Rozdział 19

3.5K 403 47
                                    

Gloria

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Gloria

Nigdy dotąd nie spotkałam się z taką furią, z tak potężną agresją. Ciotka właśnie okładała mnie na oślep, jakby wpadła w amok. Nie krzyczałam, nie płakałam, bo to i tak nie miało najmniejszego sensu.

Zaczęła interesować się, co robię w chwili, kiedy najbardziej potrzebowałam, by nadal nie obchodziło jej to, gdzie i z kim spędzam czas... Rzuciła się na mnie już w drzwiach, a nigdzie wokół nie było nikogo, kto powstrzymałby ją przed wybuchem.

Nie miałam pojęcia, co się działo i dlaczego zaczęła w taki sposób reagować na moją nieobecność w domu. Nigdy dotąd nie biła mnie aż tak mocno. Nigdy tak, by zostawić długotrwałe ślady.
Złapała mnie za włosy i odchyliła moją głowę tak, żebym na nią spojrzała. Czułam jak z mojego nosa wypłynęła gorąca krew.

– Telefon i laptop – wycedziła. – Jesteś uziemiona.

– A-ale... – próbowałam się sprzeciwić, ale jej uniesiona brew jasno świadczyła o tym, że każde słowo mogło nieść konsekwencje w postaci kolejnego ciosu.

Drżąc na całym ciele wyjęłam z kieszeni telefon, i dziękując sobie w duchu za to, że nie zdążyłam go włączyć, położyłam na jej wyciągniętej dłoni. Wówczas się odsunęła, rzuciła urządzenie na marmurową podłogę i zaczęła po nim deptać.

– Nauka – wycedziła i wskazała mi schody. – I doprowadź się do porządku – dodała, wskazując na moją pobitą twarz. Jakby to nie ona przed momentem doprowadziła mnie do tego stanu.

Potrzebowałam ratunku. Teraz, kiedy otrzymałam namiastkę ciepła i czułości uzmysłowiłam sobie, że dłużej nie zniosę tego, jak ta kobieta mną poniewierała. Robiła to, bo miała władzę. Od samego początku powtarzała, co mi grozi, jeśli nie będę stosować się do jej zasad. Opowiadała mi, co robią dziewczynom w domach dziecka, jak są gwałcone przez opiekunów albo innych podopiecznych. Jak chodzą w obdartych ubraniach, a w ramach kary przetrzymywani są w zamkniętych pokojach bez jedzenia.

Tylko, czy złota klatka, w której przebywałam, i w której byłam bita i nieszanowana, nie była gorsza?

Nie zdążyłam zamknąć drzwi od pokoju, a już wparowała za mną i zabrała laptop, który leżał na biurku. Postanowiła odciąć mnie całkowicie od świata.

– Przez tydzień nie pojawisz się w szkole – powiedziała tak, jakby w ogóle nie była winna temu, jak wyglądała moja twarz. To oczywiste, że nie mogła pozwolić, by ktoś mnie zobaczył.

Opuściła moją sypialnię, trzaskając drzwiami, a ja poszłam prędko do łazienki. Stanęłam przed lustrem i ujrzałam zapuchniętą, odrapaną twarz dziewczyny, którą przestałam rozpoznawać.

Wierzchem dłoni starłam krew z nosa i warg, po czym zrzuciłam z siebie ubranie. Weszłam pod prysznic i odkręciłam gorącą wodę. Dopiero wtedy pozwoliłam, żeby tłumiony szloch opuścił moje wnętrze.

Niczyja ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz