-Ehh Tomy Garcia, Tomy Garcia. A jak się nazywają rodzice Gabiego? Szczerze to wątpię żeby Ricardo o tym wiedział skoro Gabriel nie chciał z nim o tym rozmawiać.
Aitor nie mógł zasnąć. Wszystko poświęcał szukaniem sposobu na odnalezienie chłopaka. Wtem naszła go myśl.
-A co gdyby wpisać w internecie "Tomy Garcia-dzieci"? Przecież skoro to dziadek Gabiego to pewnie musi być ojcem albo taty albo mamy Gabriela.
Aitor wpisał frazę, a na ekranie wyświetlił się artykuł pod tytułem "Tomy Garcia oficjalnie został ojcem. Znamy imię jego córeczki"
-JEST!!!- krzyknął na cały dom, zapominając że jest środek nocy
-EMILY GARCIA! Jest!!! Mamy to!!- Aitor wyskoczył z łóżka i uradowany zaczął podskakiwać
-Co się drzesz ułomie!?- do pokoju wparował Caleb
-Patrz co odkryłem! Aaa, teraz wyszukam gdzie pracuje i bingo!!! Zawieziesz nas tam i..
-Aitor! Skąd wiesz że będzie coś o niej?
-No...jeszcze tego nie sprawdziłem ale musi coś być. Musi być jakiś sposób
-Dobra oszczędzę ci szukania. Nie wiem gdzie pracuje matka Gabriela, ale wiem gdzie jego ojciec
-GDZIE? Skąd o tym wiesz??
-Z telewizji. Ty byś tylko te netflixy oglądał, albo youtuby..
-No i? Tu przynajmniej można coś ciekawego obejrzeć a nie jakieś popierdolone romanse i nudne filmy
-Słownictwo Aitor!!!
-Too gdzie pracuje?- zapytał nie zważając na słowa Caleba
-Joe Garcia pracuje w fabryce alkoholu. Wyrabiają tam najlepszy, najpyszniejszy alkohol w całej Japonii. Stąd właśnie jest znana i puszczana w reklamach w telewizji. Zazwyczaj pokazują sam wyrób, ale raz zdażyło mi się zobaczyć właściela firmy. I wtedy właśnie usłyszałem nazwisko Garcia.
-Wow! A wiesz może gdzie się znajduje?
-Nie mam pojęcia, nie doszukiwałem się
-Na serio!? Przecież ty już o tym wiedziałeś od dawna. Gdybyś mi powiedział to może byśmy już go znaleźli. Czemu nic nie mówiłeś? Obiecywałeś że jak znajdziesz jakieś informacje to będziesz na bieżąco mi mówił!- oburzył się chłopak
-Czasu nie mam, zresztą..to nie moja sprawa
-Ale obiecywałeś! Umiesz znacznie więcej niż to pokazujesz! Jakbyś chciał to byś znalazł informacje o wszystkim! Ale ty masz to w dupie...mogłem się spodziewać!
-Dosyć tego, jest już 3. Jutro idziesz do szkoły. Nie chcę słyszeć żadnych wrzasków- Caleb wyszedł z pokoju ewidentnie wkurzony
-Ja go poprostu czasami nie mogę!!! Nie możliwe żeby to było wszystko o czym wie. Tylko...czemu nie chce mi mówić? Co go powstrzymuje? Okej, znajdę tą miejscowość a potem przeszukam gabinet Caleba. Ta, wiem że obiecywałem że nie będę się wtrąbiać ale on coś ukrywa!!!
Aitor wpisał w internecie frazę "najpopularniejsza fabryka alkoholu- miasto" i bez problemu znalazł to co szukał
-Temples, kurwa to 14 godzin jazdy. Nie ma szans że Caleb się zgodzi. Dobra idę przeszukać jego komputer, oby tylko nie zmienił hasła...
O dziwo sam gabinet był otwarty, gdy wszedł komputer również był odpalony. Nie czekając nawet, szybko pognał do niego, włożył pen drive'a i...
-Mam cię! Wiedziałem że tu przyleziesz! Oddawaj mi to!- dziwne było to że Caleb ani się złościł ani nic, zaśmiał się lekko widząc swojego syna
-Caleb powiedz mi co to ma wszystko znaczyć!!! Ty ewidentnie coś przede mną ukrywasz!
Stonewall nagle spoważniał
-Dobra, wyszukałeś tą miejscowość?
-Yy..tak
-To był test czy naprawdę jesteś gotowy sprostać tak wielkiemu zadaniu
-JAKIEMU ZADANIU!? JAKI TEST!?
-Sytuacja jest poważniejsza niż ci się wydaje. Narazie football wygląda tak jak powinien, ale wkrótce...badam taką jedną sprawę. Mam nadzieję że pamiętasz że Rey Dark jest na wolności?
-Tak, trenował drużynę Epsilonu podczas finałów 2 lata temu
-No właśnie w tym rzecz. Podejrzewam że drużyna Epsilonu może mieć z tym coś wspólnego. Właśnie tam, w Templesie znajduje się ich klub. Sam dokładnie wiesz jak grają ostro i nieczysto
-Noo tak, ale co oni mają wspólnego z tym wszystkim??
-Nie wiem jeszcze dokładnie dlatego zamierzam tam z tobą wyruszyć
-Że coo???? Na serio!?
-Tak jak powiedziałem
-Dzięki Caleb!! Ale się cieszę! Zobaczę Gabiego! Możemy zabrać ze sobą Ricardo?
-Niby czemu?
-Ty chyba sobie teraz żartujesz!? Po pierwsze jest najlepszym przyjacielem Gabiego, po drugie pomógł mi przeszukać jego dom, po trzecie on jest dobry w takich zagadkach. Nieraz wiele rzeczy podsłuchał i dowiedział się wcześniej niż ja. Ciężko jest mi to mówić ale on serio jest inteligentny.
-Eh no dobra. Plan jest taki że idziesz jutro do szkoły, ja w tym czasie zapakuje nasze rzeczy..
-Caleb ale gdzie będziemy mieszkać? Hotel to słaby pomysł jeśli chcemy rozwiązać tą sprawę.
-Nie martw się, mam tam małe mieszkanie.
-Kiedy? Jak?- Aitor dziwił się organizacją swojego ojca
-No normalnie. Przestań zadawać głupie pytania. Gdy wyjeżdżałem nieraz o świcie to właśnie w tej sprawie
-Kocham cię Caleb!!!- wykrzyknął nagle Aitor i podbiegł przytulić Stonewalla z całej siły
-No już już starczy haha
-To kiedy wyjeżdżamy?
-A właśnie. Jak wrócisz ze szkoły przyprowadź Ricarda do mnie. Sam w szkole nic mu nie mów. Nie wiadomo kto co może kombinować i chcę mieć pewność że zostaje to tylko pomiędzy nami.
-Luz, o to się nie martw
-Wszystko mu wytłumaczymy i wyruszamy jutro wieczorem. Nie uśmiecha mi się widzieć te wszystkie twoje nieobecności ale jak tylko wrócimy masz się ostro wziąć za lekcje!
-Dobra dobra
-No a teraz zmykaj spać. Masz przecież o 6 busa
-To nie opłaca się spać na dwie godziny- szepnął Aitor ale na tyle głośno żeby Caleb usłyszał
-Raz raz, masz być jutro gotowy do działania a nie pół żywy!
"No nie wierzę że to się dzieje. Jadę jutro to Temples. Zobaczę Gabiego!!! Mam nadzieję że jakoś się trzyma...i jeszcze ta sprawa z piłką. Epsilon...co oni właściwie kombinuję? Czemu Gabi nie ma żadnych kont w mediach? Skąd ta decyzja o przeprowadzce? Co Rey Dark teraz robi? Co się stanie z piłką? Przecież zaraz będą powołania do reprezentacji a później...A później mundial. MUNDIAL, właśnie! To dlatego Caleb powiedział że wkrótce stanie się coś niedobrego" Aitor chciał jeszcze pomyśleć nad sprawą ale z czasem poprostu jego powieki się zamknęły a on sam zasnął. Caleb w tym czasie nie spał. Postanowił wyszukać dokładniej miejsca w Templesie. Poczytać o nich i zorientować się gdzie co leży. Przed nimi czeka wielka misja!
CZYTASZ
Get back on track- kontynuacja "Inazuma Eleven Go. Tajni agenci cesarza"
Novela JuvenilAitor Cazador za wszelką cenę próbuje odnaleźć swojego chłopaka, który zniknął bez śladu. Gdy mu się to udaje, ten jednak jest nie do rozpoznania. W między czasie trwają zapisy do reprezentacji Japonii w piłce nożnej. Wszystko wskazuje na dobre zako...