W innym istnieniu.W innym marzeniu.
W innym życzeniu.
W innym spojrzeniu.
A może w oswobodzeniu dusze nasze razem będą.
I szczyty świata tego najwyższe zdobędą.
Razem, szczęśliwe.
I nawzajem sobie miłe.
Lecz nie tutaj, nie w tej niwie,
już gasnącym pomału ogniwie.
Bo krąg ten nieodwracalne zadymiony,
oziębłością serc ludzkich wypełniony.
A ja, choć pragnę naszego złączenia,
boje się wiecznego jaźni skażenia.
Dlatego chcę być z Tobą w innym życiu.
Sfery tej, nieskazitelnym szklanym odbiciu.