• 6 •

226 16 0
                                    



Zmieniłam kontakt Marka w telefonie i ustawiłam tryb „Nie przeszkadzać", żeby nie dostawać powiadomień o wszystkich smsach, które mi teraz wysyła.

Nie chciałam słuchać, co miał do powiedzenia. Widziałem co widziałem i nic tego nie zmieni.

To też niczego by nie zmieniło. To nie tak, że mu wybaczę i wrócę do niego. Po prostu marnowałabym czas, słuchając jego bzdur typu „to nic nie znaczy" i „to był błąd".

Włożyłem telefon z powrotem do kieszeni i zwróciłem się do Jungkooka, który właśnie skończył płacić

-Dziękuję.- Szybko zaczęłam jeść lody.

– W każdej chwili. Chodźmy znaleźć miejsce, gdzie możemy usiąść.- Przeszedł przez strefę gastronomiczną i znalazł pusty stolik dla dwóch osób. Na szczęście dla nas udało nam się znaleźć miejsca, zanim ktokolwiek inny to zrobił. Wyglądało na to, że wszyscy w tym samym czasie postanowili udać się do strefy gastronomicznej.

– Czy próbował już się z tobą skontaktować? – zapytał Jungkook po kilku minutach ciszy.

Skinąłem głową i westchnąłem, Jungkook ścisnął moją dłoń pod stołem.

-Był kutasem-. Powiedział najsłodszym głosem, a ja się roześmiałam.

Jungkook często używał słodkiego głosu, kiedy mówił podłe rzeczy. Robił to szczególnie wtedy, gdy byłam smutna, bo wiedział, że mnie to rozśmieszy.

– Co powiedział?- Zaczął zjadać ostatni kawałek lodów, jaki miał w kubku.

-Prosił mnie, abym go wysłuchał i powtarzał, że jest mu przykro-.

W końcu poczułam, jak łza spływa mi z oka po policzku. Właściwie myślałam, że mu na mnie zależy.

Jungkook wstał, gdy tylko to zauważył i złapał mnie za rękę.

-Chodźmy.- Zaczął iść w stronę wyjścia z galerii .

-Wyślę im SMS-a i powiem, że muszą znaleźć sobie inną podwózkę-. Uściskał mnie, kiedy dotarliśmy do samochodu, a kolejne łzy spływały mi po twarzy.

Usiadłam w samochodzie i próbowałam zapanować nad łzami. Jungkook ponownie mnie przytulił i próbował mnie uspokoić.

-Naprawdę nie zasługuję na ciebie, Jungkook-. Poczułem, że jestem zmęczony i to była ostatnia rzecz, jaką usłyszałem przed zaśnięciem.

POV Jungkook:

-Naprawdę nie zasługuję na ciebie, Jungkook-. Powiedziała przez łzy. Spojrzał na nią. Serce mu pękło, gdy zobaczył ją śpiącą, a po jej pięknej twarzy spływały łzy.

Naprawdę żałował, że nie walnął Marka, kiedy miałem okazję.

Dotarł do swojego domu i otworzył drzwi, po czym wrócił do samochodu, aby zanieśćY/N.  Podniósł ją w stylu panny młodej, starając się jej nie obudzić.

Delikatnie położył ją na łóżku i przykrył kocem, żeby nie zmarzła. Zszedł na dół i sięgnął po telefon.

BE MINE || Jeon Jungkook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz