Chcę już tylko dom w lesie.
Ciszę wokół.
Jakby spokój to był mój cel.
Tak jakby świat mnie otruł.
Nie chcę już tego hałasu.
To tnie duszę.
A poskładać ją to trud.
Ja już mam przed tym lęk.
Już co drugi dzień czuję upadek.
Potem muszę wstać.
Bo już się gubię w tej mgle.
A miałem tak daleko zajść.
Dzisiaj się zatracam.
Bo spaceruję po lesie.
Chociaż widzę za dużo szarych barw.
Przechodzę jak cień.
Nikt by nie zauważył.
Na szczęście wokół tak pusto.
Jakbym się ze światem rozłączył.
Więc nie dzwoń.
Jestem poza zasięgiem.
Tak bardzo odleciałem.
Że stało się to tak ciężkie.
Pytają się, co brałeś?
A ja taki czysty.
Trudno to zrozumieć.
Szukam uczuć skrytych.
Poruszam się jak we mgle.
Miałem ochotę już kilka razy uciekać.
Nie rób ze mnie samobójcy.
Przecież nadal mam tych kilka gramów.
Tak jak ten styl.
CZYTASZ
W lesie
PoetryWszyscy żyjemy w otaczającym nas lesie, który tworzą ludzie. Czasami mamy ochotę z niego uciec, ale czy jest to możliwe? #NowaEra Gatunek: poezja Okładka: @Elusive_Soul Korekta: @LegasowK ©BARTEK 2024