Po porannej jodze, medytacji, masażu twarzy i owsiance, poszłam z Franem popływać w zatoce. Trochę stresowałam się dzisiejszym wystąpieniem w szkole, ale Fran dobrze wiedział, że poranne pływanie mnie uspokoi. Piekąca sól unosiła moje ciało przy powierzchni i kojąco otulała mnie w delikatnym uścisku. Słuchaliśmy morskich pstryków. W zatoce było je słychać najlepiej.
– Ej. – Stłumiony głos Frana przedarł się przez taflę wody.
– Co?
– Wstań.
– Nie.
– No, chodź.
Westchnęłam i uniosłam głowę.
– Co?
– Zobacz, przyjechała scena na Festa de São Pedro.
Wyszczerzyłam się, obserwując zamieszanie w zatoce. Rybacy, którzy nie zdążyli wcześniej tego zrobić, przesuwali swoje łódki na bok, by zrobić miejsce dla sceny. Robili to każdego czerwca, ustępując miejsca latu.
– Rzeczywiście! Wiesz, że w tym roku ma śpiewać Pedro Mafama? Czytałam o tym wczoraj!
Podekscytowana, poruszałam nogami pod wodą.
– Ale ty będziesz na obozie.
Jego słowa połknęły mój uśmiech. Krzyknęłam tak głośno, że mój głos odbił się echem od klifów.
– Nie rób nam siary. – uciszył mnie.
– Od kiedy się tym przejmujesz?
Starałam się ukryć swoje łzy pod zirytowaniem.
– Ktoś może pomyśleć, że się topisz.
– No tak. – Przyznałam mu rację. – Eh, można było się spodziewać, że rodzice skradną mi nawet to, koncert Pedro Mafamy. On jest jak portugalski Harry Styles!
Fran zaśmiał się.
– Proszę cię.
– No może przesadziłam... ale o Mafamie mogę sobie chociaż pomarzyć, nie to co o Harrym.
– Czemu tak bardzo lubisz Harry'ego?
– Bo tak.
Dźwięk budowanej sceny drażnił moje uszy. Nie miałam ochoty się rozgadywać.
– Nie odpowiadaj tak, bo świadczy to o twojej ignorancji.
– Niech ci będzie. Harry jest trochę jak mój projekt, Atargatis. Robi wszystko na opak, ale udaje mu się uleczać wiele serc. Nie jest przewidywalny, linearny, ani w modzie. Dopiero kiedy coś zrobi, wszyscy się orientują, że to właśnie weszło do mody. – zaśmiałam się. – Właśnie taki ma być Atargatis. Omijać utarte ścieżki, wprowadzać nowe schematy myślenia. Uleczać.
– Wiesz co? – powiedział Fran, wpatrując się w zgiełk w zatoce. – Na początku nie lubiłem tego twojego projektu-
– Jakbym nie wiedziała. – prychnęłam.
– Daj mi dokończyć.
– Proszę bardzo.
– Myślałem, że robisz to dlatego, że jednak trochę chcesz wpasować się w system. W końcu nie bez powodu nauczyciele ci przyklaskują. Może się nie zgadzam ze wszystkim, w co wierzysz, ale wiem jedno. – Uśmiechnął się przebiegle. – Jednak wychowałem buntowniczkę.
Te słowa rozchodziły się po moim ciele jak miód po naleśniku.
– No, i właśnie dlatego musimy pojechać na koncert Harry'ego. – kontynuował.
– Żartujesz?!
– Chyba ma być w Lizbonie na jesień. Tak?
– O mój boże! Ale skąd weźmiemy bilety? Wszystko już jest wyprzedane.
– To nie takie trudne, Miguel to zagorzały fan Coldplay, opowiadał mi jak zdobywać bilety na wyprzedane koncerty, będziemy tylko potrzebować legitnego konta na twitterze.
– Ale skąd weźmiemy pieniądze na koncert, loty i hotel?
Dobrze wiedziałam, że Francisco miał więcej niż wystarczająco pieniędzy, ale nie mogłam mu się przyznać, że o tym wiem.
On też zorientował się z opóźnieniem, że nie mógł się do tego przyznać.
– No tak. Jak już wygrasz Mistrzostwa Europy, rodzice w końcu oddadzą ci dostęp do konta. Ale to stanie się dopiero w sierpniu. No chyba, że chcesz wydać zaliczkę z projektu Atargatis. Nie powinnaś, ale...
– O mój boże, jedziemy na Harry'ego! – Moja ekscytacja przejęła górę i rzuciłam się na niego, korzystając lekkości mojego ciała pod wodą
Śmialiśmy się tak głośno, że zastanawiałam się, czy echo tego śmiechu rozeszło się do portu, tak jak i echo portowego gwaru odbijało się o taflę oceanu.
– Dzięki, Fran. Co ja bym bez ciebie zrobiła?
W odpowiedzi ochlapał moją twarz.
– No, tak! Przynajmniej nie miałabym zawału co pięć minut!
W drodze do domu na zmianę się przepychaliśmy; Francisco przypominał mi o rzeczach, które najlepiej byłoby zawrzeć w przemówieniu, a ja wszystko kodowałam w głowie, mając nadzieję, że o niczym nie zapomnę.
Sól skapywała z naszych ciał prosto na calçadę.
CZYTASZ
Zabiłam Mojego Brata | 18+
Teen Fiction#ZabilamMojegoBrata to hasztag na tt i ig. OSTRZEŻENIA: narkotyki, sceny erotyczne, samookaleczanie. OPIS: Marisa to 19-latka, którą rozpoznaje cała Madera, gdyż jest utytułowaną pływaczką z szansą na tytuł Mistrzyni Europy. Jednocześnie pracuje na...