~ Rozdział 10 ~

102 8 6
                                    

                                                                                           Ada

- C-co...?

Albert patrzył na mnie.

- Zrobił to abym...się ręką  Abym zniszczył akademię... Prowadził na mnie różne badania przez kilka dni ale potem nie wytrzymałem i... I uciekłem do ciebie.

Byłam w szoku. 

Nie mogłam się poruszyć ani odpowiedzieć. 

Albert kontynuował. 

- Twój tata powiedział mi, że walczył z Golarzem tuż przed tym jak stracił przytomność. Zanim uciekł zdobył to...

Mówiąc to wręczył mi jakiś papier.

Trzęsącą się ręką wzięłam i ledwo przeczytałam co tam było napisane.

- Czekaj... - powiedziałam - Ale... Ale nie objął władzy nad twoim umysłem...?

- Nie. Ale gdybym uciekł z tam tond  dzień czy dwa później mógłby już jakąś częściową objąć.

- Jezu jak dobrze, że w porę uciekłeś! - mówiąc to przytuliłam się do niego z całej siły.

                                                                               ***

                                                                              Ada

Urodziny miałam 17 sierpnia. 20 sierpnia znalazł się mój tata, a 31 sierpnia musiałam razem z Albertem spakować się do Akademii a najlepiej już w niej być.

Dlatego o godzinie 17 pożegnaliśmy się z moją mamą i udaliśmy się tam, gdzie przenosiłam się do Akademii po raz pierwszy. 

Gdy przeteleportowaliśmy się na miejsce, poszliśmy drużką otoczoną różowymi drzewami, aż weszliśmy przez bramę na teren Akademii.

Tam przywitał nas wujek a ja przytuliłam się do niego bo bardzo za nim tęskniłam. 

Zaprowadził się do swoich pokoi w których mieliśmy rozpakować swoje rzeczy.

O godzinie równo 19.00 weszliśmy na kolację.

Wszyscy cieszyliśmy się, że widzimy się po tak długim czasie ale oczywiście każdy się zdziwił, ponieważ zobaczyli Alberta. 

Wytłumaczyłam im co się stało pomijając wątek Golarza Filipa aby nikogo nie martwić. 

Wieczór spędziliśmy w miłej atmosferze.

 /////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Czeeeeść.

Sorki, że tyle nie było rozdziału no ale ostatnio jestem trochę zajęta. 

W ogóle zaczęłam pisać nową książkę więc serdecznie zapraszam do przeczytania. 

Dodałam już pierwszy rozdział 😍

To chyba tyle więc wyczekujcie kolejnych rozdziałów które mam nadzieję, że pojawią się już niebawem.

( 297 słów ) 

Miłego dnia/nocy. 

🦋💕✨😍


Akademia pana Kleksa Ada x AlbertOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz