25. Obiecałam,że...

84 6 4
                                    

Pv Agata:

Wesele przebiegło nam w spokoju i przy piciu. Kiedy zaczęli przynosić alkohol to Ola odwiozła dzieciaki do domu razem z naszymi rodzicami abyśmy my mogli się wybawić.

A teraz to wszyscy znajdujemy się w domu gdyż pakujemy resztę naszych rzeczy. Część miałam spakowaną bo Ola mi spakowała i powiedziała,że dowiem się dopiero na miejscu i mam spakować drugą część ciuchów do drugiej walizki.

Bałam się tego co mi spakowała bo Ola jest nieprzewidywalna. Zostawiła też ponoć jakiś liścik na ciuchach.

Gdy już się spakowałam to Ada zniosła moją walizkę. Ja byłam jeszcze w pokoju aby się przebrać w coś wygodniejszego.

Wybrałam czerwoną spódniczkę i czerwony top. Ściągnęłam z siebie bluzę i spodnie dresowe gdyż w nocy było już chłodno więc musiałam się przebrać.

Po ubraniu się biorę bluzę mojej kobiety,która jest zapinana i czerwona. Nawet pasowało.

Wychodzę z pokoju i schodzę na sam dół słysząc rozmowę mojej żony, Oli, Rafała i naszych rodziców. Naprawdę czułam się szczęśliwa.

Będąc już na dole idę do kuchni. Widzę wszystkich z uśmiechami na twarzy. Jednak gdy Ada się odwróciła w moją stronę to uśmiech się powiększył.

Podchodzi do mnie gdy ja nadal stoję w miejscu. Gdy już była blisko mnie to łapie mnie w talii i przyciąga bliżej siebie przez co kładę swoje dłonie na jej klatkę piersiową.

- Hej piękna- mówi cicho

Uśmiecham się czując jak rumieniec wpływa na moje policzki.

- Hej skarbie- odzywam się w końcu

- Pięknie wyglądasz kochanie- odparła szczęśliwa

- Dziękuję,ale ty też wyglądasz niczego sobie- mówię poważnie

- Wiem- rzekła

Skromności nie ukrywa. Zawsze jest szczera w tych sprawach.

- Jeśli jesteśmy gotowe to możemy chyba już wyruszać- powiedziałam łapiąc w dłonie kawałek jej koszuli a mój wzrok zjechał na jej usta

- To za chwilę,ale najpierw zrób co chciałaś- mówi cicho- Nic nie umknie mojej uwadze skarbie- dodała

- A co ci jeszcze nie umknie?- pytam cicho

Ada zbliża się do mojego ucha i delikatnie je musnęła.

- To,że masz mokro- szepnęła cicho a ja czuję po raz kolejny jak moje policzki robią się purpurowe

Nadal trzymając koszule Ady w dłoniach przyciągam ją do pocałunku. Odwzajemniła od razu mój pocałunek, który pogłębiła wręcz od razu.

Zacisnęłam dłonie trochę mocniej na jej koszuli gdy ona zaciska swoje dłonie na moich biodrach. Ktoś zrobił nam zdjęcie bo flash odbił się o oczy.

Przyciąga moje biodra bliżej swoich gdy nasze języki się zetknęły. Zaczęły tańczyć w swoim rytmie tworząc owocowy smak...

Jednak po chwili się odsuwamy lekko zdyszane przez pocałunek. Patrzymy sobie w oczy i widzę,że lekko jej pociemniały.

- Skarbie poczekaj aż będziemy same- szepnęłam gdy zbliżyłam się do jej ucha

- Trzy godziny jazdy nas czekają to nie wiem czy wytrzymam tyle kochanie- odparła trochę głośno

- Wytrzymasz- mówię szczerze

Odsuwam się od niej,ale łapie jej dłoń. Splata nasze dłonie w jedność z chytrym uśmiechem. Wiem co on oznaczał,ale musi jeszcze wytrzymać.

Let Me Love You (Dzielnica Strachu) (2024)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz