5. Ktoś ma twoje dzieci

121 6 0
                                    

Pv Agata:

Budzę się wtulona w blondynkę. Byłyśmy w moim pokoju? Uśmiecham się na myśl,że pewnie musiała mnie tu przenieść.

Miałam położoną głowę na jej klatce piersiowej a ona mnie obejmowała swoimi ramionami. Czuję się w jej ramionach bardzo bezpiecznie.

Strasznie się cieszę,że w końcu się wybudziła. Bo naprawdę za nią tęskniłam.

Uśmiecham się szerzej na wspomnienie tego co zrobiliśmy wczoraj.

Jednak trzeba wstać bo czeka nas praca a ja muszę jeszcze dzieciaki odwieść do szkoły. Lekko się podnoszę i całuje usta Ady.

Czekałam na jej reakcje. Po chwili całuje jej policzki i wracam z powrotem do jej ust.

Jej usta zaczynają się wolno poruszać. Już po chwili odwzajemniła mój pocałunek przyciągając mnie tak,że teraz na niej leżę.

Uśmiecha się podczas pocałunku.

Po chwili się od niej odsuwam. Widzę jej piękne oczy,w których tonę za każdym razem gdy w nie spojrzę.

- Dzień dobry słońce- odzywa się zaspanym głosem

Brzmi uroczo.

- Dzień dobry kochanie- mówię cicho i musnęłam jej usta- Musimy wstać bo muszę dzieciaki odwieść do szkoły- dodałam

Ada musnęła jeszcze raz moje usta. Po chwili wstaje z jej ciała i z łóżka. Podchodzę do szafy aby przygotować dla mnie i dla Majcher ciuchy by się przebrać.

Dla Ady wyciągnęłam dresy. Podałam jej swoje ciuchy i szukam czegoś dla siebie. Postanowiłam na czarne jeansy i czarną koszulkę. Wyjęłam jedynie jeszcze pasek.

Gdy się ubrałyśmy to wychodzimy z pokoju. Jednak idziemy obudzić dzieciaki.

Najpierw idę budzić Vanessę.

Wchodzę do jej pokoju,ale dziewczyna już nie śpi.

- Cześć mamo i cześć Ada- przywitała nas z uśmiechem

- Cześć młoda- odezwała się

- Ubieraj się już bo zawieziemy was do szkoły- mówię z uśmiechem

- Jasne- odparła a my wychodzimy z pokoju aby mogła się ubrać

Teraz idziemy do pokoju najmłodszych. Wchodzimy do ich pokoju,ale oni też nie spali i byli gotowi do wyjścia. Podchodzą do nas i przytulają.

Uśmiecham się gdy widzę Adę przytulającą mojego syna. Po chwili odsuwamy się od chłopców.

- Zrobię wam śniadanie do szkoły- powiedziałam do nich

- Za chwile zejdziemy tylko weźmiemy plecaki- odpowiedzieli chórkiem

Kiwam jedynie głową,że rozumiem i wychodzimy z pokoju. Schodzimy na dół do kuchni.

- Napijesz się kawy zanim wyjdziemy?- pytam się blondynki

- Z chęcią się napiję- odpowiedziała z uśmiechem

Wchodzimy do kuchni i od razu podchodzę do czajnika aby nastawić wodę. Po stawieniu wody zaczynam szykować kanapki dla dzieciaków.

Dla nich przygotowałam po dwie kanapki bo obiady mają w szkole. Spakowałam im kanapki do chlebaków i położyłam jak zawsze razem aby mogli je spakować.

Po pięciu minutach każde z nich zeszło na dół gdy kończyłam robić kawę. Postawiłam kubek z kawą przed Majcher. Podziękowała mi uśmiechem.

Let Me Love You (Dzielnica Strachu) (2024)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz