" I O TO TYLE LAMENTU ?"
Obudziliśmy się o 8 i usłyszeliśmy dzwonek do drzwi , jak się okazało przyszła już ta kobieta od bizuteri , nawet nie nacieszyliśmy się porankiem , Krystian przebrał się szybko I zeszedł na dół , ja również to zrobiłam ino założyłam sobie szlafrok , mojm oczom ukazała się naprawdę bogata kobieta w sukience mini , szpilkach chyba z 10 centymetrowych , miała loki i była wymalowana , przeniosła segregator i mała torebkę listonoszkę, spojrzała na mnie przelotnie i jej wzrok był wstrętny , usiadła na kanapie I zaczęła się panoszyć a była pierwszy raz w tym domu , ja zrobiłam sobie śniadanie I odrazu naszykowałam też Krystianowi, zjadłam i poszłam powoli na górę oczywiście ta kobieta się patrzyła na mnie , ja weszłam do sypialni I ubrałam szersze spodnie , top i spiełam włosy następnie zeszłam na dół I dałam Yumi jeść
- śniadanie masz w kuchni - rzuciłam Krystianowi siadając obok niego
- dziękuję Kochanie- odpowiedział a kobiety oczy się rozszerzyły
- myślałam że jesteście rodzeństwem- rzuciła i zmrużyła oczy i dodała patrząc na Krystiana
- skąd taka zmiana
- chyba nie musi się pani spowiadać - rzuciłam nagle i dodałam
- chyba pani przyszła w interesach a nie żeby pytać o życie prywatne, ona popatrzyła potrzepała rzęsami i rzuciła
- może te?- zapytała wskazując na naszyjniki
- Nie są jakieś wyjątkowe- odpowiedzial Krystian a ja postanowiłam dodać piłeczkę kolejną
- mógł by być ten ale napewno bez tej cyrkoni , musiał by być grubszy łańcuszek i zawieszka też, - rzuciłam a Krystian patrzył na mnie
- a może ten ?- zapytała znów Krystiana a mnie unikała spojrzeniem
- Nie no mam taki już- odpwiedzial i był znudzony
- mógł by być ale napewno w innym kolorze i do tego dorobiona by mogła być bransoletka i wszystko w białym złocie mieniącym się- rzuciłam
- dobry pomysł- odpowiedział Krystian obejmując mnie ręką w pasie , widać było ze ta kobieta ma mnie dosyć
- Nie pytałam cię o zdanie- warknęła
- Ja tylko przekazuje co może poprawić żeby było ładnie- odpowiedział
- mówiłam że nie pytałam cię- warknęła a Krystian tracił cierpliwość, nie chciałam żeby ta baba się wkurwiła więc wstałam I zaczęłam stawiać krok ku opuszczenia salonu, ale Krystian miał inne plany bo złapał mnie za dłoń a ja sie odwróciłam.
- będę w kuchni - rzuciłam
- usiądź- powiedział wskazując obok siebie
- Ale Krystian - powiedziałam
- chodzi- powiedział a ja usiadłam a ta baba przewinęła katalog na pierścionki
- tutaj masz zaręczynowe które można wprowadzić z tej nowej kolekcji-powiedziała a mnie obrzydzenie na nie wzięło
- skarbie co sądzisz o tym?- zapytal Krystian a ja otworzyłam oczy
- szczerze to nie mój gust , preferowała bym cieńsze i skromniejsze bo to zaręczyny a nie sygnety babcine, oczka są za duże powinny być skromne i cieniutkie , powinny być bardziej te pierścionki delikatne - rzuciłam
- nikt nie pytał o twój gust- rzuciła pod nosem a mi już cisnienie leciało w górę
- zgadzam się z Oliwią- odpowiedział Krystian a oczy tej kobiety się otwarły szeroko
-zmieniles się- rzuciła nagle
- miłość mnie zmieniła-odpwiedzial a ja chciałam wyjść najlepiej z tych przepychanek
- muszę iść do kuchni na chwilę- rzuciłam i wstałam, doszłam do blatu i wlałam szklankę wody i wypiłam cała na raz , serce waliło mi jak oszalale , wiedziałam że muszę wrócić tam zaraz , ale Stałam chwilę jedna ręką podpierając sie o blat a drugą trzymając za serce , nie wiem ile tak Stałam bo wkoncu usłyszałam kroki do kuchni
- Oliwia ?- zapytał Krystian wchodząc niepewnie
- no co tam - odpowiedziałam próbując uspokoić szybkie bicie serca
- czy wszytstko dobrze?- zapytał podchodząc
- tak , już idę- odpowiedziałam I wróciliśmy, ja usiadłam i wtedy się zaczęło
- gdzie się poznaliście - wypaliła
- na mieście, a wy - zapytałam odbijając piłeczkę
- na imprezie integracyjnej - odpowiedzjala i dodała
- bez obrazy ale nie pasujecie do siebie
Szczeka mi się tak zacinela i myslałam . Ze mi zęby powypadają na raz , Krystian ręka która obejmowała mnie to zacisnęła się mocno , spojrzałam na niego i miał ewidentnie dość tej kobiety
-skończyłas intersy ?- zapytał lodowatym tonem
- Nie, - odpowiedziała i pokazała stronę z broszkami które mnie aż rozjebały od środka
- co to jest ?- zapytał Krystian a ja o mało co nie padłam śmiechem
- słuchaj w twojej firmie to takie broszki to będzie coś, damy jeszvze jakieś starsze naszyjniki i będzie dobrze - rzuciła a Krystian już tracił cierpliwość
- firma diament musi kreować się nową ideą a nie żeby ona wracały do 30 lat wstecz- rzcuilam a Krystian przybliżył się do mnie, ta kobieta zatrzepotała rzęsami następnie wyrwałam jej katalog i szukałam coś ciekawego
- O proszę są, pytanie brzmi dlaczego firmie diament oferujesz takie coś?- zapytałam unosząc brew i wskazując na przepiękna kolekcje "brylant" którą znalazłam
- znaczy wiesz - powiedziała mieszając się
- znaczy co , czyżbyś chciała żeby ta firma stanęła w miejscu , z powodu nie ruchliwego towaru ?- zapytalm unosząc brwi
- to nie Ty jesteś szefem więc się nie wtrącaj- rzuciła mi kobieta a ja się spielam I zaczęłam odsuwać , przecież miała rację ja szefem nie byłam więc co miałam się wtrącać a tym bardziej że szef tej firmy siedział koło mnie , Krystan złapał mnie I jak dosłownie kota przyciągnął jedną ręką
-Oliwia ma takie same zdanie w sprawie firmy co ja bo jest moją kobietą- odpowiedzial a ja spojrzałam na niego
- Krystian ale nie może decydować jakas pożal się Boże blondynka bez doświadczenia- rzuciła
- a ty nie możesz decydować o tym kim ona może być, a przede wszystkim to twoje projekty są beznadzieję- rzucil zamykając katalog z hukiem
-ale przecież to jest najnowsza kolekcja- warknęła
- Nie, ja tą kolekcje to widziałem w tamtym roku - odpowiedział zakładając ręce
- Ale przecież- wyszeptała i wskazała na mnie palcem
- skoro ona jest takim specem to niech przedstawi coś co będzie dobre , ale znając życie ona nigdy nawet bizuteri nie tworzyła- powiedziala a ja sięgnęłam po telefon i pokazałam jej naszyjnik który robiłam, oczy jej się otwarły a szczęka opadła
- to jest prawdziwy łańcuszek- odpowiedziała Krystian z uśmiechem
- Ale ona się nie nadaje do biznesów jest za delikatna w to - rzuciła nagle
- nie jest delikatna co do biznesów- odpowiedział Krystian I odgarnął kosmyk moich włosów za ucho
- to może to - otwarła szybko katalog spanikowana ze nie oferuje nic ciekawego
- lepsze ale wciąż nie - odpowiedział Krystian i dodał
- chyba nici z naszych biznesów
- nie no Krystian proszę- odowiedziala błagalnym tonem
- Nie wiem- odpowiedzial I skierował się do mnie
- Ja się nie wtrącam - odpwoiedzualam na jego błagalną miną
- Oliwia zdecyduj czy podoba Ci się coś- powiedzial a ja unioslam brwi i złapałam katalog
- kolekcja amor naprawdę jest śliczna ale w kolorze srebrnym , kolekcja brylant jest bardzo piękna i delikatna, natomiast reszta jest do kitu - odpowiedziałam odkładając katalog
- I tu się zgadzam - powiedział Krystain zakładając ręce, ta kobieta już paliła się od środka z nerwów i widziałam że ma naprawdę mnie serdecznie dość
- dobrze , a więc narazie nie jestem zainteresowany ale może kiedyś- rzucił Krystain
- dobrze, dowidzenia - rzuciła wstając a Krystian ruszył do kuchni
- Dobra jesteś- syknęła pod nosem a ja udałam że nie słyszę i gdy zamknęła drzwi to poszłam do Krystiana który robił sobie kawę, gdy mnie ujrzał to podszedł i mnie przytulił
- okropna kobieta - rzcuil
- Dej spokoj - odpowiedziałam
- ciesze się że byłaś ze mną - powiedział
- nie ma sprawy - rzuciłam i usiadłam przy wyspie kuchennej , siedzieliśmy naprzeciwko siebie a ja myślałam cały czas o wszytskim i nagle wpadł mi genialny pomysł
- zaprojektuje coś- rzuciłam odrywając Krystiana od jedzenia które prawie kończył
- właśnie wydaje mi się że Twoje projekty które mówiłaś będą strzałem w dziesiątkę- odpowiedział łapiąc mnie za dłoń
- wiec postaram się dziś zrobić- odpowiedziałam
- naprawdę zrób kiedy chcesz, żebyś się nie przemęczała- powiedział
- spokojnie będzie dobrze - powiedziałam I juz miałam w planach genialne naszyjniki I pierscionki
CZYTASZ
Zacznę wszystko jeszcze raz (TOM1)
RomanceSeria : gdy cię poznałam ... Ona: 20- letnia młoda pracownica hotelu , motocyklistka , po pracy uczy się strzelać , w wieku 15 lat straciła rodziców i po bolesnym rozstaniu nie ufa żadnemu facetowi jednakże na jej drodze stanie tajemniczy nieznajomy...