Wierzba płacząca,
ale wciąż piękna.
Taka po prostu,
zwyczajnie obłędna.
Zielenią liści olśniewa.
Każda dusza przy jej blasku omdlewa.
Ptak skąpany w jej cieniu śpiewa.
Przy niej każdy stan beztroski miewa,
bo ona choć płaczem ziemię oblewa,
to nadal smutki ludzkie rozwiewa.
Razem z nami się smuci, płacze i czuje.
Ona jedyna prawdziwie nas rozumie...