• 45 •

64 10 0
                                    



-Złączyli nas w pary do wykonania zadania- Pomachała paczką w powietrzu, a ja wziąłem ją z jej rąk. Spojrzałem na pierwszą stronę i westchnąłem. Szkoła była ostatnią rzeczą, o którą chciałam się teraz martwić. Nie pomagało to, że musiałam pracować nad tym sama z Soojung.

-Możemy zacząć nad tym pracować w przyszłym tygodniu-. Przeczesałem dłonią włosy i jęknąłem. Ostatnio byłem bardzo rozkojarzony, zapomniałem o projekcie. Nie spodziewałem się, że zostanę sparowany z Soojung. Zdecydowanie nie powiedziałabym, że cieszę się, że zostałam sparowana z Soojung, ale wiem, że ma dobre oceny i bardzo pomoże w tej ocenie.

Uniosła brwi, patrząc na mnie. -Czy nie powinniśmy zacząć nad tym pracować wcześniej? Nie mamy wieczności, aby to zrobić-

-Potrzebuję trochę czasu. Jestem teraz naprawdę zajęty czymś, będę zbyt rozproszony, żeby w czymkolwiek pomóc- Wzruszyła ramionami i skinęła głową. -OK, zaczynamy pracę w przyszłym tygodniu. Kiedy mam przyjechać?-

Westchnąłem. Ostatnim razem, gdy Soojung była w tym domu, wyrzuciłem ją i powiedziałem, żeby zostawiła mnie w spokoju, a teraz zachowywała się, jakby nic się nie wydarzyło. Byłam za to wdzięczna, dzięki temu było mniej niezręcznie. Ale jednocześnie sprawia wrażenie, jakby nigdy między nami nic się nie wydarzyło. Otrząsnąłem się jednak, to było najmniejsze z moich zmartwień. Nie mogłem wyrzucić z głowy Y/N. Ostatnio wydawała się być w moich myślach częściej niż zwykle. Zwykle mogłem przynajmniej poświęcić tyle uwagi w szkole, żeby sobie poradzić, nie byłbym w stanie nawet skupić się na tym projekcie. Powinienem był dzisiaj za nią pójść, ale cieszę się, że tego nie zrobiłem. Naprawdę zadowolony. Nie chciałam ponownie wracać do tej rozmowy, wiedziałam, że w jakiś sposób dotrzemy do tematu Jisunga i nie mogłam się tego doczekać.

Nienawidziłem myśli, że jest w pobliżu Jisunga. Jeszcze bardziej nienawidziłem słyszeć, że naprawdę z nim była. Któregoś dnia, kiedy Mina powiedziała, że Y/N zostawił ją, aby spędzić czas z Jisungiem, poczułem, że się denerwuję. Próbowałem nie okazywać tego Minie, ale jestem pewien, że mi się to nie udało.

Słyszałem wszystko, co można było usłyszeć o Jisungu. Wykorzystywał dziewczyny, zdradzał je, brał narkotyki i zadawał się z jeszcze gorszymi ludźmi. Nie był dobrą osobą dla Y/N w pobliżu. Nawet nie wiem, skąd się znali. Jisung nigdy wcześniej z nikim z nas nie rozmawiał. Zdecydowanie chciał czegoś od Y/N.

-Halo? Żyjesz?- Soojung machnęła przede mną ręką. Wyrwałem się z zamyśleń i spojrzałem na nią, uśmiechając się lekko. -Przepraszam.-

– Cholera, nie kłamałeś, mówiąc, że jesteś rozproszony.- Zaśmiała się. -Co jest nie tak?-Potrząsnąłem głową. Nie chciałem w to wchodzić, zwłaszcza nie z nią. -To nic. Możesz przyjechać w ten weekend. Zaczynamy w niedzielę.- Skinęła głową i podeszła do mnie, wyrywając mi papiery z rąk. – Wezmę to.-  Uśmiechnęła się i lekko mi pomachała. -Do zobaczenia w niedzielę.-

Wyszła i wróciła korytarzem. Usłyszałem, jak drzwi frontowe otwierają się i zamykają. Wzięłam głęboki wdech i oparłam się na chwilę o ścianę. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i przeglądałam powiadomienia.

Miałem nadzieję zobaczyć jednego od Y/N. SMS, telefon, cokolwiek. Widząc, że ich nie ma, westchnąłem i włożyłem telefon z powrotem do kieszeni.

Poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się pod kołdrę na łóżko. Zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć. Zaczęła mnie boleć głowa i chciałam jakkolwiek od tego uciec.


Obudziłem się i rozejrzałem się. W pokoju było ciemno i nic nie widziałem. Sprawdziłem telefon. 2:39 w nocy. Próbowałem ponownie zasnąć, ale nie mogłem. Wstałam z łóżka i ruszyłam w stronę drzwi. Włączyłem światła. – Kurwa, to był zły pomysł.-  Zakryłam oczy, kiedy mój pokój się rozjaśnił. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół starając się nie potknąć.

Wziąłem szklankę wody i wróciłem do swojego pokoju, zgasiłem światło i położyłem się do łóżka. Zacząłem przewijać zawartość telefonu. Zobaczyłam zdjęcie Y/N i westchnęłam. Odłożyłem telefon i spojrzałem na sufit.

Odtworzyłem w myślach to popołudnie i po raz kolejny żałowałem, że zamknąłem przed nią drzwi. Zawsze wydawało mi się, że coś schrzaniłem Y/N, co wyjaśniało, dlaczego nigdy wcześniej nie okazywała mi żadnego zainteresowania.

Poczułam jak moje powieki stają się ciężkie i zamknęłam oczy ponownie zapadając w sen.

BE MINE || Jeon Jungkook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz