Yang Jungwon.
Był dziś mój pierwszy dzień w nowej szkole.
Szczerze mówiąc nie potrafiłem opisać mojego szczęścia. Nowa klasa, nowe otoczenie, nowe wszystko. Nowe wejście w życie.
Miałem być w drugiej klasie matematyczno-fizycznej, w której wychowawcą ma być Pan Kim.
Z moim wychowawcą można powiedzieć, że się znam. Miasto, w którym aktualnie zamieszkuje nie jest za duże, przez co w miarę rozróżniam osoby mieszkające tu lub przechadzające się.
Pan Kim jest moim byłym sąsiadem, więc modle się oby mnie pamiętał. Lubiłem go bardzo za dzieciaka.
Według planu powinienem zacząć lekcje o godzinie 10:25 więc moja pobudka była około godziny 8:10.
Poszedłem wziąć prysznic i zrobiłem swoje skincare, a potem po prostu wysuszyłem włosy i ubrałem na siebie jakieś luźne ubrania. W końcu szkoła to nie wybieg mody.
Ogarnąłem jeszcze kilka spraw i o 10:00 wyszedłem z domu.
Po drodze wstąpiłem do sklepu po picie i o godzinie 10:18 byłem już na terenie szkoły.
Przekraczając próg drzwi wejściowych widziałem wzroki innych uczniów na mnie, lecz czym tu się przejmować.
Podszedłem pod sale i czekałem na dzwonek.
Moją główną uwagę przywarła grupka chłopaków śmiejąca się dość głośno z czegoś, lecz nie wnikałem o co chodzi i tuż po dzwonku wszedłem do klasy.
Gdy już każdy zajął swoje miejsce, a nauczyciel wszedł do klasy pierwsze co zostałem przedstawiony wszystkim.
- Więc klaso to jest Jungwon. Niedawno przeprowadził się do naszego miasta i będzie przez dłuższy czas chodzić do naszej szkoły. Mam nadzieję, że miło go przygarniecie. Proszę usiądź obok Kim Sunoo. - Dokończył wychowawca, a ja usiadłem na wskazane mi miejsce.
Gdy chłopak odwrócił się w moją stronę wyglądał bardzo znajomo. Aż za znajomo.
- Jungwon? - Wyszeptał robiąc wielkie oczy.
- Sunoo?
CZYTASZ
𝓭𝓪𝓻𝓵𝓲𝓷𝓰 // 𝓙𝓪𝔂𝔀𝓸𝓷
Fanfiction‼️enemies to lovers‼️ Jay wraz z Jungwonem poznali się w podstawówce. Z okazji tego, że mieli tych samych znajomych postanowili złączyć to wszystko w jedną, typową szkolną grupkę, lecz po pewnym incydencie Jay znienawidził Jungwona, a chłopak wyprow...