*Wiktor POV*
Za tydzień miała być wycieczka szkolna. Zachowaliśmy się tak samo jak wcześniej. Nie siedzieliśmy razem w ławce - Tomek siedział z Tymonem, a ja z jego chłopakiem - Szymonem. Dziwna koleżanka - Anastazja - przesiadła się do jakiejś dziewczyny. Trzymały się za ręce pod ławką i przytulały się zdecydowanie częściej niż "tylko przyjaciółki". Nie podobało mi się to. Mogły mnie zdemaskować. Pewnie miały tak silny "GAYRADAR", że wyczuły to, że jestem gejem na kilometr. Czasami dziwnie się patrzą na mnie i na Tomka. Zwłaszcza jak chodziliśmy razem.
Nie wiem co się stało Tomkowi. W poniedziałek po spotkaniu w lesie na przerwie zabrał mnie do toalety. Nie wiedziałem co się dzieje. Rano tylko się ze mną przywitał, ale patrzył na mnie podczas lekcji. Czułem jego wzrok na swoich plecach. Weszliśmy do jednej kabiny. Nikt tego nie zauważył. Lekko się do mnie pochylił i i powiedział szeptem:
-Kazałem ci się zastanowić.
-Wiem. Myślę, że jestem gotowy na związek.
-Okej. - uśmiechnął się. Ujął moją twarz w dłonie, a ja objąłem go w talii i przyciągnąłem do siebie. Przez chwilę po prostu patrzyliśmy sobie w oczy.
-Tak w ogóle.. - zaczął - Dlaczego mi nie odpisujesz na wiadomości? Martwiłem się.
-Przepraszam. Mama zabrała mi telefon za wagary.
-Rozumiem - powiedział zmartwiony. Wróciliśmy do wpatrywania się w siebie w ciszy. To przyjemne. -Mogę..? - spytał niemal niesłyszalnie. Ledwo kiwnąłem głową, a nasze usta się złączyły w delikatnym pocałunku. Chciałem być bliżej. Tak jest za każdym razem. Nie wiem jak być bliżej. Mam nadzieję, że kiedyś się to uda. Nie chodzi mi o seks czy coś takiego (nie zaprzeczę, że by mi to nie przeszkadzało) ale o bycie jeszcze bliżej. Nie wiem, jak. Chcę czuć jego skórę przy swojej. Z rozmyślań wyrwał mnie kończący nasz pocałunek brunet.
-Musimy iść. - uśmiechnął się
-Ale ja chcę jeszcze..
-Ostatni - zaśmiał się. Popchnął mnie lekko na ścianę, złapał mnie za biodra i przycisnął je do siebie. Łapczywie mnie całował ocierając się lekko o moje krocze. Poczułem, że mi staje. Kiedy brunet to poczuł, powiedział:
-No więc teraz idziemy. Spóźnimy się na lekcje - mrugnął do mnie.
-A co z tym..? - spytałem i zerknąłem w dół, przy tym zakrywając się ręką ze wstydu.
-No nie wiem - zbliżył się do mnie - Tym zajmiemy się później. Teraz musisz wytrzymać. Zaraz idziemy do kina z klasą. Nie możemy się spóźnić na zbiórkę. Chodź.
-Daj mi chwilę.
-No dobra. Pospiesz się.
Wyszliśmy z toalety gdy ochłonąłem. Musieliśmy się pospieszyć na zbiórkę. Nie wziąłem kurtki bo świeciło słońce i stwierdziłem, że jest ciepło. Nie było. Tomek to zauważył. Zawsze bierze swoją kurtkę ze sobą. Ściągnął ją i mi podał. Przypomniały mi się wydarzenia z lasu. Uwielbiałem ten zapach. Szliśmy na końcu więc nikt tego nie zauważył. Przed nami szli Tymon z Szymonem i reszta klasy. Gdy czekaliśmy na zielone światło przy pasach, odwróciłem się do bruneta i go pocałowałem. Nagle Tymon odwrócił się w naszą stronę. Kurwa. Zdemaskowano nas. Jesteśmy w piździe. Tymon złapał Szymona za ramię i powiedział:
-Wygrałeś.
-No ja ci mówiłem przecież. - spojrzał na Tymona wyzywająco.
-Ale co wygrał? - spytał zmieszany Tomek
-No bo widzisz, Tomaszu.. - zaczął Szymon - razem z twoim szanownym przyjacielem jak i moim chłopakiem założyliśmy się czy będziesz z tak zwanym Wiktorem przed wycieczką czy po. Ja stwierdziłem, że przed, a Tymon, że po. Wygrałem.
-Ale kto ci powiedział, że jesteśmy razem? - zapytał brunet.
-Przyjaźń z dodatkami. Ciekawe.. - patrzyłem na tą scenę zmieszany i zawstydzony. Tomek popatrzył na mnie i powiedział:
-Jesteśmy razem od - zerknął na zegarek - dwudziestu ośmiu minut.
-Uroczo. To teraz mamy trzy homo pary w klasie. - powiedział Szymon.
-Co? Kogo? - spytałem.
-Nas, was i Anastazję z jakąś babą.
-No pięknie.
Światło zmieniło się na zielone i poszliśmy do kina.
*time skip*
Weszliśmy do kina. Po drodze uzgodniliśmy z chłopakami, że usiądziemy obok siebie w czwórkę. Weszliśmy na salę kinową. Było dużo ludzi. Usiedliśmy na miejscach. Obok głównych miejsc były tylko cztery wolne miejsca w górnym rzędzie. Mogliśmy usiąść razem trochę dalej od reszty klasy. Tymon kupił nam popcorn i zaczął się film.
Podczas seansu brunet gładził dłonią moje udo. Nagle zaczął przesuwać swoją rękę do mojej wewnętrznej strony uda. Był niebezpiecznie blisko mojego krocza. Pojebało go chyba. Jesteśmy w miejscu publicznym. W kinie, z klasą. Jesteśmy razem nawet nie jeden dzień. Delikatnie złapałem jego dłoń i przesunąłem spowrotem tak, gdzie przedtem się znajdowała. Spojrzałem na niego zirytowanym wzrokiem. Uśmiechnął się szeroko.
-Puknij się w łeb. - powiedziałem szeptem
-Przekomarzałem się tylko.. - próbował się nie śmiać. Wróciliśmy do oglądania filmu. Tomek splótł nasze palce ze sobą. Nie potrafię się na niego gniewać.

CZYTASZ
Zakazana Przyjaźń [mlm]
RomantizmWiktor jest zwykłym chłopakiem, który zmienia szkołę. Nie spodziewa się jednak, że znajomosci zawarte już pierwszego dnia zamienia się w coś tak niezwykłego. Alarm sex Tw: wzmianki o samookaleczaniu