Siedzieliśmy przy stole, i w milczeniu jedliśmy rosół z makaronem. Gabriel siedział wyprostowany, i powolnymi ale też nie za wolnymi, ruchami jadł rosół. Emily rozmawiała z Katy, i uśmiechała się. Ja siedziałam w milczeniu, a po mojej lewej stronie był Max, a po mojej prawej, Alex. Alex, jadł jak pies. Ochlapywały mnie rosołem, i broniłam się rękami, które teraz podniosłam do góry, bo prawie wpadał mi rosół do oka. Schyliłam się by zjeść rosół, gdy nagle ręka Maxa, była po prawej stronie mojej twarzy. Max wziął chusteczkę, która była po środku stołu, i wytarł rękę. Max obronił mnie! Przytuliłam go, a on delikatnie przechylił się do tyłu. Objął mnie też, a chusteczkę, którą miał w prawej ręce, czułam na plecach. Pokochałam Maxa. On był moim ulubionym bratem, którego w życiu widziałam! Obroni, przeprosi, poszaleje! Kocham go, z całego serca! Maximus był kochany!
Oderwałam się od niego, gdy Gabriel chłodnym głosem zarządził, bym zjadła obiad i poszła na górę. Łzy stanęły mi w oczach, ale zniknęły gdy Max mnie pogłaskał po plecach prawą ręką, a drugą jadł obiad. Co prawda musiał podbródkiem przysunąć talerz, ale nie przestawał mnie głaskać. Gabriel wstał, i przyniósł herbatniki. Sięgnęłam po jednego, a wtedy Max przestał mnie głaskać, i przysunął krzesło bliżej stołu. Jego brązowe włosy błyszczały w świetle, a jego niebieskie tęczówki też. Zasłaniał ręką twarz, do momentu gdy słońce, zmniejszyło błysk, i mógł zabrać rękę. Teraz lekko, błyszczały mu włosy. Charlie siedział i gadał z Emily, gdy Katy skończyła i poszła na górę. Zauważyłam że często się uśmiechał do Emily, i obejmował ja ramieniem. Walnęłam pięścią w stół, zacisnęłam usta w linie, i przymrużyłam powieki. Charlie popatrzył na mnie, a jego uśmiech zszedł, tak samo jak Emily, i skupili się na jedzeniu. Jedyne co robił Charlie to patrzył w bok, i ukradkiem zerkał na Emily. Wstałam od stołu, z talerzem, i poszłam w kierunku kuchni, czyli z tyłu krzesła Charliego. Popatrzyłam na nich, wkładając talerz do zmywarki. Milczeli. Odeszłam od nich, i poszłam na górę, obserwując Charliego. Milczał. Poszłam do mojego pokoju, wcześniej wymyłam się, i położyłam się do łóżka, z pilotem od telewizora. Włączyłam go i położyłam głowę na poduszce. Po chwili, gdy już zasypiałam, wszedł Max. Uśmiechnęłam się, a on rozłożył drugie miejsce dla osoby, i położył się. Widziałam jego twarz. Głaskał mnie po plecach, co mnie uspokajało. Zabrał mi pilot z ręki, ale to zignorowałam, i poszłam spać, słodkim snem, obok kochanego brata.
CZYTASZ
Stay with me 2
Teen FictionKiedyś: zagubiona dziewczyna razem z dyszącą na karku Agatą Bohnach. Nie czująca się pewnie by zagadać do tej osoby. Teraz: Pewna siebie, razem z 5 rodzeństwa którzy oddali by za nią życie. Razem z tą sobą żyje w jednym domu. Bogata willa, szkoła...