15-𝒦𝒾𝓃ℴ

294 19 22
                                    

*POV EDGAR*

Wsiadłem do auta, a kieł za kierownicę. Ruszyliśmy w stronę domu Chestera.podczas tej drogi włączyłem sobie moją playlistę na Spotify. Nie minęło dość sporo czasu, a już byliśmy przy domu Chesa.

- No siema - powiedział, wchodząc razem z busterem.
- Oo, dobrze że wziąłeś bustera ze sobą - powiedział Fang.
- To teraz po tą fioletowa cipe? - zapytał Chester, a Buster wybuchł śmiechem.
- CIPE JA NIE MOGE - śmiał się Buster.
- Po Shelly i chyba kurwa po twoją cipę - odpowiedział Kieł i ruszył w drogę.
- Jezu, ale czemu akurat Shelly? - spytał rudy.
- Czemu by nie?
- Stary, nie popełniaj tego błędu, co w liceum.
- Jakiego błędu? - spytałem Bustera, a wyższy tylko pokręcił głową z poirytowaniem.
- No bo Shelly i Fang to była w chyba pierwszej klasie liceum najpopularniejsza para, ale niby ta fioletowa dziwka zdradziła go z jakimś Coltem, chuj wie - westchnął Bus - i od tamtego czasu kiedy ją widzimy żygać się chce.
- To czemu akurat Shelly musi z nami jechać? - spytałem a chester odpowiedział
- No właśnie buster się pytał i odpowiedzi nie dostał.
- Już się kurwa zamknijcie - powiedział wkurwiony Fang i nastała cisza.

Nie mam zamiaru teraz jechać w tym aucie z Shelly. Kieł chyba dostał na łeb.

W końcu dojechaliśmy do jej domu i po kilku minutach zjawiła się przy aucie. Wsiadła do niego i nikt jej nie przywitał, hehe. Jechaliśmy w stronę kina w takiej oto ciszy.

//SKIP TIME(przy kinie)//

- Idźcie tam na bok, a ja to załatwię - powiedział Fang przy kasie.
-Mogę zostać z tobą Fanguś? - spytała się ta lafirynda.
- Ta - mruknął a ona się do niego przytuliła.

No więc odeszliśmy razem z busterem i chesterem na bok.

- Boże, ona się klei do niego jak kurwa guma do żucia do włosów - powiedziałem, patrząc na nich razem z tą dwójką.
- Do teraz się zastanawiam jakim cudem oni ze sobą rozmawiają - rzekł Buster.
- I jeszcze te, kurwa, ,,Fanguś" kto tak mówi w tych czasach? - prychnąłem.
- Ktoś tu jest za-za-zazdrosnyyy~ - odezwał się Chester, wskazując na mnie palcem. Buster pokręcił głową.
- Nie jestem zazdrosny! Po chuja mam być - powiedziałem i skrzyżowałem ręce.
- Mhm, tak, tak. O kurwa, Fang serio wziął dwa wielkie popcorny? - otwarł buzię Ches.
- Przez on zje to przed rozpoczęciem filmu - zaśmiał się Buster.
-  Zapewnię jeden jest dla nas, ogarnijcie się, matoły - powiedziałem a ta dwójka mówiła że ,,w sumie to tak, no, no"

Kieł zawołał nas i poprosił o pomoc w trzymaniu jedzenia.

- Co chcecie pić? - spytał nas Fang.
- No ja chcę to co Buster - wzruszył ramionami Ches.
- No to ja biorę Colę.
- Okej, a ty, Edgar?
- Yy.. no to ja też chcę tą colę - powiedziałem niepewnie.
- A mi to obojętne - uśmiechnęła się Shelly.
- Ta, to najlepiej truciznę wypij  - odparłem i Fang szturchnął mnie w ramię - Ała!
- Ej, co z tobą? - spytał mnie a ja tylko wywróciłem oczami.

Kieł zamówił te 5 napojów, nachosy i no oczywiście te popcorny, co chester wyżerał.
- Zostaw, to na film - szepnął do niego Buster.
- Ale pyszny - mówił z pełną buzią Ches. Uśmiechnąłem się pod szalikiem i w końcu wzięliśmy do rąk te napoje i w ogóle.

Kierowaliśmy się w stronę naszej sali i oczywiście trochę popcornu się wysypało, bo chester się potknął. Nie obyło się bez opierdolu od Fanga.

Fang usiadł na pierwszym miejscu z brzegu, więc ja usiadłem koło niego by ta fioletowa lafirynda obok niego nie usiadła. Ona za to zmarszczyła brwi i chciała usiąść koło mnie, ale Buster się wpierdolił. Westchnęła i chciała usiać koło Bustera, ale chester ją zepchnął i wylało jej się trochę picia. Więc finalnie usiadła obok Chestera a po jej prawej siedział jakiś typ.

ღTo nie był przypadekఌOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz