Thomas
Kolejny dzień w kalendarzu mijał mi dość podobnie. Jak zwykle wstałem rano i przeglądnąłem swojego maila. Widniała na nim informacja, iż moja kancelaria prawnicza, w której zatrudniałem wykwalifikowanych adwokatów jak zwykle załatwiła naszemu klientowi zwycięstwo. Rodzinna firma, którą odziedziczyłem po ojcu bardzo dobrze rozwinęła się pod moimi skrzydłami. Oczywiście tata miał swoje przywidzenia i kazał mi znaleźć sobie żonę. Można powiedzieć, że był to jego warunek do przekazania mi firmy.
Wcześniej miałem narzeczone, jednak nie były to poważne związki. Przynajmniej dwa pierwsze, ponieważ Clara - moja trzecia narzeczona była cudowną kobietą, jednak niestety zdradziła mnie. Początkowo twierdziła, że spotyka się z Anthonym w celach czysto biznesowych, później uważała, że są tylko przyjaciółmi. Ja oczywiście jak głupiec jej wierzyłem, do czasu.
W momencie, w którym wróciłem do apartamentu po męczącym dniu aby spotkać tam tą dwójkę obściskującą się w jednym łóżku wiedziałem, że nigdy nie będę w stanie jej tego wybaczyć. Dość niegrzecznie wyprosiłem ją z mojego mieszkania i kazałem nigdy nie wracać. Na szczęście nigdy tego nie zrobiła.
Przez dłuższy czas nie mogłem stanąć na nogi. Załamałem się stratą kobiety, którą tak na prawdę kochałem. Nie potrafiłem niczego zrobić. Zazwyczaj dnie i noce spędzałem w swojej sypialni nad rozmyślaniem, czy powinienem był rzeczywiście wyrzucać kobietę z domu. Może lepszym sposobem byłoby puszczenie tego wybryku w niepamięć i życie jak dawniej? Sam nie wiedziałem.
Na jednym z wielu bali charytatywnych rozmawiałem z moim przyjacielem, który stwierdził, że Charles Holt chce wydać swoją córkę za mąż oddając przy tym jej mężowi ponad osiemdziesiąt procent udziałów w jego korporacjach. Była to oczywiście ogromna kwota pieniężna, którą momentalnie się zainteresowałem.
Nie chciałem kobiety, jednak potrzebowałem pieniędzy. Moim priorytetem było rozwinięcie kancelarii i otworzenie kilku mniej legalnych biznesów, które handlowały by bronią.
***
Pewnego pięknego dnia po prostu zjawiłem się u Holta i dobiliśmy transakcji. Mężczyzna był wręcz zafascynowany moją osobą. Twierdził, że będę dla jego córki wszystkim, co najlepsze.
Do tej pory pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Tych zielonych, przestraszonych oczu nie sposób było przeoczyć. A było się czego bać.
Wszedłem do domu Holta, aby poznać jego córkę, która w przeciągu najbliższego roku zostanie moją żoną. W tym momencie miała osiemnaście lat. Oznaczało to, że między nami było dziewięć lat różnicy. Dla mnie bez znaczenia. Wystarczy mi tylko, gdy nie będzie mi wchodziła w drogę i ładnie się prezentowała u mojego boku.
- Witaj, Thomasie. - zaczął Charles, który tym swoim przymilaniem się okropnie mnie wkurwiał. - Zapraszam do środka. Cassandra zaraz do nas zejdzie.
- Dzień dobry. - odparłem, po czym dodałem. - Tylko niech się pospieszy. Nie mam całego dnia. - powiedziałem rzeczowo. Nie miałem ochoty czekać w nieskończoność, aż jakaś małolata się wystroi.
- Naturalnie. - odparł. - Już ją pospieszam. - powiedział, po czym kazał udać się do niej jakiejś starszej kobiecie.
Ten dom był ogromny i myśl, że kiedyś będzie należeć do mnie napawała mnie optymizmem. Nie dość, że był wielki to jeszcze znajdował się w bardzo dobrej okolicy, przez co cena znacznie się zwiększała.
Przez oglądanie nie zauważyłem nawet dziewczyny, która to schodziła po schodach. Pierwszy raz mogłem zobaczyć ją na żywo i musiałem powiedzieć, że zdjęcia nie oddawały jej realnego wyglądu.
Była ładna, ale zdecydowanie nie w moim typie. Nie gustowałem w blondynkach, ani w dzieciach. Ona niestety zaliczała się do obydwu tych grup.
Ubrana była w krótką, opinającą sukienkę do połowy uda. Wyglądała seksownie, jednak nie wiem, czy była to wina kusej spódniczki, czy czegoś innego. Podała mi rękę, po czym się przedstawiła. Zrobiła to tak sztucznie, że nawet debil domyśliłby się, że nie jest tu z własnej woli,tylko została do tego zmuszona.
Ja jednak miałem za wiele na głowie, aby przejmować się jakąś smarkulą. Do naszego ślubu jakimś sposobem będzie musiała wydorośleć.
Charles zaproponował mi alkohol. Oczywiście jego córka nie została nawet o to zapytana, bo dlaczego by miała? Jest jeszcze dzieckiem, które nie ma żadnego pojęcia o świecie.
W czasie, w którym stary Holt poszedł po alkohol ja zostałem sam z jego córką. Postanowiłem od razu wytłumaczyć jej, jak będzie wyglądała nasza relacja. Potem nie mogła być zaskoczona.
- Jeżeli szukasz księcia z bajki to źle trafiłaś. - powiedziałem cicho, aby jej ojciec przypadkiem tego nie usłyszał.
Według jego idiotycznego planu miała sprawować się jako żona i matka dopiero, gdy połączy nas nazwisko. Ja jednak pragnąłem od razu ją nastawić, żeby nie wymyśliła sobie czegoś nieodpowiedniego.
-Wiem, że moim głównym zadaniem będzie stanie u twojego boku i ładne wyglądanie. - odparła. Przynajmniej była inteligenta, a tą cechę u kobiet wyjątkowo lubiłem. Z taką można było porozmawiać jak równy z równym.
***
Ta kobieta była tak cholernie seksowna. Cudowna na zewnątrz i jeszcze lepsza w środku. Chciałem mieć ją przy sobie już zawsze, jednak wiedziałem, że to blondynka będzie gościć na stałe w moim łóżku.
Ogólnie serdeczne gratulacje dla zuzqnn - tak Thomas zdradził Cassandrę (nie pierwszy i nie ostatni raz). Musisz mi wybaczyć, że nie poparłam twojej wersji wcześniej, ale nie chciałam popsuć innym zabawy.😭
Jeszcze raz gratuluję!!!Poza tym dziękuję za ponad 100 wyświetleń pod prologiem.
CZYTASZ
Zniewolony do Miłości - Dylogia Zniewolony 1 [ZAKOŃCZONE]
RomanceColin Wilson - chłopak, którego życie nigdy nie rozpieszczało. Po skończeniu szkoły planuje uciec z rodzinnego San Jose i uciec daleko w świat. Czy mu się to uda? Cassandra Holt - jedyna córka Amerykańskiego biznesmana. Narzeczona prawnika - Thomasa...