-13-

87 6 0
                                    

Po skończonych lekcjach postanowiłem z Sunoo, że pójdziemy najpierw do mnie. Wezmę ze sobą kilka rzeczy, posiedzimy, a potem po prostu ruszymy do chłopaka po jego rzeczy.
Iż że Heeseung nie mieszka już tam gdzie dawniej nie znam okolicy, w której on mieszka.
Śmiałem się z Sunoo ponieważ kolejny stęsknił się za moją ciocią.
Ciocia Nam była przy nas tak naprawdę zawsze. Pomagała we wszystkim i wszystko uzgadniała od razu z nami, wtedy jeszcze sama była w młodym wieku.
Byliśmy już w moim domu, gdzie od razu ściągnęliśmy swoje buty.
Słyszałem już ciocie, która najwyraźniej gotowała coś w kuchni.
Pokazałem Sunoo by był cicho i powoli szedł za mną.
- Wróciłem! - Krzyknąłem wchodząc do kuchni.
- Idealnie zrobiłam obiad na czas. - Odwróciła się po chwili. Gdy zobaczyła bruneta stojącego tuż za mną mocno się uśmiechnęła i szczęśliwa podeszła do chłopaka. - Boziu Sunoo jak ty wyrosłeś! Nie widziałam cię tyle czasu.. - Uściskała mocno chłopaka.
- Ja za panią również się stęskniłem. - Chłopak również uściskał mocno kobietę. - Sunghoon jeszcze pani nie wyznał miłości? - Zaśmiał się po chwili.
- Dziecko ja jestem dla was za stara. - Machnęła ręką. - Z resztą nie mów do mnie pani bo czuję się jeszcze starzej. - Zaśmiała się znowu.
- Siadajcie nałożę wam obiadu. - Wskazała na krzesła.
Usiadłem wraz z Sunoo przy stole i wybuchłem śmiechem z jego głupoty.
Moja ciocia jak i Sunoo popatrzyli na mnie ze zdziwieniem.
- A tobie co tak do śmiechu ? - Zapytał oburzony Sunoo.
- Z ciebie się śmieje cepie. - Otwarłem swoje oczy. - Wiesz, że cię kocham nie obrażaj się.
- Fu Jungwon to zabrzmiało pedalsko. - Powiedział Sunoo również się śmiejąc.
- Boże dzieci co wy macie w głowach.. - Wzdychnęła kobieta, podająca nam talerze.
Po chwili usiadła z nami i popijała swoją kawusie.

𝓭𝓪𝓻𝓵𝓲𝓷𝓰 // 𝓙𝓪𝔂𝔀𝓸𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz