-11-

88 7 0
                                    

Yang Jungwon.

Obudziłem się rano z lekkim bólem głowy, ale obiecałem, że zjawię się w szkole i kupie Sunoo czekoladę..
Miałem jakoś 40 minut żeby się ogarnąć bo zaspałem, więc szybko wyciągnąłem jakieś szare szerokie dresy i do tego za dużą czarną bluzę, którą dostałem kiedyś w prezencie, nie wiedząc dalej od kogo ona była.
Zrobiłem szybkie skincare i założyłem biżuterię.
Z szafki wyciągnąłem czarną czapkę i założyłem ją na moje nieogarnięte włosy. Gdybym miał więcej czasu to może bym je jakoś ogarnął..
Szybko spakowałem kilka zeszytów i długopis, po czym wybiegłem ze swojego pokoju.
Sprawdziłem czy mam wszystko i zamknąłem drzwi od domu, a cała droga do szkoły mijała mi dość sprytnie.
Po drodze również wstąpiłem do sklepu po czekoladę dla chłopaka i szedłem dalej w stronę szkoły.
Stojąc już na progu szkoły przyszło mi powiadomienie z dziennika, że pierwsza lekcja została odwołana we wszystkich klasach z powodu jakiegoś zebrania, więc załamany, że musiałem się tak śpieszyć poszedłem na tył szkoły tam gdzie zawsze spotykają się chłopacy.
Gdy już byłem blisko słyszałem krzyki zza szkoły oczywiście moich znajomych, bo kogo by innego.
- No i na chuj się spieszyłem na ten pierdolony autobus?! - Krzyknął Niki. - O no proszę kogo my tu mamy, jednak nie scam że przyjdziesz. - Zaśmiał się po chwili.
- No byłem zmuszony, w końcu Sunoo obiecałem czekoladę.. - Podrapałem się po karku.
Po chwili wzrok chłopaków automatycznie skupił się na mnie. Wpatrywali się we mnie jak w jakiegoś pieprzonego boga, a ja nie wiedziałem o co chodzi.
Ignorując to po prostu wyciągnąłem czekoladę z kieszeni i podałem ją brunetowi.
- A wam co? - Zapytałem.
- Wyglądasz dzisiaj jakoś inaczej. Bardziej seksownie. - Powiedział Jake. - I masz dość znajomą bluzę na sobie..
- Podmienili nam Jungwon'a HALO?! - Krzyknął Nishimura.
- Nie podmienili. - Zaśmiałem się cicho. - Przefarbowałem włosy po prostu, a ta bluza to nw dostałem ją kiedyś w paczce na urodziny i od tamtej pory to moja ulubiona bluza, tylko nie wiem od kogo. - Wzruszyłem ramionami. - Macie kiepa? - Zapytałem.
Nagle wzrok chłopaków automatycznie skierował się na Sunghoona, który właśnie trzymał jednego w buzi.
- Na mnie nie patrzcie. Wyjaraliście mi wszystko co miałem wczoraj. To mój kurwa ostatni. - Powiedział wypuszczając dym.

𝓭𝓪𝓻𝓵𝓲𝓷𝓰 // 𝓙𝓪𝔂𝔀𝓸𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz