Rozdział 25. Cloe, Alexander

535 48 15
                                    


~ Cloe ~

Obudził mnie ruch za moimi plecami. Obróciłam się więc w tamtą stronę.

- Alex?

- Cześć skarbie. Nie chciałem cię obudzić.

Alex chciał właśnie wstać z łóżka, ale na moje słowa zaprzestał tego. Pochylił się i musnął delikatnie moje usta.

- Wychodzisz gdzieś?

- Niestety. Za godzinę jestem umówiony z Patrick'iem i Enzo. Ale ty możesz jeszcze pospać. Tak właściwie będziesz miała dla siebie większość dnia. Ja wrócę pewnie dopiero późnym popołudniem.

- Coś się stało?

- Nie. Zwykłe interesy. Co prawda z Enzo przyleciał też Zoe, ale ona niestety też ma do załatwienia jakieś swoje sprawy służbowe. Może zadzwonię do niej i powiem, że jak skończy wcześniej to może dotrzymałaby ci towarzystwa. Do tego czasu Thomas musi ci wystarczyć.

- Nie chcę być problemem dla nikogo. Jakoś zajmę się sama sobą.

- Nie jesteś żadnym problemem dla nikogo, a już szczególnie dla mnie. Wolałbym zostać tu z tobą i najchętniej powtórzyć wszystko to co robiliśmy w nocy.

Alex zjechał jedną dłonią do mojego krocza i zaczął masować moją cipkę. Wsunął we mnie swoje palce i poruszył nimi. Usta zbliżył do mojej szyi i zaczął na niej składać mokre pocałunki.

- Ooch...

Podniósł się na kolanach i nie przestając pieszczot zawisł nade mną.

- Kurwa! Nawet nie wiesz jak cholerną ochotę mam na ciebie.

Alex nadal był nagi. Zsunęłam swoją dłoń i złapałam w nią jego wielkiego kutasa. Był już twardy i gotowy na mnie. Zaczęłam go masować, jeżdżąc po nim ręką w górę i w dół.

- Kurwa! Przez ciebie się spóźnię.

Alex kolanami rozchylił moje nogi. Wyjął ze mnie swoje palce i je oblizał.

- Mhmm... Tak kurewsko pyszna.

Jedną ręką złapał za moje ręce i z krzyżując je nad moją głową przytrzymał je, dociskając do materaca. Drugą złapał za fiuta i nakierował go na moją cipkę, gwałtownie się w nią wbijając.

- Aaaa!!

- Kurwa jak dobrze!

Alex wchodził we mnie szybko i ostro. Idealnie uderzał w mój punkt G, a moje ciało zaczęła ogarniać nieziemska przyjemność.

- Ooochh tak! Jestem już blisko. Alex!

- Czuję kochanie. Zaciśnij się mocno i dojdź razem ze mną.

Alex puścił moje ręce i złapał mnie obiema rękami za biodra, lekko je unosząc w górę. Dzięki temu wschodził we mnie jeszcze głębiej. Przyśpieszył jeszcze bardziej swoje ruchy. Zacisnęłam się na nim mocno, a przez moje ciało przechodziły przyjemne dreszcze.

- Aaaa!!! Alex!!!

- Aaaww!!!

Alex doszedł razem ze mną, spuszczając się w moim wnętrzu. Jego sperma spowodowała przyjemne ciepło w moim ciele. Opadł na mnie ciężarem swoje ciała, zagłębiając głowę w mojej szyi, ciężko przy tym dysząc.

- Kocham cię Cloe.

Te słowa spowodowały jeszcze szybsze bicie mojego serca, o ile to było jeszcze możliwe.

AlexanderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz