Obudziłam się na chrapającym, Charlie'm. Moja głowa, szła do góry i do dołu, gdy Charlie oddychał. Było to zabawne. Gdy zamknęłam powieki, po patrzeniu się w jasne aż za jasne, okno, poczułam ból. Podniosłam głowę, po otworzeniu oczu i popatrzyłam ja Charliego. Miał zamknięta buzie, i delikatnie chrapał. Jego ciemne włosy, idealnie komponowały się z pomarańczowym światłem, które wpadało przez zasłony. Leżałam na jego brzuchu, i byłam przykryta kołdrą. Zamknęłam powieki, ale po chwili lekko otworzyłam, gdy usłyszałam jakieś dziwne szepty z pokoju Katy. Po kilku minutach wstałam, i popatrzyłam w lustro, gdy akurat je zauważyłam. Miałam zmarszczone brwi, zaciskałam lekko palce na łokciach. Miałam rozczochrane włosy, krótką białą koszulkę, bez rękawów, z szerokim dekoltem, przez którym było widać rysy moich piersi, oraz bardzo krótkie białe spodnie, które trzymały się na moich biodrach, oraz nie miały materiału, który zakrywały moje uda. Po chwili oderwałam wzrok od lustra, i zacisnęłam palce prawej ręki na klamce, a lewą ręką zaciska lam palce na łokciu. Wyszłam i przeszłam przez długi korytarz, z jasno drewnianą podłogą. Zacisnęłam palce na czarnej klamce białych drzwi, i otworzyłam je. W pokoju zastałam Katy, która zaciskała palce na brązowych włosach.... Dziewczyny?!
Patrzyłam z wybałuszonymi oczami, na niebieskie paznokcie Katy, które wbijały się w skórę dziewczyny. Katy jęczała, z zamkniętymi powiekami, i uchylonymi ustami. Zacisnęła powieki, i zmarszczyłam brwi oraz syknęła z bólu. Odwróciła głowę w moim kierunku, i lekko wychyliła oczy, a po chwili otworzyła je całkowicie. Usiadła, przy okazji uderzając ramieniem dziewczynę w nos, która zwróciła na to uwagę.
- Hej Katy co ty ro... - urwała, gdy Katy pokazała palcem w moim kierunku. Dziewczyna miała błękitne oczy, i lekko pobladłą skórę. Założyła dzisiaj czarny top, z lekko szerokim dekoltem, oraz dzwony z czarnym paskiem, oraz metalowym kwadratem po środku paska. Dziewczyna wstała, i podeszła do mnie. Pociągnęła mnie za rękę, a Katy zwróciła jej uwagę by mnie nie zamordować. Zamknęła drzwi, i odwróciła plecy w moim kierunku. Podeszła do mnie, i złapała za podbródek jednym palcem.
—„ Matko, ją to nie boli?! Hartcore!" — pomyślałam. Nachyliła się tak, że teraz jej lewy policzek był przy moim lewym uchu.
Wyszeptała mi mrocznym głosem, trochę jak Gabriel:
- Posłuchaj nikomu nie mów Ok? Masz mieć zamknięty pysk - wyszeptała. Nachyliła się nad moją szyje, i zaczęła ją ssać. Popchnęłam ją trzymając ręce na kilka sekund, na jej piersiach. Leżała na ziemi, pod trzymywając się rękami. Wybałuszyła oczy, i zmarszczyłam brwi, z otwartymi ustami.
- Co ty robisz Olivia?! - powiedziała Katy wstając, i podeszła do mnie. Stała w kierunku Olivi, która już wstała, i zaciskała ręce w pieść, i szczękę też. Katy wyciągnęła ręce na boki.
- Zostaw moją siostrę w spokoju - wyszeptała, ale tak że każdy to usłyszał. W duchu Wybałuszyłam oczy, i otworzyłam usta.
- Sor... - próbowała Olivia, ale Katy jej przerwała.
- Co mi da te sory, skoro chciałaś seksowne zabawy mieć z moją siostrą?! Zabieraj rzeczy i spierdalaj! - wykrzyczała Katy, po czym Olivia zaczęła się pakować. Nadal nie mieściło mi się w głowie, że Katy może być lesbijką! Znaczy nie spodziewałam się, bo normalnie nie mam nic do LGBTQ. Gdy Olivia wyszła balkonem, Katy odwróciła się w moją stronę i przytuliła mnie, szepcząc mi raz do ucha: Przepraszam.
- Katy, będę cie wspierać bo cię kocham - wyszeptałam, na co Katy, przytuliła mnie jeszcze mocniej, a jej policzek był na moim lewym ramieniu.
CZYTASZ
Stay with me 2
Teen FictionKiedyś: zagubiona dziewczyna razem z dyszącą na karku Agatą Bohnach. Nie czująca się pewnie by zagadać do tej osoby. Teraz: Pewna siebie, razem z 5 rodzeństwa którzy oddali by za nią życie. Razem z tą sobą żyje w jednym domu. Bogata willa, szkoła...