odpowiedział tym samym, tyle że w policzek - I to jakiego~ Najwspanialszego aniołka na caaałym świecie~

- Aww~ Pewnie baaardzo się kochacie hehe~ A właściwie to... Jak wy się tatuś poznaliście?

- Ah to dość pokręcona historia...

Iiii po tych słowach Rzesza rozgadał się jak szalony opowiadając synowi wszystko od A do Z. Niemcy słuchał uważnie, nieco zdziwiony faktem że tata postanowił wejść w związek z Żydem... Ale było to pozytywne zdziwienie, a szczególnie gdy dowiedział się o likwidacji obozów zagłady i czystki etnicznej. Izrael też słuchał z uśmiechem na twarzy wspominając niektóre momenty z rumieńcami na policzkach. Był taki szczęśliwy u boku Rzeszy... I dalej oczywiście jest

- No.. Więc taka to historia synek

- O kurcze~ Nie spodziewałem się po tobie że twoim partnerem będzie Żyd

- Oj tam.. Że ich nienawidziłem to już przeszłość. A ty synek, masz kogoś? Będą wnuki?~ Czy może wolisz facetów?

- Nie.. Jeszcze nie... Nie wiem czy kogoś sobie znajdę, wolę skupić się na moim zawodzie

- No cóż, jakikolwiek będzie twój wybór, pamiętaj że ja cie będe wspierał

- Aw, dzięki tatuś hehe~

„𝑴𝒆𝒊𝒏 𝑺𝒄𝒉𝒂𝒕𝒛"                      𝐼𝑧𝑟𝑎𝑒𝑙 𝑥 𝐼𝐼𝐼 𝑅𝑧𝑒𝑠𝑧𝑎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz