-9-

87 5 0
                                    

- Tak. - Odpowiedziałem. - Możemy wejść?
- Skoro już przyszliście.. - Podrapał się po głowie, po czym wpuścił nas do środka.
Ściągnęliśmy buty, a po chwili chłopak nas zaprowadził do salonu. Dużo się tu zmieniło od ostatniego czasu.
- Po co w ogóle przyszliście? - Zapytał gospodarz zakładając bluzę.
- Sunoo dzisiaj jakiś podkurwiony chodził od czasu kiedy do niego zadzwoniłeś, więc przyszliśmy zobaczyć co u ciebie. Z resztą nie było cię w budzie. - Powiedziałem na wdechu do bruneta.
Ten tylko wzdychnął i usiadł obok nas.
- Źle się czuje i tyle, może jutro się pojawię. - Wzruszył ramionami.
Po chwili usłyszeliśmy otwierające się drzwi, a tuż po sekundzie starszą kobietę o blond włosach zmierzającą w stronę salonu.
- Oh Jungwon, nie spodziewałam się że będziesz miał gości. - Zaśmiała się stojąc na przeciwko nas.
- Uwierz, że ja też. - Odpowiedział.
- O jeju kogo ja tu widzę. Sunghoon Heeseung i Jay boże! Jak ja za wami się stęskniłam. - Kobieta podeszła do naszej trójki bliżej i mocno nas wyściskała. - Heeseung jak u mamy? - Zapytała po chwili.
Chłopak podrapał się po głowie i cicho westchnął. - Nie utrzymujemy kontaktu od jakiegoś czasu.
- Oh..wybacz. - Złapała się za serce. - Dobra ja wam nie przeszkadzam mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia, a z tobą Jungwon muszę porozmawiać. Dzwonili ze szkoły. - Wskazała na bruneta.
Popatrzeliśmy się w jego stronę z zdziwieniem, po czym jego ciocia wyszła.
- Stary od kiedy ciotka się taką dupą zrobiła? - Zapytałem.
- Boże Sunghoon jesteś obrzydliwy.. - Odpowiedział Jay, łapiąc się za głowę.
Po chwili ciszy Jungwon wybuchł śmiechem, a my tuż za nim..

𝓭𝓪𝓻𝓵𝓲𝓷𝓰 // 𝓙𝓪𝔂𝔀𝓸𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz