~ Rozdział 5 ~

138 7 7
                                    

                                                                                  * wspomnienie *

                                                                                         Albert

Tydzień później

Teraz już wiem jak bardzo się pomyliłem.

Już drugiego dnia okazało czemu ten nieznajomy człowiek mnie uratował.

Chodziło tylko o jego interesy.

Chciał zawładnąć Akademią. 

A do tego miał wykorzystać mnie.

Jako iż byłem robotem, miał nade mną pełną kontrolę i nie mogłem się zbuntować.

Wczoraj spróbowałem się zbuntować, ponieważ nie chciałem być zły.

Gdy zacząłem się szarpać i próbować uciec ten z całej siły złapał mnie i przywiązał do jakiejś maszyny. Gdy wcisnął jakiś dziwny żółty przycisk, przeżyłem szok.

Poraził mnie prąd.

Okropnie bolało ale skoro byłem robotem nic mi nie mogło się stać ( od aut. nie znam się okej? ).

- I co? Będziesz teraz grzeczny? - zapytał mnie mój wynalazca.

Pokiwałem głową ze łzami w oczach.

Wiedziałem, że ten człowiek mnie wymęczy, jak nie fizycznie to psychicznie dlatego postanowiłem uciec.

Dziś po południu gdy ten potwór coś przy mnie majstrował odszedł na chwilę pewnie po wodę czy coś innego i gdy tylko zniknął za drzwiami, wyrwałem przypięte do mnie kable ( uważając  aby nie wyrwać moich ) i popędziłem w stronę drzwi znajdujących się po drugiej stronie pomieszczenia.

Wybiegłem przez nie i pobiegłem ile sił w nogach przed siebie mając nadzieję, że gdzieś mnie to zaprowadzi.

Wiedziałem, że mam mało czasu bo gdy tylko ten golarz Filip wróci do pokoju w którym byłem, od razu zorientuje się, że mnie nie ma.

Po około 3 minutach zobaczyłem drzwi.

Szybko do nich popędziłem.

Spróbowałem je otworzyć i...

Udało się!

Gdy przez nie wyszedłem, pierwszy raz od ponad 10 miesięcy zobaczyłem światło słoneczne. 

Trochę mnie oślepiło ale wiedziałem, że muszę szybko się ogarnąć bo tern psychopata pewnie mnie już szuka.

Nie wiedziałem u kogo szukać pomocy.

Chociaż... Chwila...

Ada.

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Hejo kochani!!!

Przepraszam, że tyle nie było rozdziału ale byłam bardzo zajęta.

Mam nadzieję, że mi wybaczycie. 

Podobał wam się rozdział?

Mam nadzieję, że tak.

Miłego dnia nocy!!!  

( 289 słów )

💕💕💕


Akademia pana Kleksa Ada x AlbertOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz