Miesiąc później:
Pv Agata:Leżałam wtulona w Adę,która przeczesywała moje włosy. Było po 3 z minutami. Czemu nie śpimy o tej porze? Zaczęłam wymiotować a Majcher mnie pilnuje.
Żadna z nas się nie odzywała. Cisza między nami była komfortowa. Same gesty sprawiają,że nie potrzeba między nami rozmowy.
Cały czas patrzyliśmy sobie w oczy bez przerwy. Była uśmiechnięta. Jej uśmiech naprawdę jest zabójczy. Jednak jest też pełen troski.
Martwiła się o mnie co jest urocze. Łapie delikatnie jej dłoń łącząc nasze palce razem.
Przedwczoraj ściągnęli jej gips. Kości się zrosły w dłoni. Jednak nadal może odczuwać lekki ból. Nie umiałam się nie patrzeć na swoją ukochaną.
A tym bardziej kiedy się do mnie uśmiecha.
Wczoraj mi się przyznała,że w końcu odzyskała pamięć... Dostała opieprz,że dopiero teraz powiedziała kiedy ja się zamartwiałam czy odzyska.
- Jak się czujesz skarbie?- spytała cicho
- Nadal chujowo- odpowiadam
- To może rano zadzwonię do komendanta,że nas nie będzie bo źle się czujesz?- pyta
Wzdycham cicho gdy czuję jak jedzenie znowu podchodzi mi do gardła. Wstaje szybko z łóżka i kieruje się do łazienki.
Ada od razu za mną wstała. Gdy byłam w łazience to wszystko zwróciłam do kibla. Majcher trzymała mnie za włosy.
Gdy na razie wszystko zwróciłam to opieram swoją głowę o jej klatkę piersiową. Objęła mnie szczelnie. Czuję jej usta na swojej głowie.
- Możesz do niego zadzwonić,że nas nie będzie- szepnęłam cicho
Byłam zmęczona tym wymiotowaniem. A tym bardziej,że teraz nie mam czym zbytnio zwracać.
-Dobrze to zadzwonię do niego później- wyszeptała cicho
Dobrze, że tu jest...
Wtulam się w ciało swojej narzeczonej gdy lekko się odwróciłam. Przyciągnęła mnie na swoje kolana abym nie siedziała na zimnej podłodze.
Troszczyła się o mnie.
- Kocham cię Ada- sapnęłam cicho
- Kocham cię Agata-powiedziała dając mi czułego buziaka w policzek
Strasznie bolał mnie brzuch...
To był już 7 miesiąc. Za dwa miesiące będę rodzić i mam nadzieję,że Majcher będzie przy mnie.
- Będziesz przy mnie gdy będę rodzić prawda?- pytam szeptem
- Oczywiście,że będę przy tobie i naszych dzieciach kochanie- odpowiedziała gdy wtulam się mocniej w jej ciało- Zaniosę cię do łóżka i przyniosę na wszelki wypadek miskę abyś nie latała co chwilę do łazienki- dodała gdy zaczęła się podnosić
Gdy jej się udało to trzymając mnie za uda zanosi do pokoju.
Ada delikatnie położyła mnie na łóżku po czym cofnęła się po miskę. Skulilam się delikatnie przez odczuwalny ból brzucha. Przykrywam się szczelnie kołdrą.
Po chwili moja kobieta wróciła z miską, którą postawiła obok łóżka. Czuję jak materac się lekko ugina a po chwili jak dłonie pani sierżant oplatają moją talię.
Przytuliła się do moich pleców. Nic nie mówiła. Po prostu była obok. Co jakiś czas czułam jak składała czułe pocałunki na moim ramieniu.
Spałam w koszulce Ady a ona w mojej.
CZYTASZ
Let Me Love You (Dzielnica Strachu) (2024)
ActionAgata Rychlik jest komisarzem na Gorczaku. Wychowuje samotnie trójkę dzieci. Jest jedną z najlepszych komisarzy. Agata ma 30 lat i w jej życiu pojawi się ktoś nowy. Jednak czy dowie się prawdy o NIEJ? Adrianna Majcher nowa dzielnicowa na Gorczaku. P...