• 26 •

132 12 0
                                    


Parę tygodni później.

Oto jestem na kolejnej imprezie. Wszyscy inni odeszli, a ja stałem przy drinkach. Rozglądałem się dookoła, próbując dojrzeć któregokolwiek z moich przyjaciół, kiedy zobaczyłem dziewczynę idącą w moim kierunku.

-Jungkook!- Uśmiechnęła się do mnie. -Nie dziś- Powiedziałem i obszedłem ją dookoła, próbując dostrzec któregokolwiek z nich.

-Idioci...- Pokręciłem głową, kiedy zobaczyłem Jina i Taehyunga, obaj pijani jak cholera. Udało mi się ich przekonać, żeby wstali i poszli za mną, kiedy zauważyłem śmiejących się Yoongiego i Jimina na kanapie.

-Są pijani. Zabieram ich do domu-. Powiedziałem po prostu. Yoongi skinął głową, a ja próbowałem pomóc im wejść do samochodu, tak aby się nie przewrócili.

– Wy dwoje macie mnóstwo pracy.- Westchnęłam, gdy Taehyung położył się na kanapie, a Jin usiadł na krześle. Po pół sekundy Taehyung już spał.

-Jin, powinieneś iść spać. Jutro będziesz miał kaca.- Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby Jin był tak pijany. Jednak przyzwyczaiłem się do tego ze strony Taehyunga.

– Nie chcę.- Chrząknął. -Jungkook, dlaczego jesteś z Soojung?-

-Już koniec z Y/N. Lubię Soojung.- Przewróciłam oczami.

-Jasne.- Zadrwił. -Bardziej jak wyrzucanie Y/N dla Soojung.-

Poczułem, że się denerwuję. -Jaki ty masz problem?- Próbowałam zapanować nad swoją złością. -Całkowicie porzuciłeś Y/N, kiedy zacząłeś spotykać się z Soojung. Od tego czasu widziałeś ją jakieś 3 razy. Byliście kiedyś, kurwa, nierozłączni, a teraz przestaliście ze sobą rozmawiać.-

-Jin, próbuję być szczęśliwy z kimś innym.-Westchnęłam wiedząc, że to co powiedział Jin było prawdą. -Ale nie jesteś szczęśliwy! Jungkook, wiem, że nadal chcesz T/N.-

– Nie widziałem jej od dwóch i pół tygodnia!-Odkrzyknąłem mu. -Ignorowała mnie, gdy próbowałem z nią porozmawiać. Czekałem na nią od lat, nie miałem zamiaru czekać wiecznie!-

Jin spojrzał na mnie. -Nie waż się obwiniać Y/N za to, że nie byłeś wystarczająco męski, żeby jej powiedzieć, co czujesz. To wcale nie jej wina, że straciłeś swoją szansę, więc nawet, do cholery, nie próbuj, żeby to zabrzmiało w ten sposób jak jej wina.-

– Ona cię ignorowała z jakiegoś powodu.-Jin patrzył na mnie z irytacją i wściekłością. – Czy wiesz, dlaczego tak jest?-

– Wiem, że nie możesz się doczekać, żeby mi to powiedzieć. -Spojrzałem na niego.

Zanim zaczął mówić, possał policzki i westchnął. -Y/N lubi cię, Jungkook.-

-Co?-

-Ona cię lubi.-

– Nie wierzę ci.-

-Zaczęła cię lubić tuż przed tym, jak znowu zacząłeś rozmawiać z Soojung. Dlatego z tobą nie rozmawia. Jest zraniona, Jungkook.- Powiedział.

Nadal nie wiedziałam, czy powinnam mu wierzyć. W końcu był pijany. Spojrzałem na niego. Po jego oczach poznałam, że nie kłamywał.

-Jin, powinieneś iść spać.- Zmarszczył brwi i zamknął oczy. – Przynajmniej o tym pomyśl.-Wstał, podszedł do krzesła w salonie i położył się na nim.

Obudziłem się w swoim pokoju i wziąłem telefon.

Jungkook:
Y/N? Minęło trochę czasu. Nic ci nie jest?

Dostarczono .

Westchnęłam i sięgnęłam po telefon. Minęły 2 godziny. Nie mogłem spać. Nadal nie otworzyła wiadomości.

BE MINE || Jeon Jungkook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz